Na ostatniej imprezie, po wypiciu bliżej nieokreślonej ilości wódki niewiadomego pochodzenia większość osób zajebała się centralnie w trzy dupy. Jedna z dziewczyn była pijana do tego stopnia, że niewiele kontaktowała. Z moim chłopakiem pilnowaliśmy jej przez jakieś 2 godziny, żeby czasem się jej coś nie stało, albo żeby jej w razie czego nie zgarnęli w czasie kiedy inni mieli wszystko w dupie i dalej grzali jakąś ruską czy chuj wie jaką wódkę. Po jakimś czasie rzygali wszyscy i wydawali odgłosy jak jelenie na rykowisku na całą najbliższą okolice. No to całą tą menażerię trzeba było ogarnąć i do domu porozwozić jeszcze. Po czym dzień później się okazało, że my nikogo wcale nie pilnowaliśmy tylko był 'ostry lizing’. Nosz kurwa! Robisz coś dla kogoś a potem się okazuje, że jeszcze Cię o coś obwiniają, przecież nie do ogarnięcia. I mówią to Ci, którzy nie wychylili nawet na chwile ryja, żeby się zainteresować co się dzieje tylko non stop coś chlali… Brawo, gratuluje inteligencji!
Źle po imprezie
2011-07-08 23:4322
63
czyli co się dokładnie stało, bo nie kminię?
Co było? Wyjaśnij to.
A co tu wyjaśniać!? Zrobbili bibe a dzicz się kurwa zachować nie potrafiła. Kurwa! Jak ja tego niedzierżę! Zapraszasz ludzi a przychodzą zwierzęta. Moja rada: nie robić więcej obory z chaty. Jak chcą chlać to do baru! …albo plener 🙂