Witajcie chujowicze! Moja chujnia jest niebanalna. Moja koleżanka wypiła pół litra fioletowego płynu z czaszką czyli denaturatu. Nie myślałam, że skutki będą aż takie wielkie. Moja koleżanka całkiem zzieleniała i to dosłownie, miała zielonkawe ręce i dziwnie zmieniał jej się kształt szczęki. Kurwa, potem upadła na ziemie i się trzęsła. Nie wiedziałam co robić, była chujnia niebywała. Zadzwoniłam po karetkę, ale oni chcieli zabrać moją babkę, zamiast koleżankę. Byłam roztrzęsiona. NIGDY WIĘCEJ TAKICH GŁUPOT!!!
28
69
Przeżyła?
może mi ktoś to przetłumaczyć? Jaką babkę? No i co za idiota pije denaturat a drugi się na to patrzy?
Cool story sis.
padaczka alkoholowa
Obecnie denaturat nie jest zatruwany (kiedyś tak było, ale w obliczu olbrzymiej liczby zgonów żuli, którzy pili jagodziankę zaprzestano domieszkiwania metanolem) jest tylko mieszany ze środkami które mają obrzydzić smak by uniemożliwić spożycie…więc raczej przeżyła, chyba że jakieś uczulenie czy co Koleżanką zemdlała bo piła bardzo stężony alkohol po wypiciu butelki spirytusu też by tak zareagowała.
Fejk jak chooj.
Nie pal tego gówna więcej…
obejrzyj sobie z koleżanka ten filmik,to może zrozumiecie czym to grozi
http://www.youtube.com/watch?v=_M6dM7ewTSg
ojapierdolę. przecież to ścina białka!
nie no pieprzę, pogrzało was obie