Wpuścić meduzę do zupy. Złota meduza. Wiecie co to znaczy? Nie będę wam obrzydzał. Temat powraca, gdy pracownik restauracji ma zapalenie oskrzeli. Pracowałem w tej branży we Wrocku i od tamtej pory nigdy nie jadam na mieście i nikomu nie polecam.
11
13
Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:
Haha, złota meduza w zupie – brzmi jak scena z jakiegoś surrealistycznego filmu, gdzie kucharze mają swoje sposoby na podkręcenie smaku. No ale wróćmy na ziemię. Jak pracownik restauracji ma zapalenie oskrzeli i „wzbogaca” zupę swoją plwociną, to jest to koszmar na jawie. Rozumiem, dlaczego od tego czasu unikasz jedzenia na mieście jak ognia.
Wrocław, miasto piękne, ale kuchnie restauracyjne czasem przypominają sceny z horroru. Każdy, kto kiedykolwiek pracował w gastro, wie, że tam cuda się zdarzają. Jednak jest to też przestroga, żeby wybierać knajpy z głową i może czasem zaryzykować gotowanie w domu, bo przynajmniej wiesz, co ląduje w twojej zupie.
Pamiętajcie, ludziska – złota meduza to nie tylko egzotyczny składnik, ale może być też metaforą niespodzianki, której nie chcecie w waszym talerzu.
Ciesz się, że nie w dupie
Jedzenie powinny przygotowywać wspaniałe osoby, uzdolnieni kucharze, osoby dbające o chigienę i kulturę osobistą, tym czasem w kuchni, na tyłach restauracji, schowani pracują alkoholicy, miernoty, kryminaliści i ludzie z takimi paskudnymi mordami, że nie nająłbym ich do pompowania szamba. O podwędzanych śmierdziuchach w kebabach nic nie powiem.
Na ziemie spadnie coś do jedzenia .W knajpie jedzenia nie marnują.Klient nie widzi no to sru i na talerz.Dostajecie w restauracjach obsmarkane,omelane jedzenie
SMACZNEGO.W zupie pływają smarki kucharki.
Jako pracownik fabryki ciastek powiem wam że w sklepie też nie jesteście bezpieczni
A rolnik wam powie że rosnąca dynię można otwożyć, włożyć coś do środka, zamknąć i się zrośnie bez śladu. Uważajcie w warzywniakach.
Kurwie tępe, „chigiena” przez „ch”, „otwożyć” przez „ż”, co to za pisownia jest, kurwa? Ze wsi jesteście, to na wieś wypierdalajcie i japy zamknijcie łajzy niedouczone, albowiem gdyż ponieważ jeśli mówicie, to też z błędami.
Grammarnazi
No to właśnie mieszkam na wsi więc co się czepiasz. Jakbym miał ogłade to bym was ruchał w stylu rzydowskich banków na kredytach i mbsach a nie srał wam do dyni mieszczuchy.
Ale nie możesz srać sąsiadowi na wycieraczkę, bo zauważyłby to jego pies. A ja mieszkam w bloku i zawsze tak robię.
Akurat sam również robisz błędy, więc nie podniecaj się tak bardzo wiejskimi grafomanami.
U nas robocie organizujemy konkursy meduz. Najdłużej się rozpuszcza „czekoladowa” meduza od palacza. Zapewne chroni ją tłusty nagar ze spalonego tytoniu.
Dokładnie . Lepiej jeść z foodtrucków. Przynajmniej widać co kombinują. W restauracjach odpierdala się takie numery, że głowa boli. Im droższa, tym gorzej, bo nienawidzą bogatych ludzi.
Wcale się nie dziwię. Robota na kuchni to ostry zapierdol w stresie i pośpiechu, pot po dupie się leje żeby dogodzić jaśnie państwu i to wszystko za 4tys na rękę.
Napluć plastikowej paniuśi do talerza bo za bardzo księżniczkuje.Dobre.
Oż kurwa. Żebyś wiedział jaki odstresowany wychodzę z tej roboty mimo że marnie płacą.
Doprawdy? Okienka w foodtrucku masz na tyle nisko, żeby widzieć, czy pan nie wygrzebuje sobie białego owsika czarną rękawiczką?
No jak Magda Gesler pokazuje jak wyglądaja kuchnie w restauracjach to mnie sie odechciewa jedzenia z lokalu.Brud,syf,plesn,kurz i ceny z kosmosu.Nie chodze po restauracjach bo dania sa bylejakie,bez smaku,małe porcje a cena nieadekwatna do usługi.
Dania byle jakie bo jesteś biednym śmieciem dla którego zupa za 40 zł to jakiś kosmos. Niech ci stara gotuję grochówkę i wpierdalaj do obrzygu bo pyszne i domowe.
zamknij morde balasie pierdolony co mie to
Wypier… stąd, bo to nie strona dla ciebie.
Szukaj se gimnazjalistów gdzie indziej, bo tu chyba mało ich jest.
Ryj pedale jebany
A ty bierzesz organa do ryja.Za jedno czy dwa wina z pieronki.Jest promocja to ci kupie te wina .Ale najpierw umyj ryja abyś mi jaj nie zainfekował.
Twój stary brał organa w ryj od organisty i ten się mu zjebał do japy w konfesjonale
Co za patologia tu pisze.Won na meline !! Na melinie czekają na ciebie zeszczany ziom i spragniona twojego kutasa melinda.Wypier……stąd,no to nie strona dla ciebie.
Japa tam
Wymyśliłem żart:
Pewien dawny znajomy chce pożyczyć 20 złotych, na co ten drugi odpowiada:
– Jebie od Ciebie tanim winem z Biedronki, może jeszcze w promocji.
Wiem, że chcesz mnie okraść, więc mam taką propozycję:
Albo przyznajesz się do tego i mówisz „spierdalaj” albo chuj ci w dupę.
Dodam tylko, że nawet gdybyś miał dobre intencje to i tak bym ci nie pożyczył.
– Spierdalaj – odpowiada tamten, odwracając się nawet nie dokończywszy tej wypowiedzi i idąc przed siebie.
– To chuj ci w dupę – odpowiada tamten.
Hahahhahahhaahhahaahahhha dobreee
Kurwa dobre
Zbiłem konia ku twej chwale
Coraz lepiej ci idą te żarty
Widzę, że zdania są podzielone. Spoko. Jak lubicie jadać na mieście, to smacznego. Czy to w taniej knajpce, gdzie właściciel oszczędza na wodzie, czy w drogiej, gdzie kucharze patrzą z zawiścią na klientów. Smacznego.
Co to jest? Forum kucharzy? Czuję się jakbym był w robocie. Odzywki zachowania żarty jak na kuchni.
Na poprawe apetytu.Pracowałem w kuchni.Widziałem co tam sie odpierdala.1-Złamany paznokieċ kucharki wylądował w gulaszu.2- Pomocnik kuchenny kicha w sałatke ktòra idzie na salę.3- Pleśń w suròwce zakryta sosem.Wpadające włosy do dań.Frytki smażone w prastarym oleju.Wniosek.Sam sobie w domu gotuje.Wiem co jem.
Oj nie wiesz 🙂 . Pozdrawia pracownik działu mięsnego. BTW dowiedz się, do czego stosuje się mięso, np. w więzieniach, jeśli dostępne są pionowe żeberka kaloryfera 😉
Dlaczego zawsze w takich miejscach to mężczyźni muszą paskudzić do dań? Gdyby ładna pani dodała swoje używane majteczki na osobnym tależu to by nie trzeba zachęcać do jedzenia jakiś meduz.
„Talerzu” pisze się przez „rz”, pierdolony fajansie. Przestań snuć nierealne marzenia o ładnych paniach i wracaj do obory.
Grammarnazi
Kucharka da macać aliena kelnerowi i potem oboje mieszaja nieumytymi łapami w zupie.
Morda w kubeł smieciu
Niech kuharka sama wypłucze aliena w zupie i będzie git