Może mi ktoś łaskawie wyjaśnić jaki jest sens w odchudzaniu? Potrzebuję schudnąć jedynie 10 kilo. Wszystko robię, jak trzeba, a tu co? Moja matka zwęszywszy przekręt wpycha we mnie jedzenie. Na nic moje odmowy i krzyki. A to wszystko wygląda pysznie. I co? Teraz znowu ważę 64 kg przy wzroście 177. Grrrr! Czy kiedykolwiek uda mi się schudnąć? Chujnia chujnia i jeszcze raz chujnia, a do wakacji czasu coraz mniej! Ja pierdolę ;<
18
55
1) Ile masz lat, że matka może Cię przemocą karmić?
2) U kobiety z takim wzrostem to normalna waga.
no, faktycznie masz problem jak cholera.64 kg.. to już kalectwo prawie że
ale masz nadwagęęęęęęęęęęęęęęęęęęęę…………
64 przy 177 to za dużo??? za dużo to ty chyba seriali i pokazów mody oglądasz!!
Bmi prawidłowe ..;p
Jak dla mnie do takiego wzrostu to jesteś w sam raz, lub nawet parę kg jeszcze by nie zaszkodziło.
a ile to jest norma? bo wg mnie chyba wcale nie masz wg jakichś BMI…
Masz dobrą wagę. Z czego chcesz się odchudzić?
Masz wagę idealną do swojego wzrostu. Jak schudniesz jeszcze 10 to będziesz miała niedowagę, a to już krok do anoreksji z takim podejściem.
to chyba prowokacja.. chcesz aby ci pisano Dziewczyno, po co ci to, dobrze wygladasz…. prossze cie
A ja ważę 61 kg przy wzroście 177cm…Ale jestem chłopakiem
i nie ma na mnie ani grama tłuszczu więc na pewno nie masz nadwagi, już prędzej jesteś CHUDA (tak jak ja)
Radze wpisać w google „BMI” zobaczysz tabelkę i sie przekonasz chuderlaku
Chciałbym żeby mama mi tak pysznie gotowała.Bo u mnie jedzenie w domu to nie zawsze:(
BMI chuja znaczy. Można ważyć 80kg przy wzroście 170cm i wyglądać jak młokos a można ważyć 60kg przy takim samym wzroście i być zalaną szkapą.
Jestem chłopakiem, ważę 60 kg przy 178 cm
Jeśli czujesz się niedoceniana, niedowartościowana z powodu rzekomo zbyt dużej wagi, to chętnie i z rozkoszą zapnę Twoją „grubą” dupcię.
A od kiedy to od niejedzenia się chudnie? – Nie pukajcie się w czoło drodzy chujowicze – nie jeść każdy głupi potrafi – to nie jest żadne odchudzanie. Więcej ruchu. Nie mylić z ruchaniem. Ruchu i sportu – to jest dopiero wyzwanie.
Tak się składa, że masz niedowagę. Pewnie fałda na brzuchu ze złego sposobu żywienia, a barki zapadnięte i kręgosłup na wierzch wychodzi. Nie w liczbach na wadze polega twój problem, a w braku ruchu! Mówi Ci to osoba z uprawnieniami instruktorskimi pracująca w zawodzie w klubie fitness. Jeśli się dalej będziesz odchudzać to tylko szpital Cię czeka, więc weź się w garść i zacznij coś robić. Moje gg 1892750 jak coś to pisz, bo szkoda mi się Ciebie zrobiło!
Właśnie, dziewczyny są pojebane. Myślą „odchudzam się” i przestają jeść. Potem się kończy że mają na śniadanie szklankę wody a na „obiad” jabłko i to jest ostatni posiłek. Ogarnijcie się! Trzeba ruszyć dupsko i włożyć w to na prawdę dużo wysiłku! Możecie jeść normalnie tylko duużo wysiłku fizycznego. Wtedy organizm przyzwyczaja się do szybszego metabolizmu. Niektórzy faceci też ciężko pracują na siłowni żebyście mogły tak ciężko do nich wzdychać. Co, myślicie że same mięśnie rosną? trzeba zapierdalać, żeby aż pot się lał po dupie, taka prawda. I nie płaczcie że nie działa, jak mnie wkurwia takie pierdolenie. Nie działa? to kurwa za mało się staracie i tyle. Trzeba zapierdalać!!
A dlaczego tylko ruch a nie ruchanie?To najlepsze ćwiczenie:)
po co potrzebujesz schudnąć?
załozyłaś się o coś?
Zmień matkę.