Chujnia- moment, kiedy dowiadujesz się od swojego narzeczonego, że siedem miesięcy temu, gdy on kupił piękny wymarzony pierścionek zaręczynowy i z trzęsącą ręką poprosił Cie o rękę, był tak naprawdę według niego zbędny, zarazem twierdząc, że musiał wtedy być chory, że odważył się na taki krok. Niewyobrażalna, niebotyczna i kolosalna przykrość.
13
36
cholera, najpierw szalał za tobą, a teraz nagle się obudził?
Pizda nie facet, zaręczyny to symbol chęci spędzenia życia z partnerką ale do niczego nie zobowiązują, także nie wiem o co mu chodzi. Pewnie mu się znudziłaś albo twoje wady mają przewagę nad zaletami, facet otworzył po prostu oczy, chuj jeden wielki wie jak to u was jest.
lepiej powiedz co odjebałaś a nie prosisz się o miłe słowa poparcia i pocieszenia…
Oczywiste że powinnaś go oddać.
oj tam zaraz przykrość!;) ot, zwykły facet – wziął się zdekoncentrował, trochę go poniosło… no dowalił biedaczek jak łysy jajami o beton mając zapewne wrażenie, że się przed Tobą „otwiera”. założę się, że to „bycie chorym” miało wyrazić jak wiele dla niego znaczysz i jak bardzo bał się odmowy – a jednak się zdecydował. co do pierścionków – bądźmy szczerzy: dla każdego faceta takie rzeczy to w sumie zbędne duperele, którymi zajmujemy się, bo kochamy was, Drogie Panie. inna rzecz, że mocno się musiał facet rozkojarzyć, że coś takiego otwarcie powiedział;)
Nieźle go musiałaś wkurwić, albo po prostu masz za małe cycki.
Dla mnie szkoda czasu żeby się z jakąś tępą zaręczać.Wyruchać i wypierdolić na kopach z domu.
wiesz co, jestem dziewczyną, rozumiem cię. faceci czasami są bardziej tępi niż nam się może nawet wyobrażać. mój facet oglądał pierścionek zaręczynowy i nigdy nawet mi go nie dał, bo wolał kupić sobie za ta kase co innego. a mówił że chce być ze mną zawsze…
podziękuj mu, ze powiedział to teraz a nie za 10 lat
OD AUTORKI:
Nic nie zrobiłam złego i nie proszę o słowa wsparcia i pocieszenia, skorzystałam ze strony aby napisać co mnie gryzie, tak jak każdy autor. Nie wkurzyłam niczym, tym bardziej nie mam małych cycków :p To był moment kryzysowy naszego związku, póki co jest już lepiej. A co będzie dalej to się okaże.
Pozdrawiam