Ja pierdolę… Nie sądziłam, że kiedykolwiek będę pisać na tym portalu o swoich „wielkich” problemach… Jakiś czas temu wraz ze współlokatorką poznałyśmy zajebistego chłopaka. Gdy po jakimś czasie powiedziałam jej, że pisze z nim na FB stwierdziła, że „mi go oddaje bo ona i tak ma chłopaka” i to mi pasowało. Aż tu nagle dowiaduję się, że napisała do niego ( no i ok to w sumie nic wielkiego, jakoś to przełknęłam, bo nie wykazał zainteresowania rozmową ), ale dzisiaj kurwa przesadziła. Wyjechała mi z tekstem „Co by było gdyby M. zakochał się w niej?” Co miałam odpowiedzieć? Przecież nie zmusiłabym go do uczucia… I niby powiedziała to w żarcie, ale wiem, że chciałaby tego! Wiem, że będzie do tego dążyła… Chujnia, bo powoli tracę przyjaciółkę, chyba wolałabym się usunąć w cień niż niszczyć naszą przyjaźń… Szkoda, że ona tak nie myśli… :/
Miłosna chujnia…
2011-07-08 23:4322
49
Wracaj na fejsbuka..
Kopniuj dziwkę w dupę. To nie jest przyjaciółka tylko cholerny pies ogrodnika… Skąd się takie biorą?
nie nazwałabym jej przyjaciółką…
Matko Boska! co wy ludzie macie z tym fejsbukiem? co za dziecinada 😀
Jebnijcie się obie w łeb tym fejsbukiem i do lekcji kutafony. A jak chcecie to obie wyrucham. Wasz książe.
Dorośnij wreszcie, chłopak to nie rzecz na którą się mówi „weź go sobie”. Kobiety mówią że to faceci zachowują się jak świnie a tu proszę. Mam nadzieję że oleje was obie