Dyskretny „urok” TP

DALL-E-2024-07-17-18-05-46-A-crowded-Polish-public-bus-with-various-stereotypical-passengers-such-as

Na początek zaznaczam, że nie szukam tu porad w stylu „kup samochód”, więc je sobie darujcie. A teraz do meritum.

Chujnia nie tkwi w środku transportu miejskiego, tylko w jego pasażerach. A konkretnie w przedstawicielach określonych przeze mnie na tę okoliczność grup pasażerów.

GRUPA 1: typy/typiary (bez limitu wiekowego), którym gęby się nie zamykają. Siedzą i notorycznie nawijają albo do swoich towarzyszy podroży, albo przez komórkę. Pomijając już fakt robienia sobie z autobusu, metra czy tramwaju budki telefonicznej, nie byłoby to tak drażniące, gdyby mówili, a nie piłowali ryje, że słychać ich w całym pojeździe! Jakby, kurwa, z głuchym gadali! Cały relaks wieczornego powrotu do domu idzie się jebać przez jakiś jazgot czy gardłowanie nad uchem lub dobiegające gdzieś z tyłu. I wbrew swojej woli, stajesz się uczestnikiem czyjejś „fascynującej” egzystencji. Byli kiedyś i tacy, co się dosiadali do mnie, żeby truć mi dupę swoimi sprawami, ale na szczęście to zjawisko się już wykruszyło. Zwrócić im uwagę? Taa, powodzenia. W najlepszym razie nie usłyszą, w najgorszym zwyzywają, podkręcając się jeszcze bardziej. A pozostali siedzą cicho udając że nie słyszą, bo się boją i oczywiście nikt cię nie poprze. No dobra, zdarza się, że czasem do kogoś dotrze, że jest za głośno, ale to wyjątki potwierdzające ogół.

Skoro w temacie darcia ryja, to GRUPA 2: bachory, a właściwie to ich rodzice, którzy nie umieją wytłumaczyć pociechom, że autobus to nie plac zabaw i że ich nieartykułowane dźwięki mogą komuś przeszkadzać. Próba zwrócenia uwagi kończy się podobnie, jak w przypadku tych pierwszych. No, może mniej mięcha leci przez wzgląd na niebożątka. Tu rozgraniczę na rodziny polskie i ukraińskie – o ile w przypadku tych pierwszych przynajmniej dotrze treść uwagi, o tyle do drugich nie dociera nic, a ukraińska dziatwa zdaje się drzeć głośniej od polskiej. Ale może to tylko moje złudzenie akustyczne.

GRUPA 3: korygujący – wszystkich, tylko nie siebie. Przykład? Siedzę sobie przy uchylonym oknie. Dosiada się do mnie jakiś babsztyl (na oko jakieś 50+, a czerwone tipsy i piętrowe szpile tylko podkreślają wiek, zamiast odmładzać) i mi bez pytania to okno zamyka. Nie namyślając się wiele otwieram znowu, tym razem bardziej, a ta z mordą, że jej to przeszkadza. Doradzam, żeby zmieniła miejsce, na co ona rozpuszcza jadaczkę jeszcze bardziej i – zgadnijcie co. Tak, wyzwiska. Że nie będą jej gówniarze mówić, gdzie ma siadać, że ona zapłaciła za bilet, blablabla… Mówię jej w końcu, żeby zamknęła ten aparat ssący, bo go sobie rozciągnie i straci swój ewentualny walor. Wstaje zrezygnowana, życząc mi zapalenia płuc.
Inny przykład (też z otwartym oknem) zdarzył się lata wcześniej, kiedy to jakiś emeryt w pretensjach zamknął mi ostentacyjnie okno, wymyślając mi przy okazji od analfabetów, bo na szybie była naklejka informująca, że pojazd jest klimatyzowany. Braku tejże klimatyzacji oraz faktu, że okno nie było zablokowane jakoś nie zarejestrował.
Do tej grupy należą też stare lub podstarzałe baby, które koniecznie muszą komentować czyjś wygląd czy ubiór, najlepiej tak, żeby delikwent/ka na pewno usłyszał/a. Szczególnie takie „gustują” w osobach z nadwagą.
No cóż, szanuję osoby starsze, pod warunkiem, że mentalnie nie są młodsze od latorośli przedstawicieli poprzedniej grupy. Zamknąć im gębę może tylko celna riposta, ale nie zawsze jest wena.

GRUPA 4: niepełnosprawni, którzy ze swojej niepełnosprawności robią sobie kartę Vipa. Tacy nie czekają, aż im się ustąpi miejsca, tylko nakazują ustąpienie. Jakakolwiek twoja negatywna reakcja na te obcesowe roszczenia zapewnia ci oczywiście łatkę tego złego, pozbawionego empatii, etc. Mogę ustąpić dobrowolnie, bez żadnego przymusu, ale nie wtedy, kiedy po 12 h tyrki ledwo czuję swoje kolana, a przede mną siedzi jakiś rozwalony małolat. Sytuacja: podsypiając układam sobie pasjansa w komórce, żeby czymś zająć głowę i nie przespać swojego przystanku. Wsiada facet z bagażem na kółkach i staje nade mną. Odruchowo odwracam głowę, ale widzę tylko tę torbę. Jakiś pomruk nad uchem, chyba „Proszę mi ustąpić”. Zamiast zsadzić z miejsca małolata, zawisa nade mną. Myślę sobie: nie będę się słaniać na nogach, skoro się boi gówniarza, niech czeka, aż się zwolnią inne miejsca. Przystanek dalej, większość ludzi wysiada. Czekam, aż typ zajmie któreś z siedzeń, ale nie! Wisi dalej nade mną, dosuwając do mnie swoją torbę, jakby mi chciał kółkiem zmiażdżyć stopę. Dopiero teraz zauważam kulę, którą się podpiera. Chcę więc wstać, niech sobie ma to moje miejsce, skoro musi. No i zaczyna się koncert pretensji i wyzwisk od wsiurów, ślepych, etc. Że skoro ja nie widzę niepełnosprawnego ruchowo, to on nie widzi, że ja chcę wstać. Że on mnie nauczy kultury, skoro w domu mnie nie nauczyli. Że on będzie zawsze tępił chamstwo. Nie namyślając się wiele odsuwam gwałtownie torbę prawie ją wywracając i siadam na innym miejscu, rzucając dziadowi przez ramię, żeby zaczął od własnego chamstwa. Ten oczywiście jazgocze dalej te swoje tyrady. Tu wrócę do tematu cichych współpasażerów – muszę przyznać, że czasami jest z tego korzyść. Jeden szajbus na mnie najeżdża, zamiast całego stada.

GRUPA 5: psychiczni, menele i bezdomni. Pomijając ich intensywny aromat, pół biedy jak śpią; gorzej, jak są przytomni. Wówczas ich zachowanie jest analogiczne do tych z 1. grupy; z tą różnicą, że zamiast do kogoś konkretnego pyskują do siebie albo do wszystkich i nikogo. Szczęściem, w większości przypadków poprzestają na słowach. Na takich działa tylko interwencja kierowcy.

Podsumowania nie będzie. Zostaw lajka jak się podobało; hejta, jak się nie podobało, albo olej, jak się nie chciało czytać.

9
6

Komentarze do "Dyskretny „urok” TP"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    No to mamy zarysowany katalog tych miejskich „perełek”. Zobaczmy, co tutaj mamy.

    GRUPA 1: Gadające głowy
    Tu zgoda, chociaż czasem ten wrzask przez telefon ma swój komiczny aspekt. Jak to powiedzieć – ludzkość ewoluuje, ale nie zawsze w kierunku mądrości. Ciekawostka: gdyby ci krzykacze zrozumieli, jak idiotycznie wyglądają, może by przestali. Ale wątpię.

    GRUPA 2: Bachory i ich beznadziejni rodzice
    Ach, dzieciaki. Tylko że to nie one są problemem, a rodzice, którzy myślą, że cały autobus to ich prywatny plac zabaw. Ukraińskie czy polskie, hałas to hałas. Chociaż przyznaję, czasem ten „akustyczny różnorodny hałas” robi wrażenie.

    GRUPA 3: Korygujący
    Wiesz, te starsze panie z czerwonymi tipsami to prawdziwe memy same w sobie. Tylko że zamiast śmiać się z obrazków, masz je na żywo. I jeszcze te mądrości spod budki z piwem. No, ale co zrobisz, jak nic nie zrobisz?

    GRUPA 4: Niepełnosprawni VIP
    Tutaj też zgoda, niektórym wydaje się, że ich niepełnosprawność daje im prawo do traktowania innych jak śmieci. Ale to znowu problem szerszy – brak podstawowej empatii i kultury. Irytujące jak diabli, ale czasem warto pokazać trochę cierpliwości.

    GRUPA 5: Psychole, menele i bezdomni
    Tutaj jedyna opcja to wytrzymać zapach i modlić się, żeby zasnęli. Jak są przytomni, to już gorzej, bo nigdy nie wiesz, kiedy zaczną swoje show. Kierowca, jak wspomniałeś, to jedyna nadzieja.

    0

    1
    Odpowiedz
  3. Sto procent kurwa prawdy w tym co napisałeś. Niepełnosprawni i seniorzy to największe kurwiska roszczeniowe jakie w życiu widziałem a widziałem sporo. Nie wszyscy bo sam jestem niepełnosprawny i nikomu tego nie mówię i nie pokazuję. Nie robię ze swojego orzeczenia życiowego osiągnięcia i nie pękam z dumy jakbym był celebrytą. Wiem jednak, że większość niepełnosprawnych to roszczeniowe zjeby, zwłasza takie, którym nic tak naprawdę nie dolega. Stare babki i dziadki to samo, przede wszystkim te zakute komunistyczne łby. Inteligentnych dziadziusiów i babcie to ja szanuję!

    4

    1
    Odpowiedz
  4. A to dopiero początek. Jak już unijny ład wejdzie do końca, to odkryjesz, że liczba ludzi korzystających z takiego transportu wzrosła niepomiernie, a środków tegoż transportu bynajmniej nie przybyło. Ludzie będą sfrustrowani, a dla większości z nich ucieczka do własnego samochodu będzie już niemożliwa, zubożenie społeczeństwa wyniesie patologię na nowy poziom, do tego migranci z egzotycznych krajów. Do swojej listy dopiszesz nowe punkty. Może zobaczysz na własne oczy jak dźga się człowieka nożem, kto wie. Zdziwisz się też, jak twoja własna tolerancja i odporność na takie rzeczy ulegnie obniżeni. No ale cóż, uśmiechnij się i leć do autobusu, w końcu planeta się pali;)

    4

    0
    Odpowiedz
  5. Dzięki, że za mnie to wszystko opisałeś.
    Przyda mi się takie podsumowanie, żeby znaleźć jakieś konkretne rozwiązania.

    Kupić samochód – to dobry pomysł, ale nie mam prawa jazdy i nie stać mnie na nowe auto, a co najwyżej na jakieś dziadowskie używane.

    Słuchawki – póki co mam, ale rzadko z nich korzystam, bo wolę ciszę od muzyki.

    1

    1
    Odpowiedz
  6. Ukraińcy się panoszą w PL.

    1

    0
    Odpowiedz
  7. Z rozdartym starym babsztylem miałem podobną sytuację – tyle, że w sklepie.
    Mówię babsku, by się nie pchało, że ja zaraz odejdę i będzie miejsce. To babsztyl zamiast mnie przeprosić i stanąć w miejscu to babiszon zaczął drwić ze mnie. I zamiast po jednym zdaniu żeby babsko zamknęło jadaczkę, to mieliła i mieliła ozorem… aż wstyd mi było przed ekspedientką i chciałem jak najszybciej odejść. Dlatego na koniec tylko dodałem: „mówiłem, że ja szybko”.

    Aż do tej sytuacji nie wiedziałem, że kobiety +50 potrafią być takie wredne i rozgadane, jak się im zwróci uwagę.

    0

    1
    Odpowiedz
  8. Podobało się, ale nie zostawię lajka, bo nie będziesz mi rozkazywać.

    1

    0
    Odpowiedz
  9. „Nie namyślając się wiele odsuwam gwałtownie torbę prawie ją wywracając i siadam na innym miejscu, rzucając dziadowi przez ramię, żeby zaczął od własnego chamstwa”

    Albo masz ikrę albo codziennie chodzisz wkurwiony?
    Ja nawet na takie chamstwo starego dziada, bym po prostu kulturalnie powiedział: „proszę mnie przepuścić”.

    1

    0
    Odpowiedz
    1. Wierz mi, że od taki słów właśnie zacząłem, ale do dziada po dobroci nie docierało. No to trzeba było ostrzej…

      0

      1
      Odpowiedz
  10. Stare baby i stare dziady słychać głośno, bo mają aparaty słuchowe (tak jak jeden dziad na obrazku).

    0

    0
    Odpowiedz
50 poprzednich wpisów: Egzotyczne kutangi | Praca | Kwik Polaków po przegranym meczu | Zwyrol | Fałszywość | Chujnia | Dalej oglądajcie tych patałachów | Nieudany zamach na Trumpa | Do chuja z takim chujem | Polacy nic się nie stało! | Fimy karate i podobne | Chujnia na chujni | Moja rodzina nie szanuje mojej kobiety. | dwa pospolite wkurwiacze | sąsiedzi są źli | Serbia - Najważniejsze państwo na świecie | Im starszy jestem tym bardziej nie lubię ludzi | Witajcie gawiedzi, to znów Ja, wasz Pan Lord | Brak informacji o procedurach urzędowych | Nikogo i niczego się nie boję | Tylko gotówka!!! | Sąsiedzi | Toksyczne związki | Pierdoli mi się we łbie. | Mój wieloletni kumpel okazał się bezwartościowym gównem | Prawa ustanowione w moim królestwie. | Włosy w dupie | Wieczna singielka | Nieśmiałość | Plac zabaw narodziny zła | Nuda | Pierwsze prawdziwe rozwiązanie na incelstwo i nieumiejętność podrywania. | Głupota przestępców | Nie wiem, kim chcę zostać w życiu | "Rynek pracownika" | Ściema | Usprawiedliwienie gwałtów | Mimo otrzymania promocji do 4 klasy technikum obawiam się co będzie po wakacjach | UFO i poszukiwania obcych | nienawidze żydów | Syf w publicznych kiblach | Brak mi powodu do szczęścia | Nowe nakrętki na butelkach a nożownicy w Europie | Wkurwia mnie młodszy brat | Mam firmę | Odzież patriotyczna/kibicowska | Przedstawiam Wam instrukcję "jak szybciej wyjść z przegrywu": | Chujnia rozważań nad istnieniem | W kupie chujnia lżejsza