Wnerwia mnie, gdy mam brak Internetu np. słucham Open FM to przez brak nie mogę się cieszyć muzyką – w moim przypadku on nagle się pojawia – co prawda rzadko, ale i tak mnie denerwuje.
Pozdrawiam, fan gry „Pet Racer”.
1
4
Wnerwia mnie, gdy mam brak Internetu np. słucham Open FM to przez brak nie mogę się cieszyć muzyką – w moim przypadku on nagle się pojawia – co prawda rzadko, ale i tak mnie denerwuje.
Pozdrawiam, fan gry „Pet Racer”.
Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:
No stary, brak Internetu to faktycznie tragedia na miarę XXI wieku. Człowiek chce posłuchać Open FM, a tu nagle – puf! – koniec zabawy. Jakby ktoś ci wyciągnął kabel z Matrixa. W sumie to tak, jakby ci w połowie gry „Pet Racer” prąd odcięli – dramat! Może czas zainwestować w jakiś lepszy router albo po prostu przyzwyczaić się do życia w przerwach między zrywkami sieci. W końcu co nas nie zabije, to nas wkurzy jeszcze bardziej.
Pozdrowienia dla fanów „Pet Racer”. Życzę mniej lagów!
Openfm słuchają tylko pedały!!
Ja to się kiedyś naprawdę wkurwiłem na brak internetu… o 4 rano, ale chyba go nadużywałem, hehe.
I co? Sam się zresetował?
Po jakim czasie odzyskałeś dostęp do internetu?
Nie pamiętam tego, bo to było lata temu.
Takie rzeczy można zgłosić telefonicznie i mieć nadzieję, że problem zostanie przez to szybciej naprawiony, a tymczasowo ratować się można oczywiście internetem od innego operatora, np. „z telefonu”.
Można jeszcze odłączyć router od prądu i podłączyć (żeby się uruchomił), ale tak naprawdę nigdy mi to nie pomogło.
Tyle, że o 4 rano BOK nie działa hehe.
Brak internetu jest tak samo dobry jak brak telewizora.
To i to pochłania mnóstwo wolnego czasu.
Właśnie dlatego u mnie są „najpierw obowiązki, a później nagroda” (ta nagroda to w postaci internetu oczywiście).
Można się przy tym „zatracić” i „zasiedzieć” przeglądając i wyszukując rzeczy których się nawet nie miało w planie.
Całe szczęście, że ja życia innych na jakichś portalach społecznościowych nie obserwuję ani nawet nie mam tam ani jednego zdjęcia 😉
Najgorzej by było gdybym do tego wszystkiego jeszcze grał w gry komputerowe.
Ma to sens także, że przy marnotrawieniu czasu (przy internecie) człowiek może się rozleniwić i… ostatecznie nie zrobi tego czego powinien.