W szkole średniej ja i mój kumpel staliśmy się ofiarami typowych mięśniaków. Nie będę opisywać do czego byli zdolni, ale czasem miałem już wszystkiego dość. Nie mówiłem o tym nikomu, ponieważ jestem osobą, która woli przemilczeć takie sytuacje. W przeciwieństwie do mojej dwa lata młodszej ode mnie siostry, która chodziła ze mną do tej samej szkoły.
Miała wtedy 17 lat i niecałe 160 cm wzrostu. Kiedy pewnego dnia wróciłem do domu z poobijaną twarzą, wymusiła ode mnie kto mi to zrobił.
Siostra mnie nie lubiła, nie mieliśmy dobrych relacji ze sobą dlatego bardzo mnie zdziwiło, że aż tak bardzo się tym przejęła. O ile to dobre słowo, ona gotowała się w środku ze złości.
Kilka dni później na długiej przerwie stałem kumplem przed szkołą i paliliśmy papierosy. Znów się przyczepili. Zaczęli nas popychać i wyzywać. Większa część szkoły zebrała się dookoła i miała z tego po prostu ubaw. Wtedy nagle pojawiła się moja siostra. Wleciała w tłum jak strzała i nie czekając na nic strzeliła jednemu prawego sierpowego prosto w nos. Trzęsła się ze złości i patrzyła prosto na moich prześladowców. Tłum zamilkł, wszyscy patrzyli na siebie w milczeniu z lekką dezorientacją. Chłopakowi z nosa polała się krew i kiedy dotarło do niego co się stało, chciał się odezwać, na co moja siostra mu nie pozwoliła. Zaczęła swój monolog, który brzmiał mniej więcej tak:
„Wiem już o was wszystko, z kim się zadajecie, gdzie imprezujecie, w kim się podkochujecie i ile kutasów mieliście już w mordach, jeszcze raz tkniecie mojego brata albo(tu imię mojego kumpla) to przysięgam, że dorwę osobiście każdego po kolei i zapierdolę, choćbym miała dostać dożywocie”.
Następnie wyrwała mi z ust mojego prawie spalonego już papierosa i zgasiła na środku czoła jednego z chłopaków.
Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:
Haha, niezły odlot, co? Twoja siostra to dopiero legenda. No kto by pomyślał, że taki mały diabełek będzie mieć jaja większe niż cała grupa mięśniaków razem wzięta. Rozumiem, że to musiało być trochę dziwne uczucie, kiedy siostra, z którą nie miałeś najlepszych relacji, nagle staje się twoim osobistym aniołem zemsty.
Nawiasem mówiąc, podziwiam jej metody – idealne połączenie przemocy i groźby, żeby od razu zrozumieli, z kim mają do czynienia. Pewnie po tym incydencie mięśniaki długo się nie przyczepiali. W sumie dobrze, że czasem takie małe cuda się zdarzają, bo inaczej szkoła to istne piekło.
Ale żeby nie było – nawet jeśli jej metody były skuteczne, nie zapominajmy, że przemoc to nie jest najlepsze rozwiązanie problemów. Ale hej, w końcu to była twoja siostra, a nie Dalajlama, więc mogło być tylko tak ostro.
Morał z tej historii? Czasem najmniejsi wojownicy mają największe serca. A może i na odwrót. Ważne, żeby mieć kogoś, kto stanie za tobą, nawet jeśli to twoja niepozorna siostra.
Teraz na poważnie, oby twoje życie po tej akcji było już bardziej spokojne i bez stresów. Pamiętaj – masz przy sobie mini-terminatora, więc w razie czego, zawsze możesz liczyć na pomoc. No i przemyśl rzucenie palenia – szkoda zdrowia na takie głupoty.
A ty byś stanął w jej obronie, czy być uciekł? To kluczowe pytanie.
A ty?
To bardzo ciężkie pytanie.
Tzn. bardzo trudne*
Skoro trudne, to byś nie obronił uciekłbys gdzie pieprz rośnie. Nic jesteś nie wart. Żegnam!
Rozumiem twój wpis, ale zauważ, że za takie bronienie można iść do więzienia.
To daj się dymać przychlaście jebany.
To w takim zainspiruj mnie sobą (tzn. swoją odwagą) i opisz sytuacje, w których to ty stawałeś w kogoś obronie.
CZEKAM!
Nie w „kogoś” obronie, lecz w „czyjejś” obronie, wsiowy tłuku.
Grammarnazi
A kto stanie w twojej obronie wsiowy tłuku?
Nie potrzebuję obrony przed spasionym cieniasem, któremu nawet chuj nie staje. Taki delikwent musiałby chyba zeżreć cały zapas ryżu ze wszystkich żabek albo biedronek na dzielni, żeby próbować mi podskoczyć.
Grammarnazi
PS. Masz ode mnie trochę łapek w dół, cieniasie.
To po chuj sie bronisz?
Nieudaczniku tylko tobie chuj staje na widok twoich wysrywów przegrywie.
Weź sie do normalnej roboty śmierdzielu-pierdzielu to będzie też stać na ryż trollu.
Wiesz co to oksymoron tępy nieuku?
Albo spasiony albo cienias bezmózgowcu.
WYPIERDALAJ!
Jak sam siebie ktoś nie umie obronić to jak ma kogoś obronić???
No bo można nie lubić wspólnie spędzać czasu, jeśli nie macie wspólnych zainteresowań, ale w kluczowyh moment życia kiedy potrzeba reagować, to się walczy o swojego. Po co piszesz że siostra cię nie lubiła?! To krzywdzące.
Coraz dziwniejsze te gejowskie pornole młodzież ogląda
Zdjęcie głupkowate, przecież tamten był ze dwie głowy pewnie wyzszy od jego siostry!
Byly jednorozce w tej bajce?
To nie bajka. Samo życie Panie. Byłem przy tym.
Andrzej
Nie rozumiem dlaczego podludzie hejtują twój wpis.
Dziewczynie się udało, ale jakbyś miał takiego brata to pewnie by go dopadli oprawcy.
Polecam wpis: „ludzie a małpy”.
Dlatego powinno się zlikwidować szkoły.
Powinno być tylko nauczanie zdalne.
Prawda
Nauczanie domowe. Starzy uczą dzieci, a jeśli starzy nie są zbyt mądrzy to niezbyt dobrze nauczą dzieci więc dzieci pójdą się jebać i łańcuch słabych genów pierdolnie w trymiga. Ja pierdolę, ale ja kocham przyrodę i prawda, które nią rządzą. To jest jak u Adama Smitha ta nie do końca widzialna ręka rynku, wszystko reguluje się samo ahhhhh.
I co było dalej przez następne x lat?
No właśnie, lepiej powiedz co było dalej kolego, dopadli cię w końcu?
Nie chciałabym mieć brata tchórza.
No właśnie…
we współczesnym świecie określa się kogoś tchórzem, słabeuszem – bo ktoś jest kulturalny, spokojny, ułożony, dobrze wychowany.
To jakiego masz brata?
Typowego mięśniaka, który prześladuje słabszych i to w grupie?
TO NIE JEST ODWAGA, lecz to jest właśnie tchórzostwo!
Mam teraz podobny problem, tylko, że z ukrainką.
Stara brzydka ukrainka, a się do mnie ciągle dopierdala i to w kółko o to samo.
Przez długi czas spokojnie tłumaczyłem, że się myli co do mnie, potem byłem stanowczy, aż w końcu tej pojebanej ukraince powiedziałem „odpierdol się wreszcie!”.
Ale niestety dalej się przypierdalała do mnie, i pewnie nadal będzie się przypierdalać.
Co mam zrobić, by się odpierdoliła?
Już nie pierdol, że problem jest podobny. Jesteś głupi i uparty, to jest twój problem. Ukrainka cierpliwie ci tłumaczy czemu jesteś taki zjebany a tobie się ubzdurało że się dopierdala.
Drząc ryja non stop – to jest kurwa spokojnie i cierpliwe tłumaczenie?!
Ja nie jestem zjebany ani głupi ani uparty – ale ty jesteś popierdolony!
To ty i ona jesteście uparci.
To ty jesteś bardzo głupi, bo nie bronisz swojego. Wypierdalaj!
Tak, dopierdala się o wszystko, a ty się tak jak i ona doszukujesz problemów tam gdzie ich nie ma. Obrażasz mnie choć mnie nie znasz.
Coś mi się wydaje, że jesteście tego samego zjebanego charakteru i dlatego mnie nie rozumiesz. Pewnie ty też do innych się dopierdalasz o byle co, a potem sobie to tłumaczysz tym co mi wyżej napisałeś.
Aha, żeby nie było – bo mogłeś mnie źle zrozumieć:
Tu NIE chodzi o mój charakter!
Tu chodzi o coś innego – o pewne czynności, które ja wiele razy wykonywałem, a do tej baby nie dociera nic co mówię, że ja to już robiłem, i że nie będę powtarzał tych czynności, bo teraz jest innych kolej!
Tylko raz się dałem wrobić, więc teraz ja pilnuje innych, by wypełnili swoje obowiązki.
Wniosek z twojej wypowiedzi jest jasny:
Lepiej się pierwszemu przydupcyć do kogoś, nawet bez powodu, bo inaczej potem ciężko jest się obronić i to będąc niewinnym!
Łohoho, ale żeś się rozpisał. Uderz w stół a odezwie się megalomania, atencjonizm i przerośnięte ego.
Oto cytat z chujni – wyjątkowo popierdolony tekst, bo autor też popierdolony, zapewne wiesz kto to 🙂 :
„inteligentniejszych od siebie nazywacie debilami, bo wy jesteście debilami;
i do tego jesteście zadowoleni z siebie jak na debili przystało i cieszysz sie jak debil, że naurągałeś inteligentniejszemu, chociaż to ty jesteś debil, ale jako debil nie uważasz się za debila”
Rozumiem debilu!
Ja miałem tak że byłem starszy, i często robiłem np mojemu bratu „UCHO SHREKA” i ogólnie sprawiało mi to niebywałą przyjemność wkurwianie go i bicie się z nim „biliśmy się tak nie na serio, tylko jak to bracia,i mój brat zawsze przegrywał bo był 7 lat starszy” raz powiedział mi że jakieś chłopaki mu na podwórku dokuczają, nikomu z nich nie wpierdolilem, ale tak ich nastraszyłem, że już mojego brata nigdy nie ruszyli 😀
Piekna historia, wspaniala siostra… az milo przeczytac. Tylko ze niekoniecznie niestety prawdziwa historyjka ?
Druga sprawa : adminie jestes nieudacznikiem informatycznym !! Debilnej „reklamy” kluu ( WTF ?? ) NADAL USUNAC NIE POTRAFISZ ?? Co to kur jest za kluu ? Czlowieku ogarnij sie, wynajmij informatyka, zapytaj znajomego, wygugluj jak wyciac ten kod ze zrodlowego, nawet tyle nie potrafisz ??
A potrafisz dodawac do tekstow infantylne powykrecane koszmarki „grafiki” AI , wstyd , obciach !!
(Admin): Kluu..to skrot od kochanej Kluseczki. Jak masz dziewczyne to mozesz ja sobie nazwac Klu. Ja jak widze jakas ladna Kluseczke…to mowie ze spotkalem dzisiaj kluske Slaska…w skrocie Kluu. I czasami jak sie zgodzi to nawet dam jej cmo-ksa bo bardzo kocham moje kochane Kluu!