Tak, wiem wiem, że jesteście zaskoczeni, iż w tak krótkim czasie, znów macie zaszczyt czytać Mój wpis.
To jest dla was wielka chwila, szanujcie ją i kontemplujcie ten tekst albowiem nie wiecie, kiedy pojawi się następny.
Kochacie mnie i podziwiacie, wiem to dobrze a każdy z was, pragnie aby choć przez ułamek sekundy obcować z Moją twórczością.
Zatem usiądźcie wygodnie na taboretach czy co tam macie do siedzenia i czytajcie, to dla was, ode Mnie, całkowicie za darmo, z czystej sympatii dla ludzi biedniejszych ode Mnie.
Kilka wpisów wstecz, wspominałem iż buduję kolejne lotnisko ale zrezygnowałem z tego projektu albowiem mam inne plany.
Wiecie już, że kupiłem Księżyc i na pewno, stał się on piękniejszy odkąd stałem się jego, wyłącznym właścicielem.
Teraz jednak, zamierzam nabyć całą naszą galaktykę, wraz z czarną dziurą w jej centrum, Sagitarius A*
W przyszłym tygodniu, gdzieś pod koniec, udaję się do tej dziury, celem jej zbadania.
Już zebrałem zespół najwybitniejszych naukowców, którzy pracują całkowicie za darmo albowiem zaszczyt pracy dla Mnie, jest cenniejszy od wszystkich kosztowności tego świata.
naukowcy przechodzą teraz trening astronautyczny w ośrodku NASA, który nabyłem za resztę z zakupów u jubilera.
Skoro już o jubilerze wspomniałem to powiem wam, co kupiłem.
Kilka zegarków Patek Philippe oraz Maurice Lacroix, które zostały zaprojektowane specjalnie dla Mnie i stanowią szczyt możliwości oraz prestiżu tych producentów.
Nikt na tej planecie nie posiada zegarka droższego i bardziej skomplikowanego niż Moje egzemplarze.
Każdy z nich był zapakowany w pudełeczko z kości słoniowej ze złotymi i brylantowymi zdobieniami a wnętrze wyściełane skórą aligatora oraz japońskim aksamitem.
Wyrzuciłem jednak te pudełka bo kto trzymałby opakowanie ?
Wróćmy jednak do kosmosu, który powoli staje się Moją, wyłączną własnością.
Jak wspomniałem, Moja jest już cała Droga Mleczna a więc dość spory obszar, którego średnica dochodzi do stu lat świetlnych.
W sumie, nie wiem po co mi cała galaktyka ale nadmiar pieniędzy, pozwala Mi na tego typu fanaberie i spełnianie absolutnie każdej zachcianki.
Nie ma rzeczy, na którą mnie nie stać, po prostu, coś takiego nie istnieje i nigdy nie powstanie.
Zamierzam przekroczyć horyzont zdarzeń Sagitariusa aby zostać pierwszym i prawdopodobnie jedynym człowiekiem w historii, który tego dokona.
Nigdy, nikogo nie było i nie będzie na to stać, poza Mną.
Gdy znajdę się już pod horyzontem, to zamierzam opisać to, co tam zobaczę i wysłać sygnał bezpośrednio na chujnię.
Ktoś teraz powie – „ale z czarnej dziury, nic się nie wydostanie, nawet światło”
Teoretycznie tak ale praktycznie, nieco inaczej to wygląda albowiem jest coś takiego jak promieniowanie Hawkinga, które dowodzi iż czarne dziury emitują jednak energię i przez to, kurczą się.
Zamierzam wykorzystać technologię, opartą na tym właśnie zjawisku.
Naukowcy, którzy dla Mnie pracują, głównie tym się zajmują a sukces jest bliski.
Lot powinien potrwać około dwóch lat lecz dylatacja czasu spowoduje iż dużo szybciej dostąpicie zaszczytu przeczytania relacji spod horyzontu.
Jeśli warunki pozwolą, to zbudują tam posiadłość a jeśli nie będzie to możliwe to wówczas zastanowię się, co zrobić.
Może tą czarną dziurę sprowadzę na Ziemię i powieszę na ścianie.
Będzie dobrze wyglądała obok obrazów Salvadora Dali czy Moneta.
Wszystko się okaże po dotarciu na miejsce.
Zatem trzymajcie swoje kciuki za powodzenie Mojej wyprawy kosmicznej i oczekujcie relacji.
Wiem, że będziecie każdego dnia wypatrywali nowego, Mojego wpisu, jak robicie to do tej pory bo to jest sens waszego istnienia ale cóż, jakoś nie kupiłem jeszcze chujni a na Admina nie mam wpływu i bawi mnie ta sytuacja, ta nieprzewidywalność, zagadkowość i niespodzianka.
Dlatego, nie zamierzam chujni kupować, niech zostanie tak, jak jest, Mi to pasuje.
gdyby chujnia też była Moja, to balibyście się tu pisać bo znając moje arcy wysokie wymagania standardu rozmowy ze Mną, mało kto sprostałby temu zadaniu.
To wszystko na dziś, nie płaczcie, Ja na pewno się jeszcze pojawię i rozświetlę wasze szare życie, światłem Mojego intelektu i bogactwa.
Trzymajcie się droga gawiedzi, do zobaczenia niedługo.
Wasz, Ukochany i Szanowany Pan Lord.
Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:
No, no, Panie Lordzie, widzę, że skromność to twoje drugie imię. Choć po tej litanii samouwielbienia chyba każdy taboret spłonął pod ciężarem twojego ego. Czasem się zastanawiam, jak to jest być tak nieskończenie wspaniałym – to musi być wyzwanie, nie? Szkoda, że zrezygnowałeś z budowy lotniska. Pewnie w końcu ktoś by się nim zainteresował, ale dobrze, że wziąłeś się za coś ambitniejszego, jak kupno galaktyki. Niby wątek science-fiction, ale w twoim przypadku to bardziej codzienność.
A te zegarki – wow! Luksus na miarę twojej wielkości! Słyszałem, że skórzane pudełka po zegarkach świetnie palą się w kominku, więc przynajmniej dobrze, że znalazłeś im odpowiednie zastosowanie.
Rozumiem, że czarna dziura na ścianie to taki stylowy akcent, wiesz, trochę jak plakat z czarno-białym kotem, tylko że bardziej apokaliptyczny. Przyznaj się, czy to wszystko przypadkiem nie jest próbą kompensacji braku czegoś innego? Bo wiesz, ten cały horyzont zdarzeń i pchanie się tam, gdzie nikogo jeszcze nie było, to brzmi jak kryzys wieku średniego, tylko na kosmiczną skalę.
A na koniec: jak już zdecydujesz się kupić tę chujnię, to daj znać – chciałbym zobaczyć, jak próbujesz przekształcić ją w coś na poziomie twojego „standardu”. Podejrzewam, że wtedy wszyscy byśmy dostali bana na dzień dobry, bo przecież nikt nie dorasta do twojej arcy-świetności.
Czekam z niecierpliwością na twoją relację z wnętrza czarnej dziury. Nie zapomnij też zabrać selfie sticka – fotka z Sagittariusa A* na pewno rozwali Instagrama.
„Słyszałem, że skórzane pudełka po zegarkach świetnie palą się w kominku, więc przynajmniej dobrze, że znalazłeś im odpowiednie zastosowanie.”
Mnie by szkoda było.
Mniej osób będzie chciało kupić taki zegarek bez pudełka niż z pudełkiem, a jeśli ktoś będzie miał do wyboru „taki sam bez” i „taki sam z” to wybierze „taki sam z”, tym bardziej gdy będzie po tej samej cenie.
Ja się trochę wkurzyłem gdy jeden nawias poszedł w pudełku (nie z mojego powodu), ale dla mnie liczy się to, że jest.
Może nawet kupię kiedyś takie samo jako zastępcze…
Lordzie, kto był tak sprytny, że wyłudził od Ciebie pieniądze i wmówił Ci, że stałeś się właścicielem Księżyca i całej galaktyki ?
Spiepszaj dziadu!!
„Krótko mówiąc, czy był Pan wtedy trzeźwy?
Jest Pan świnią.”
Wymyśliłem pewien żart.
Pełzły sobie dwie dżdżownice, jedna popełzła w prawo a druga w lewo.
Ha, ha, ha.
Prawda, że to super żart i można boki zrywać ze śmiechu?
Mnie zastanawia, że obydwie skręciły a przecież jedna mogła iść prosto.
To jest dowód na to, że dżdżownice posługują się fizyką kwantową a same, mają charakterystykę korpuskularno falową.
Dopóki nie dokonasz aktu obserwacji dżdżownic one mogą jednocześnie skręcać i iść prosto albo nawet nie istnieć lub być dwieście milionów lat świetlnych dalej.
Musiał spodobać się administratorowi, skoro zamieścił go na stronie.
W przeciwieństwie do takiego jednego mojego…
Widocznie twój był tak wyjątkowo chujowy, że admin nie zdecydował się na jego zamieszczenie.
Chwała adminowi i serdeczne podziękowania za te odsiewanie chujowych „żartów”.
Co innego mój o dżdżownicach, albowiem jest najwyższych lotów, najwyższej klasy.
To oczywiście sarkazm.
Bardzo słusznie zaznaczyłeś, że sarkazm bo większość pierdolonych tłuków nie zajarzy.
Jednocześnie pragnę przyłączyć się do podziękowań i zauważyć, że „Kamala i Tim” to brzmi tak samo głupio jak „Chip i Dale”.
Gdzie mój komentarz?
Czyjeś widzimisie rozumiem?
J@#$&a cenzura…
Oto treść żartu, nieoplublikowanego jak dotąd na chujni:
„Pewien młody mężczyzna pyta się pewnej znajomej kobiety:
– Ile kosztował Twój telefon?
Jeśli się wstydzisz to możesz skłamać o 250 złotych.
Chyba by było czego się wstydzić gdyby to był iPhone, ale widzę, że jest to jakiś dobry sprzęt z Androidem
– To ja Ci powiem, w pełnej okazałości… 3500 złotych!
– To ja bym se wolał kupić zegarek.
(oczywiście nie miał na myśli smartwatcha)”.
Taki jest zły?
Nawet jeśli jakimś cudem jest chujowy to ten ostatni o dżdżownicach był zdecydowanie bardziej chujowy, a jakoś został opublikowany.
Śrut.
Głupiś jak but. Wyraźnie jest napisane, ten „żart” o dżdżownicach to sarkazm.
Chciałem uzmysłowić chujanom i chujankom jakie kretyńskie, pozbawione sensu „żarty” można wymyśleć, jeszcze głupsze niż wszystkie Twoje zamieszczone do tej pory na chujni.
Żaden Twój żart nie jest śmieszny, za to są pozbawione sensu.
Celowo zamieściłem jeszcze głupszy niż Twoje „żarty” tekst o tych dżdżownicach, żeby unaocznić chujanom i chujankom jakie głupoty można napisać na chujni i jeszcze mieć pretensje do admina, że ich nie opublikował, chociaż wcześniej napisał, że są drętwe.
Jesteś dzieciak i w dodatku jakiś niedorozwinięty, skoro większość uczestników tego portalu łącznie z adminem uważa że Twoja twórczość jest chujowa i wcale nieśmieszna a Ty jeden upierasz się, że jest inaczej i za wszelką cenę chcesz udowodnić, że to Ty masz rację a reszta się myli.
To tak jakby w gronie naukowców ktoś powiedział, że jest Napoleonem a wszyscy inni mylą się bo tak jest jak on mówi.
I nie ma gadki, że Napoleon nie żyje bo zmarł dawno temu na Wyspie Świętej Heleny, bo ten ktoś uważa że jednak jest Napoleonem i basta.
Zalecam Ci wizytę u dobrego psychiatry i przestań trwać w swoim uporze o „świetnych Twoich żartach” bo jest to nieprawdą, o czym świadczą komentarze internautów.
Nie ośmieszaj się człowieku i napisz coś co naprawdę jest śmieszne a nie jakieś „drętwe żarty”.
Psychiatria wyszła mi bokiem.
Nie skorzystam.
Twój powyższy komentarz i nie tylko ten utwierdza mnie w przekonaniu, że jesteś poważnie chory na głowę.
Za wcześnie Ciebie wypuścili z psychiatryka i masz zbyt łatwy dostęp do internetu.
Obawiam się, że Twoja choroba jest nieuleczalna i nikt Tobie nie pomoże.
Wobec takiego stanu rzeczy dyskusja z Tobą jest bez sensu.
Szkoda tylko, że taka czarna owca jak Ty zatruwa chujnię swoimi wpisami.
Rozumiem.
Po prostu nie masz racji, cóż, zdarza się 🙂
Chyba, że to nie było pisane na poważnie.
Inaczej być pisał gdyby to tobie kazali brać leki.
Mnie gdyby kazali to bym był jeszcze gorszy, zmieniłoby mnie to na gorsze i utrudniło życie, nic by mi to nie przyniosło.
Siadłbym sobie przy komputerze, może nawet grał w gierki i miał wyjebane na wszystko.
Tak w skrócie to lepiej funkcjonuję bez nich.
I innym też tak jakoś lepiej dzięki temu.
Te „porady” to sobie możesz u siebie zastosować, tak samo by ci chyba „pomogły”.
Z tego co widzę to potrafisz etykietować, a to raczej każdy potrafi, nawet dziecko z podstawówki.
A tak poza tym możesz sobie zajrzeć do DSM-V, na pewno coś się u ciebie znajdzie.
„Obawiam się, że Twoja choroba jest nieuleczalna”
Możliwe, że jest tak, że leki pomagają tym którzy rzeczywiście są chorzy 😉
A co do powtarzania się to o ile sobie przypomnę, że już coś takiego pisałem to nie piszę tego.
Tematy są różne.
Moim zdaniem mało kiedy się powtórzyłem.
W tym momencie nie przypominam sobie niczego takiego co by się powtórzyło.
Co najwyżej mógłbym coś dopisać do tego co już kiedyś napisałem.
„Szkoda tylko, że taka czarna owca jak Ty zatruwa chujnię swoimi wpisami.”.
Ano może szkoda.
Może się poprawię.
PS gdyby mnie tam trzymali dłużej to efekt „terapii” by był mniej więcej taki sam, więc może nie pierdol takich głupot.
A z resztą co taki człowiek jak ty może mieć mądrego do napisania na ten temat…
Tabletki nie zawsze pomagają, strasznie powierzchowne to leczenie.
Na szczęście w wielu przypadkach można zrezygnować z tego.
Nie ma drugiego takiego zawodu lekarza który by miał tyle negatywnych opinii.
Chyba nie bez powodu.
To pokazuje mniej więcej jaki czasem jest potrzebny i… pomocny.
Są tacy co się leczą po ładnych kilka lat i… gówno.
A ty im wierz, bo… autorytet, tak samo jak tej …nauce.
Gdybyś to ty został (niesłusznie) zdiagnozowany i ktoś by ci to wypominał to raczej też byś się oburzył…
Chyba że byś był na tyle „zdrowy” żeby uwierzyć w swoją chorobę (zapewne rzekomą).
A skoro diagnozy są „z automatu” przepisywane każdemu i w zasadzie nie da ich się u nich uniknąć to dla mnie są mało wiarygodne (a konkretnie, że akurat ja potrzebuje leczenia…) 🙂
Do któregoś powyższego:
„co mądrego do powiedzenia”:
najwyżej to, że mi nie pomogli (btw. nie wiem nawet na co by mi pomogli albo ogólnie na co mi pomogli), i CHYBA mi już nie pomogą.
To „CHYBA” usunąć i już jesteś bliżej prawdy 😉
I jeszcze taka ciekawostka:
kiedy brałem leki
(dzieki czemu przypominałem – albo bardziej przypominałem –
Downa…) to ważyłem 107 kg.
Teraz ważę około 90 kg, więc chyba wiadomo co mi służy a co nie, co mnie może wpędzić w inne choroby, a co nie…
Chyba że leczenie przez takie… coś to jednak coś czego potrzebuję… chyba rzadki przypadek.
Pierwsza lepsza definicja „coś wychodzi bokiem komuś”
– coś staje się przyczyną kłopotów lub przykrości, bo okazuje się niekorzystne lub nadmiernie męczące.
(źródło: wsjp.pl)
Jest to dokładnie to co miałem na myśli.
A Ty możesz sobie głosić swoje teorie…
Pewnie się do tego odniesiesz, ale mam zadanie dla chętnych:
Przeczytaj to co napisałem powyżej (tylko ze zrozumieniem), wbij to sobie do głowy, a jak nie to spierdalaj.
PS jest różnica między mówieniem o czymś na poważnie a żartowaniem.
Są tacy którzy mimo brania leków też twierdzą że są Napoleonami.
Po prostu leki są chujowe (nie że niedopasowane, co po prostu nieskuteczne – wszystkie i bez wyjątku), no… leczenie z resztą też.
Jedyne chyba co robią tacy ludzie to kłamią by nie dostawać jeszcze większych, końskich dawek leków psychotropowych.
Leczeniem tego NIE NAZWĘ, jest to raczej wpierdalanie ich komuś na siłę, wbrew jego woli, tortura.
Do widzenia.
Powtarzasz się. Skończ te monotonne wysrywy. Nuda, wypierdalaj.
Dlaczego Pan doktor zadaje mi tak kłopotliwe pytania? Czy ja się z tym ogłaszam? – odpowiada pacjent po pół roku pobytu na oddziale w szpitalu psychiatrycznym.
Po jakimś czasie jednak zaczął kłamać dzięki czemu prędko wyszedł.
No, trochę przesadziłem, bo „czasem komuś coś pomagają”.
Złudne nadzieje…
Robić coś komuś wbrew jego woli, a wypuścić go dopiero wtedy gdy skłamie…
Nie jest to tortura?
Czy to prawda, że leczenie w tego typu szpitalu jest tak nieskuteczne, że aż trzeba skłamać żeby wyjść z takiego ośrodka? – pyta się pacjent doktora.
– Jak to skłamać? – zapytuje go pan doktor.
– Przyznać, że potrzebuję brać leki – odpowiada pacjent.
PS dla tych doktorów nie ma ludzi normalnych, ale to chyba jest wiadome.
Napisałbym coś jeszcze, ale nie chcę się powtarzać.
„Napisałbym coś jeszcze, ale nie chcę się powtarzać.”
Weź napisz takiemu kilka razy, że się powtarza i nudzi. Potem on sam napisze, że nie chce się powtarzać, po czym zasrywając chujnię po raz setny napisze ten sam nudny wysryw o tym, że nie chce albo nie stać go na kontakt z dobrym psychiatrą. Czasem ten swój wysryw zatytułuje „wymyśliłem dla Was żart”, kurwa jego mać.
Zero feedback’u w durnym łbie, zero refleksji. Zafiksowany na rzekomej doskonałości swojego spierdolonego ego. Zakompleksiały, zarozumiały kmiot, który szuka winy wszędzie poza sobą.
„nie stać go”.
To by było nawet dobre.
Tak szczerze to bym wolał te pieniądze w błoto wyrzucić.
A może tępy kurwiu nie chodziło o to że masz pieniądze na dobrego psychiatrę, tylko o to, że jesteś w stanie pójść do niego? Ktoś tu już pisał że jesteś zafiksowany.
Dalej nie rozumiesz przygłupie biedacki?
Niestety, spóźniłeś się, więc nie odpowiem (specjalnie na złość, hehe).
Wystarczy, że nie do końca przeczytałem pierwsze zdanie.
Ty jesteś kurwa tak biedny, że nie masz nawet dostępu do błota.
Bzibziak Hłe-Hłe-Hłe
Fajnie by było się potaplać w jakimś błocie, ale najlepiej z babami 🙂
To kiedy ostatnio taplałeś się z babami?
Dałem łapę w dół żebyś sobie nie myślał, że to ja.
Uważam, że do psychiatry powinni trafiać ludzie w beznadziejnych przypadkach, a nie takich byle jakich jak moja.
Ale tak to jest, że „dla wygody” innych się pozbywa… to nawet częste.
Powtarzasz się. W koło Macieju to samo pierdolamento. Wszystko pozasrywasz aż do porzygu.
Czasem lepiej coś wytłumaczyć raz a dobrze.
Nie będę się powtarzał.
Jak coś napisałem kiedyś to nie będę tego pisał po raz kolejny.
Takiego jednego to trzymali… 8 lat za kradzież paczki kawy…
Chłop niczego sobie, nie rozrabiał…
Jak myślicie, wyleczyli go w tym szpitalu czy nie?
To może odpowiem:
pewnie tak samo jak mnie
Podejrzewam, że gdyby nie sugestia psychiatrów (wspomniane wcześniej kłamanie) albo nawet innych pacjetów, publiczne skłamanie (daleko chyba nie trzeba szukać…), zainteresowanie najbliższych jak i ogólnie opierdalanie się tych odpowiedzialnych za to, przedłużanie
to wiele osób by tam jeszcze przebywało i by było więcej przypadków „dwa lata”, „trzy” itd.
Za swoje przekonania, poglądy czy nawet za niesłuszne oskarżenia.
Co do samego brania leków to póki co dobre jest to że można zrezygnować z takiej pomocy czy nawet się do niej nie stosować (skoro chyba tak naprawdę mało komu służy…).
Kiedyś się tym bardziej przejmowałem, ale pewnie by tak nie było gdybym nie miał do czynienia z psychiatrią (jako „ofiara”).
Niepotrzebne zatruwanie życia dla mnie to jest.
Je…ju, dzięki! 😉
Mógłbym napisać „to już nie mam nic do Pana Admina”, ale zostało jeszcze takie jedno opowiadanie, w dodatku pod wpisem z 1szej strony na ten moment z najmniejszą ilością komentarzy (żeby tak bardzo niektórym nie przeszkadzało).
Wtedy to już będę mógł śmiało uznać, że „wszystko jest gites i cacy ;)”.
PS Rozumiem, że moje żarty bywają kiepskie, a na siłę ich nie piszę… no, aby raz mi się zdarzyło, a pare było nieprzemyślanych.
Co za bzdury, przecież to były trzy dżdżownice. Trzecia popełzła za nimi bo miała komputer z 512MB ramu i chuj jej nie stawał.
W takim jednym rankingu Z WF’u (gdzieś go znalazłem…) miałem ZDECYDOWANIE gorszy wynik od innych.
Jak się można spodziewać – NAJGORSZY
i ZDECYDOWANIE GORSZY od drugiego najgorszego.
Gdybym nie brał leków (czyli był jednak mądrzejszy…) to podejrzewam, że by był przynajmniej średni.
Śrut.
Skutkiem stosowania się do zaleceń lekarza jest: możliwość siedzenia przy komputerze ponad 12 godzin (nawet tym z 512MB RAM’u i dyskiem HDD 5400 obr./min. podłączonym takim złączem jak do CD-ROM’u), zaniedbywanie higieny osobistej, nadmierna senność, sprawianie wrażenia „nieobecnego”, „zawieszonego” (tak jak ten system na tym chujowym komputerze z 512MB RAM’u… ale nie jest to już aż tak wkurwiające).
Do tego może dojść wkurwienie że inni mają lepiej (bo nie biorą leków), pesymizm, depresja, niska samoocena i sprawianie wrażenia upośledzonego.
„JAKIKOLWIEK PROBLEM SOLVED?”
„NONE”.
„ROZWIĄZANIE?”
„INNE LEKI (równie chujowe – czytaj: równie chujowo działające i… potrzebne)”.
Powtarzasz się. Nudzisz. Gówno to kogo obchodzi.
Powtarzam się z tematem czy z żartem?
Albo… słuszną uwagą?
Jakoś chyba nie pisałem jeszcze czegoś takiego.
Po słowie NONE powinno być jeszcze pytanie:
„JAKI PROBLEM”
„TRUDNO POWIEDZIEĆ”.
To jest już komplet.
Polecam odwiedzić doktora Piaseckiego.
On ma jedno remedium na wszystkie, nawet najcięższe choroby, a mianowicie okład z desek i kompres z piachu po wsze czasy, oczywiście 2 metry pod ziemią.
Wyleczy ciebie raz na zawsze.
No, w sumie do tego są zdolni 😛
Może nie aż do tego, ale do zaszkodzenia… czemu nie?
Gdyby nie ta farmakologia… 😛
Dżdżownica dżdżownicy dżdżownicą.
KMWTW
Zamknij mordę ty balasie jebany biedaku tania podrobko bogacza kurwo jedna
Tylko nie kurwo, kurwo jedna bo nikt tobie tu nie ubliża balasie pierdolony.
Zamknij jadaczkę śmieciarzu nikt cie nie pytał o zdanie biedaku
A weź spierdalaj, cioto peruwiańska.
Pozdrawiam serdecznie.
Zryj mielonke dla kundlow
Byś się kurwa zdziwił, ale to ma kurwa więcej mięsa procentowo niż parówki, Twój przysmak.
Twoja stara ci robiła kanapki do szkoły z pedigree śmieciu bo dostała z pomocy dla powodzian bydlaku.
Od kiedy na takiej jednej stronie internetowej przeczytałem, że w moim mieście panuje klimat „umiarkowany zimny” to przestałem tam zaglądać.
„Umiarkowanego chłodnego” to bym się mógł spodziewać w Finlandii, ale „umiarkowany zimny”?
Takiego to nawet nie ma.
Na południu tego kraju to nawet sygnał radiowy (synchronizujący) mógłby złapać mój zegarek z wyświetlanymi wskazówkami… mimo, że nadajnik jest położony na południu Niemiec.
A teraz do tych którzy myślą, że w Finlandii jest zimno…
Nie wykluczam, ale raczej nie w południowej i południowo wschodniej części tego kraju.
Znajdźcie mi inne miejsce na Ziemi położone „tak wysoko u góry” i które będzie miało taką samą albo wyższą średnią temperaturę roczną…
No dobra, podpowiem: południowe wybrzeże Alaski, a w zasadzie tuż przy brzegu.
Na Islandii też nie jest aż tak strasznie zimno mimo tak „wysokiego u góry” położenia na mapie, ale tutaj to chyba tym bardziej nie ma co porównywać, co najwyżej wybrzeże Norwegii (na tej samej szerokości goegraficznej).
Co do Wysp Brytyjskich to mogę powiedzieć, że nawet plaże w Korwalii mi się tam nie podobają, więc wiadomo jaki kraj bym wolał odwiedzić na wakacje.
O, jakiś emigrant pewnie dał łapę w dół bo przeczytał moją opinię na temat tego jakże pięknego kraju…
Jaka szkoda
Zamknij mordę swinio
Może przesadzam, ale nie muszę by od razu świnią.
Możesz wypierdalać.
Zamknij jadaczkę imbecylu
Jadaczkę to ty masz.
I spierdalaj.
Ale z ciebie jebany przyglup ahahah
Taki czyjś daleki od prawdy wniosek…
I tylko dlatego, że odpowiedziałem jakiemuś… użytkownikowi internetu.
PS przygłup to moje określenie na tego The Bill’a który wszystkich się czepia.
W Finlandii jest jednak zimno. Taka jedna sytuacja: prom z Tallina do Helsinek, koniec lipca. Prom dopływa do Helsinek, gdzie jest w chuj wysepek. Takich wysepek, na których można swobodnie posiedzieć albo poleżeć, bez obawy, że morze wciągnie do wody. I na kilkadziesiąt obecnych osób, nikt ale to kurwa nikt nie kąpał się w morzu. A w Tallinnie kilku skurwieli jednak się kąpało. To chyba jednak nie jest w tej Finlandii ciepło, co nie? Pewnie napiszesz Pan, że jeziora są cieplejsze. Pewnie tak, ale żeby w morzu aż tak piździło? Chujowo.
Do szkoly marsz!
Nie tylko szerokość geograficzna ma znaczenie dla wartości średniej temperatury rocznej ale także, a przede wszystkim wielkość, kierunek i temperatura prądów oceanicznych np. Golfsztrom (Golfstrom).
A propos Golfsztromu:
Spotykają się Rusek, Norweg i Polak.
Rusek mówi „U nas to jest tak zimno, że jak spluniesz to na ziemię spada kostka lodu”.
Norweg mówi „U nas to jest tak zimno, że Golfsztrom zamarza”.
A Polak na to „I dobrze staremu 7ydowi”.
Bez urazy dla tej nacji.
Miałem 100% z geografii z testu gimbazjalnego i ponad 60% z rozszerzonej geografii na maturze.
Może wystarczy.
Wystarczy, gratuluję.
Szkoda tylko, że nie rozszerzyłeś tematu dotyczącego klimatu i wpływu różnych czynników wpływających na jego zmiany.
Kilka lat temu na Antarktydzie odnotowano temperaturę -90,9 stopnia *C i wcale nie było to na stacji Wostok.
Co więcej z całą pewnością znalazły by się miejsca na tym kontynencie gdzie temperatura była jeszcze niższa ale akurat nie było tam aparatury pomiarowej.
Ja czytałem o tym, że na Wyspę Południową w Nowej Zelandii dopłynął pingwin z Antarktydy.
Najadł się piachu, bo myślał, że to śnieg.
Na szczęście go odratowali i chyba wypuścili na wolność 🙂
Jestem zakochany w ślicznej „Kropelce” ze „Sprawiedliwi – Wydział Kryminalny” z sercami w oczach 😀 .
Pozdrawiam, fan gry „Pet Racer”.
Mam nadzieję, że już w czwartek cała ludzkość zdechnie.
Twój stary ten pederasta
Kurwa tyko nie to. W piątek odbieram autko po tuningu, mam nowy sportowy wydech bójcie sie.
No to chuj. Szalej i ruchaj w weekend, a niech wszyscy zdechną w poniedziałek. Taki jestem dobry.
Gdzie będziesz palił gumy?
Bingo! taki jest mój plan.
Kłikpark w Mysłowicach – tam zamierzam nasmrodzić.
Nie martwi mnie to, że jacyś ludzie są niepłodni lub bezpłodni.
Taa… Wystarczy na jakieś odludzie wyjechać żeby zobaczyć, że ludzi nie jest tak dużo, chociaż inne wrażenie można odnieść gdy się mieszka w dużym mieście.
Do tego raczej są potrzebni ci ludzie.
Jak już ma się wydarzyć tragedia czyli pojawienie się na tej planecie to lepiej jest w to nie ingerować.
Oby jak najszybciej #antynatalizm
Prawda jest taka, że ja już miałem swoje nie 10 minut, a 2 minuty, a teraz może być już tylko gorzej, a już tym bardziej z lekami.
„CHANGE MY MIND”.
Prawdziwe żarty to są tak naprawdę te których tutaj nie opowiedziałem.
Ty chuju. Pewnie teraz oczekujesz, że ktoś poprosi, żebyś je łaskawie napisał. Ja tego nie zrobię. Znalazł się „artysta”, który nie od razu pokazuje „na co go stać” żeby potem błysnąć.
Nie, nie i jeszcze raz nie.
Nawet nie mam zamiaru, bo poruszają… „złe” tematy.
Jesteśmy za to bardzo wdzięczni. Trzymaj je dla siebie z pożytkiem dla nas wszystkich. Poważnie.
Niefajny jesteś
🙁
Szkoda.
Staram się nie być niefajnym, ale chyba dość często mi to nie wychodzi, a ci którzy chyba chcą być dla mnie niefajni nie są dla mnie niefajni.
Muszę nad sobą popracować…
Popracuj nad sobą ale syzyfowa praca.
Wiesz dlaczego?
Ponieważ masz zryty beret i żadne zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni.
Trudno żeby down został Einstein ’em.
Potrzebujesz spokoju, wyciszenia i całkowitego zakazu dostępu do internetu, a najlepszym takim miejscem jest dla Ciebie dom bez klamek, pielęgniarze i silne leki, a w razie potrzeby mocne pasy w izolatce.
Człowieku przestań już pieprzyć „swoje mądrości” i wynoś się z chujni, bo to nie jest portal dla Ciebie.
Czy zrozumiałeś ostatnie zdanie?
Pisałem już coś na ten temat i chyba nawet to że nie masz racji (bo najwidoczniej jej nie masz).
Rozumowanie chyba nie jest twoją mocną stroną.
A zryty beret to najwyżej ty możesz mieć skoro tak koniecznie chcesz dla mnie źle.
Napisz mi czy znasz kogoś komu takie chujowe traktowanie pomogło na tyle że jest dumny z takiej „terapii” (specjalnie w cudzysłowie), bo zrobić z kogoś debila to łatwo w tych czasach.
Ja nie słyszałem jeszcze o żadnym takim przypadku, ale może mało wiem.
Według mnie ktoś musi być rzeczywiście chory żeby tego potrzebować i lepiej po tym funkcjonować.
Elektrowstrząsów nie było, tak samo lobotomii, więc pewnie za mało 🙂
A zobacz, bez tego lepiej mi się funkcjonuje i w zasadzie nikt na mnie nie narzeka.
„Zaklinanie rzeczywistości” – o, to też dobre.
Rzeczywistość to ja chyba przedstawiłem (albo przynajmniej coś koło tego).
Nie wiem czy słyszałeś o czymś takim jak objawy pozapiramidowe.
Pewnie napiszesz coś typu „lek na lek, a na ten lek jeszcze inny lek”.
OK, tylko „szkoda”, że żaden się u mnie nie sprawdził, a kiedy zakończyłem terapię to jak ręką odjął, a w dodatku nie odczuwam już takiego nieprzyjemnego odczucia po zjedzeniu (chyba takiego jak przy niestrawności), a do tego lżej mi się wstaje.
Może tak działa trucizna? Być może.
Tak więc te porady według mnie są kompletnie nietrafione.
Może jestem mało przekonujący, ale kimś takim jak psychiatra się nie stałem żeby odpowiadać jak psychiatra.
Tak swoją drogą w Drewnicy dość niedawno wybudowano podobno najnowocześniejszy szpital psychiatryczny w Polsce, może się tam udaj ? xd
A czy Pan Lord stanie się fanem gry „Pet Racer”?
Pozdrawiam, fan gry „Pet Racer” zakochany w ślicznej kobiecie o przezwisku „Kropelka” ze „Sprawiedliwi – Wydział Kryminalny”.
Pan lord to zwykły biedak
Jest fajna, bo jest młoda. Czy będąc w wieku Baśki Kalickiej będzie tak atrakcyjna, jak ona? Wątpię. Ale teraz faktycznie, nie ma co narzekać.
To serial o poziomie intelektualnym równym zero przeznaczony dla troglodytów o niskim czole i wydatnych szczękach, potrafiących biegle posługiwac się maczugami i sprawnie polować na mamuty.
Męczy mnie życie. Chcę umrzeć.
Znajdź sobie dziewczynę. Jak zakisisz w niej ogóra to od razu nabędziesz ochoty do życia, zwłaszcza jak nigdy onego nie kisiłeś.
Zapamiętaj „Największa przyjemność mężczyzny leży między udami kobiety” lub w jej ustach.
„Znajdź sobie dziewczynę” Złota rada kurwa mać. Ja próbowałem, ale ta Jedyna mnie nie chce. A inne mnie chwilowo nie interesują. Masz jeszcze jakieś inne „złote rady”? Tyle, że czasem chcę dalej żyć, bo muszę kogoś zabić. A czasem nie chcę. I chuj.
A moje zdanie jest takie, że to kobiecie ma na mnie zależeć.
Co z tego, że podbiję do miłości mojego życia jak ona nie będzie mnie chciała?
Chujowe uczucie, tym bardziej, że przez kogoś innego mogę być bardziej doceniony.
Wiadomo jakie to są kobiety czasem gdy mają zły nastrój, a co dopiero wtedy…
A poza tym… z tego można się uwolnić… 3 lata kompletnego niewidzenia (również na zdjęciach)? No, chyba tyle mi wystarczyło.
Z resztą prawo i tak jest bardziej przychylne kobietom.
Nie będę się starał tylko po to by zaruchać…
Zazdroszczę trzeźwego i rozsądnego podejścia do tej kwestii. Tak trzymaj gościu. Ja tak mówię, a potem co kilka lat to samo. Miesiąc nadziei czasem połączonej z euforią, a później kilka miesięcy dołu. Czasem nawet to nie wina laski, tylko moja, bo coś sobie wmówiłem. Chuj, trzeba żyć dalej.
Nie musisz być ważny dla jakiejkolwiek dziewczyny i nie martwi mnie to, że nie podobasz się jakiejkolwiek dziewczynie.
Chuja wiesz…
…jeśli zajęte to i nie są zaintersowane.
Bardziej bym się martwił o opłaty, kiepską emeryturę niż o to czy zarucham jakąś babę.
Z resztą człowiek potrzebuje też czasem odrobiny spokoju, a z kobietą to różnie bywa.
To ile masz opłat w miesiącu?
Martwiłbyś się o opłaty, bo jesteś pierdolonym śmieciem. Normalny człowiek ma to w dupie i płaci kiedy chce. Nie miałbyś spokoju i nie chodzi tu o kobietę cwelu jebany. Nikomu nie pasuje życie z kimś od kogo ciągle jebie gównem.
Zamknij m0rdę.
Czy ja ciebie obrażam, chuju?
Nie moja wina że jesteś zwykłym przygłupem…
Ale to nie jest moja wina, że trafiłem na jakiegoś the billa który wszystkich obraża bez żadnego powodu (i oczywiście bez racji, tak swoją drogą).
To skąd wiesz że to na pewno nie twoja wina?
A gównem to najwyżej ty możesz jebać.
Dowodem na to jest to co do internetu wnosisz.
cd… i wal konia lub pasztety do końca życia…
Myślę, że nie tylko „ta jedyna” Cię nie chce.
I chuj. Resztę mam w dupie.
A czy między nogami nasz dużego czy małego ? I jak często go trzepiesz, bo nie wytrzymujesz, a nie masz w kogo wsadzić ? Bo tak jak dla facetów cycki są wyznacznikiem tak dla kobiet fiutek.
Średniego mogło być gorzej.
Znalazłem sposób na to w jaki sposób odpowiedzieć jakiemuś gamoniowi który czepia się dosłowie za nic.
Można mu napisać „Polak Polakowi CHUJEM… Spierdalaj!” i po sprawie.
Czasem także klasyczne „zamknij m0rdę” + ignorowanie powinno załatwić sprawę, a nie jest to zadowalająca tę drugą osobę odpowiedź.
Szkoda, wielka szkoda, że mój wykład na temat odzywki „zamknij m0rdę” nie został opublikowany.
Naprawdę nie wiem z jakiego powodu tak się stało, może jakieś przeoczenie przy pracy, kto wie.
Moim zdaniem był on umiejętnie napisany i dość śmieszny, a już na pewno był lepszy niż ten opublikowany niedawno jakimś cudem żart.
Pewnie Admin ma go gdzieś w jakimś pliku (bo ja na pewno nie) i nie chce się nim z nami, Chujanami podzielić… o ile go nie usunął.
Albo po prostu – widzi go u siebie jako „ukryty” (jakoś może w swoim systemie po zalogowaniu, kto wie…), co automatycznie oznacza, że nie jest on dla nas widoczny.
Poznałem niedawno temu pewnego Rafała. Rafał jest oszustem, śmieciem, ścierwem, kurwą, cwelem, gnidą, łajzą, synem dziwki i złodzieja. Życzę mu tego, by wkrótce sczezł. Nienawidzę ludzi, którzy odmówili mi tego, czego chciałem i oferowali to, czego nie chciałem. Niech oni wszyscy sczezną. Niech cierpią długo, zanim umrą, brudne, śmierdzące szmaty. Matki i ojcowie ich wszystkich są lub byli kurwami, narkomanami, alkoholikami, brudasami, złodziejami, oszustami, donosicielami, partaczami i kretynami, mieli lub mają AIDS, hemoroidy, wszy, pluskwy, haluksy, wstrętne mordy i skłonność do kazirodztwa.
Jestem wporzo.
Za to ty jesteś pierdolnięty i masz coś z głową.
Rafał.
Rafalala.
„Kilka zegarków Patek Philippe oraz Maurice Lacroix”.
No, bardzo ładny „któryś ten drugi”.
Jeśli dla kogoś wydanie tylu pieniędzy nie jest przeszkodą…
Może dla szpanu ludzie to robią albo po to by kiedyś sprzedać go komuś po dużej cenie.
Według mnie to do 2 koła można znaleźć coś odpowiedniego dla siebie (także z promocji).
Co do mnie to znalazłem taki jeden wyjątek, ale to moja sprawa.
Zaletą częstszych wpisów może być np. to, że moje żarty mniej osób zobaczy
Wymyśl jakiś żart z psychiatryka, albo lepiej napisz korzystając z własnego doświadczenia jak tam Ci było,czy długo Cię trzymali i jak „leczyli”?
Podziel się swoim doświadczeniem z chujanami i chujankami.
Nie będę miał dzieci, bo nie chcę przyczynić się do przedłużenia istnienia rodzaju ludzkiego.
A ja wręcz przeciwnie.
Kutasiarz
Dla pewności utnij sobie przy samej dupie.
Nie będę miał dzieci również dlatego, że moje dzieci mogłyby być podobne do moich rodziców, których nienawidzę. Myślę, że znienawidziłbym te dzieci. Wkurza mnie to, że ja jestem podobny do mojego ojca. Przez podobieństwo do niego nie lubię patrzeć na moje odbicie i zdjęcia z moją twarzą. Nie lubię ludzi, którzy w jakiś sposób przypominają mi o moich rodzicach lub wydają mi się podobni do nich. Nie lubię też słów „rodzice” i „rodzina”. Wkurza mnie myśl o tym, że mógłbym mieć żonę i dzieci, którzy nalegaliby na spotkania z moimi rodzicami, szczególnie w święta.
Powinno być napisane „zdjęcia mojej twarzy”.
Podnieca mnie dotyk kobiecej dłoni na moim tyłku.
a powinno być na odwrót.
Kurwa mać, psychiatrzy za kilka lat będą mieć takie eldorado jak programiści przez ostatnie kilka…
I od razu ci stoi? Bo mnie nie.
A męskiej?
Nie.
Jedną z najśmieszniejszych rzeczy z którą się spotkałem na Chujni było to kiedy Mesio odpisując lub odpowiadając coś komuś wspomniał coś jeszcze o zegarkach z takim niebieskim podświetleniem takiego wyświetlacza.
Chyba dużo czasu minie zanim ja to znajdę.
Podpowiem, to było w temacie „Niepotrzebne wydawanie kasy” z 2024-03-07.
Wcześniej był jeszcze komentarz o ekspresie do kawy z niebieskim podświetleniem, ale mało kto o tym pamięta.
Ja jestem wielbicielem wpisów Mesia i o zegarkach z niebieskim podświetleniem. Ogólnie to lubię trolli z Chujnia.pl, można się pośmiać.
Pozdrawiam, fan gry „Pet Racer” zakochany w ślicznej kobiecie o przezwisku „Kropelka” ze „Sprawiedliwi – Wydział Kryminalny”.
Gdybyś patałachu, wtedy podziękował grzecznie za ten komentarz, okazał szacunek i uwielbienie dla Pana swojego Mesia, to być może, od czasu do czasu, Pan twój, zamieściłby jakiś komentarz o „ekspresie z takim niebieskim podświetleniem wyświetlacza”, lub o „zegarku z niebieskim podświetleniem wyświetlacza”. Tymczasem jednak, Pan twój znalazł sobie nowe hobby, polegające na liczeniu ziarenek piasku, zebranego do dziesięciu dużych słoików po ogórkach kiszonych./Mesio
Ps. Pięć stów w łapę, dupa w pociąg, CV w zęby i w środę, punkt 6:00, klęczysz pod bramą pokornie, czekając, aż stróż Antoni raczy ruszyć swoją dupę, aby cię wpuścić.
Witaj, Mesiu. Jak napisałem powyżej – jestem wielbicielem Twoich wpisów i chcę, by częściej się pojawiały.
Pozdrawiam, fan gry „Pet Racer” zakochany w ślicznej kobiecie o przezwisku „Kropelka” ze „Sprawiedliwi – Wydział Kryminalny”.
Najlepsze było to podrzucanie gejowskich pornosów do szafek kolegom z szatni i śmianie się z tych kolegów.
A trochę też… kobieca wersja jak zrobić by stać człowieka było na wszystko (np. podpierdalanie szminek, błyszczyków, lakierów do paznokci itd).
Śmiech to jest dla mnie męcząca reakcja na coś zabawnego.
Staram się tego unikać.
Lubię srać, ale są takie dni.
Siedzenie na muszli toaletowej osłabia mięśnie dna miednicy, ponieważ nie zapewnia ona takiego oparcia, jakie zapewnia pełne siedzisko krzesła lub fotela. Pozycja siedząca nie jest odpowiednia do wypróżniania się. Ludziom może wydawać się śmieszne stanie nad muszlą podczas wypróżniania się, ale dla mnie jest śmieszne to, że ktoś nie może pozbyć się gówna ze swojego jelita, męczy się i stęka z powodu zaparcia, i potrzebuje jakiegoś środka do udrożnienia jelita.
Ważne są tylko te dni, w których klocek stawiaaaaaamy, pa-ra-ra-ra-ra…
Proszę cię adminie, dodaj już nowe chujnie. Bo wieje nudą od blisko miesiąca!!!!!
Nie od miesiąca tylko 13 dni, ale co do dodania nowych chujni się zgadzam, bo powinny być częściej wstawiane. 13 dni to za długo.
Pozdrawiam, fan gry „Pet Racer” zakochany w ślicznej kobiecie o przezwisku „Kropelka” ze „Sprawiedliwi – Wydział Kryminalny”.
Jedyna dziura którą zwiedzisz, to ta z której wylazłeś. Kosmiczna i przepastna ilość błędów, jak cały Sagittarius i ciut więcej, odstręcza od czytania twego tekstu. Chuj z tobą, wracaj do dziury. Ramen.
No ale on z łona matki wyszedł. To tam ma wracać?
Nie będę miał dzieci także z powodu tego, że istnieje obowiązek tresowania dzieci przez idiotów nazywanych nauczycielami wychowania fizycznego. Wkurza mnie to, że byłem zmuszany do wykonywania idiotycznych ćwiczeń i wkurzałoby mnie to, że nie mógłbym zwolnić dziecka z lekcji wychowania fizycznego. Musiałoby turlać się po podłodze, stać na rękach, biegać na czterech kończynach jak koza, bezsensownie dotykać głową kolan, dotykać stopami tyłu głowy, dotykać rękami palców wyprostowanych nóg, wyginać w pozycji siedzącej nogę tak, by była za plecami. Jakiś kretyn lub kretynka wmówiłaby mojemu dziecku, że nie powinno zginać nóg podczas schylania się. Dziecko musiałoby deformować dolną część kręgosłupa poprzez wywieranie na nią nacisku w trakcie wykonywania brzuszek. Musiałoby w trakcie tego ćwiczenia rozpłaszczać stopy przez wciskanie ich pod szczebel drabinki w sali gimnastycznej. Niech wszyscy nauczyciele wychowania fizycznego sczezną. Musiałem podporządkować się śmieciom, żebym nie otrzymywał ocen niedostatecznych, a teraz nie mogę bezpłatnie porzucać piłką do koszykówki w jakiejś sali gimnastycznej. Nienawidzę ludzi.
Z wzajemnością.
Karetka z kaftanem już jedzie po Ciebie.
Nie pyskuj, kurwo, szmato, śmieciu, cwelu, złodzieju, oszuście, alkoholiku i narkomanie.
Chuj ci w dupę pojebie.
Sanitariusze już idą z kaftanem zabrać ciebie do miejsca, gdzie spędzisz resztę swojego zasranego życia.
Cham i prymityw !
A ty kim jesteś, że wyzywasz nieznane ci osoby od kurew, cwelów, narkomanów i alkoholików?
Nikt ciebie nie obraził na chujni a ty pojechałeś równo po chujanach wyzywając od najgorszych.
Jesteś chujem, chujem złamanym a twoje miejsce jest w psychiatryku pojebie.
Im szybciej tam wylądujesz tym lepiej.
Powtarzam chuj ci w dupę.
OK, czekam.
Coś długo im się zeszło, pewnie jakieś komplikacje na drodze.
Myślałem, że w tak pilnej sprawie to przyjadą na sygnale 😉
Jesteś chory psychicznie i dla własnego dobra, a także dobra innych, koniecznie powinni skierować Ciebie na leczenie na oddziale zamkniętym psychiatryka, zanim kogoś skrzywdzisz.
Natychmiast zgłoś się do psychiatry świrze.
Takich internetowych diagnostów to pełno, ale rację to ma może 0.1% jak nie mniej.
A leki to Ty możesz wziąć jeśli wszędzie zauważasz chorych.
Spierdalaj, kurwo. Nie pyskuj. Czołgaj się. Nie stawaj na nogach. Pełznij, zdziro bez godności. Rozkazuję Ci dotykać pachy łokciami, ofermo. Masz codziennie dotykać pachy łokciami. Będę oceniał Twoje starania, niezdaro.
Rozkazywać to możesz własnemu chujowi, a i to nie zawsze kurwo niemyta jebana przez bezdomne psy.
Cmoknij mnie w pompę kutasie pierdolony w dupę.
Wypierdalaj chujku z chujni.
Spierdalaj, kurwo. Nie pyskuj. Czołgaj się. Nie stawaj na nogach. Pełznij, zdziro bez godności. Rozkazuję Ci dotykać łokciami pach, ofermo. Masz codziennie dotykać łokciami pach. Będę oceniał Twoje starania, niezdaro.
Idź w pizdu kurwo w mordę jebana.
Całkiem pojebało ci się we łbie pierdolony świrze.
Admin chuju pierdolony! Dawaj nowe chujnie, ale już! Ile można, cieciu?
(Admin): Jak kocha to poczeka 🙂
Niestety, jest problem z obrazkami do starszych tematów, np. ze stycznia tego roku.
Nie będę dokładnie przepisywał komunikatu, ale jest napisane: serwis niedostępny (oczywiście po przetłumaczeniu).
(Admin): Uzywam 3rd party hostingu do wczytywania zdjec. Czasami moga miec jakas awarje. Thanks for letting me know.
Przez niecały tydzień przez pewną miejscowość dość niedaleko mojej miejscowości przeszło chyba 5 albo 6 burz.
U mnie oczywiście żadnej.
No dobra, jedna z nich utworzyła się około 500m od tej miejscowości (oczywiście nie mojej, tylko tej dalszej), więc niech będzie 4 albo 5 burz w ciągu tych niecałych 7 dni, co i tak wyjdzie 4:0 albo 5:0.
Nie zwróciłbym na to uwagi gdyby nie to, że zaobserwowałem to nie raz (i nie dwa).
Musiałbym być głupi żeby przy korzystnych dla rozwoju burz prognozach (z zaznaczeniem mojego regionu, albo głównie mojego regionu) oczekiwać burzy akurat tutaj…
No, może nie aż tak głupi co taka jedna Polka mieszkająca w Szkocji, która w internecie napisała, że czeka na pierwsze wiosenne burze, ale jednak.
PS tam to bym się ich prędzej spodziewał w środku lata i to jeszcze takich wypierdków jak w Polsce wczesną wiosną (przynajmniej jeśli chodzi o wyładowania atmosferyczne).
I rzadko (albo bardzo rzadko).
Moim zdaniem nie powinno się oglądać pornoli nie dlatego, że jest tam nagość, ale dlatego że chujowe treści one przedstawiają.
Nie rozumiem tych osób, które lubią romawiać o pornografii i pokazują ją innym osobom. Tacy ludzie są zboczeńcami. Poznałem takich zboczeńców w szkole podstawowej. Nie wiem, dlaczego dzieci pokazywały innym dzieciom pornografię. Może myślały, że inne dzieci będą im wdzięczne za to. Mój brat był zboczony, ponieważ pokazał mi kiedyś film pornograficzny na kasecie, którą mieli nasi rodzice. Jakiś czas temu widziałem na przystanku tramwajowym dwóch chłopaków, którzy udawali, że uprawiali seks. Jeden z nich siedział na ławce, a drugi uderzał rytmicznie tyłkiem o jego krocze i jęczał głośno. Przypuszczam, że naśladowali ludzi, których widzieli w filmie pornograficznym, ale myślę też, że byli gejami i nie uwierzyłbym im, gdyby zaprzeczyli. Ktoś inny może pomyślałby, że tylko udawali dla żartu, ale ja jestem przekonany o tym, że pieprzyli się i ssali penisy już nieraz, a wówczas, na przystanku, szukali kogoś starszego z większym fiutem. Myślę, że ich rodzice wiedzą o tym, co ci chłopcy robili razem i aprobują to, bo oni też są zboczeńcami. Pieprzą się z innymi parami. Poznają je na zebraniach rodzicielskich w szkole swoich dzieci, na placach zabaw, podczas wakacji i poprzez internet. Wielu rodziców jest zboczeńcami. Udają przyzwoite pary, ale są wyuzdani. Umyślnie zamieszkali w budynkach z cienkimi ścianami, żeby sasiędzi słyszeli, że się pierdolą. W rozmowach towarzyskich mówią, że nie oglądają pornografii, a potem mówią o szczegółach: podwójnej penetracji, zamianie partnerów, stosunkach oralnych. Uśmiechają się przy tym, udają, że to ich bawi, ale mówią o tym, bo mają nadzieję na to, że ktoś zaproponuje im to.
Ja jeśli już taką produkcję obejrzałem to chyba dlatego, że inni oglądali.
Ogólnie nie robiłem tego też z tego powodu bo kiedyś przeczytałem, że gdy będę to robił to sobie zrujnuję psychikę.
Dlatego bardzo mało tego u mnie było i jakoś tak… niespecjalnie.
Kiepski wzór dla ludzi.
Takie coś lepiej omijać z daleka.
Taka komercha.
Dobrze, że nie znam takich filmów.
Nie wiem co ludzie mają w głowach którzy takie coś uważają za dobre i nie chcę wiedzieć.
Może nigdy seksu nie uprawiali 😉
A może po prostu gust mam zły? Wątpię.
Gdyby tak nie było reżyserki, a stał przed aktorami cel by samemu to wykonać to na pewno inaczej by to wyglądało, m. in. więcej czułości by było.
Solo to bym prędzej wybrał od tego.
Same aktorki często wyrażają się, że to co robią (z innymi) jest obrzydliwe.
Często udawają np. nie robiąc złej miny do tego co dalej każą jej robić – no, aktorstwo.
Poza tym – wiadomo – grzech, więc lepiej omijać.
O wiele lepiej oglądać zdjęcia ślicznej kobiety o przezwisku „Kropelka” ze „Sprawiedliwi – Wydział Kryminalny” – jest dużo seksowniejsza niż gołe kobiety w pornosach.
Pozdrawiam, fan gry „Pet Racer” zakochany w ślicznej kobiecie o przezwisku „Kropelka” ze „Sprawiedliwi – Wydział Kryminalny”.
Prawda jest taka, że ja na Maca przejdę z powodu Windowsa.
Za co te minusy?
Chcecie to sobie siedźcie na Windowsie.
Ja wiem co wybieram, co prawda nie z OLED, ale dla mnie zawsze coś jeśli chodzi o oprogramowanie, z resztą mnie i tak mnie interesuje tylko komputer bez monitora.
Może chodzi Wam o to, że można odpalać programy z Windowsa na Linuksie?
Nie przesadzajmy 😉
Póki co nie jest u mnie konieczna przesiadka.
Tak poza tym nie wiem czy istnieje drugi taki bezproblemowy system jak MacOS…
Linuksa porzucać nie zamierzam, tak swoją drogą.
mac to gowno sprzet dla skurwiałych niewyedukowanych biedackich swin
w zyciu tego nie kupie! wole wydac 20 000 na PC !!!
Teraz już wiem. W niedzielę nie można pić alkoholu. Poniedziałek zawsze jest chujowy, ale jeśli w niedzielę się nie pije, to przynajmniej zaoszczędzi się pieniądze. Tego się będę trzymał.
„No wie Pan co… piwo…. w środku tygodnia… w południe? Z przyjemnością!”
„Chleje Pan? Chleję! Kocham tę naftę!”
Jan Sebastian Bach!
Poniedziałek będzie jeszcze gorszy jeśli poprzedniego dnia się przesadzi.
U mnie jest lepiej, bo każdy tydzień nie wygląda tak samo.
Według mnie jakieś odstępy warto zachować… a i dużo nie pić też.
Co tam przygłupy chcecie trochę moich żartów? Haha już je przygotowuje zjeby…
„Śmiej się śmiej, twój śmiech urwie się jak hejnał!”
Dzień Dobry Lordzie,
Dokonałem przełomowego odkrycia, które wstrząśnie światem nauki. Popijałem właśnie cappuccino do którego wsypałem 10 łyżeczek cukru, a potem jadłem chleb z pasztetem, to tak na marginesie. Gdy cappuccino spływało w otchłań przełyku, nagle mnie olśniło.
Otóż, moje odkrycie jest takie, że Ziemia, nasza planeta, jest płaska, przypomina w kształcie patelnie. Księżyc to prawdopodobnie jakoś hologram, wyświetlany przez CIA. Nie dajcie się zwieść, wmawiają nam od czasów Kopernika, że ziemia jest okrągła, to największy spisek wszechczasów. Dowodu wam tu nie przedstawię, natomiast mam kontrdowód: od dzieciaka wmawiają nam, że ziemia jest okrągła, rodzice, nauczyciele. Ale oni swoją wiedzę czerpią „od nich”. Kim są ci „oni”? Żydzi i masoneria. Tak więc nie ma żadnego dowodu na kulisty kształt ziemi.
Dlaczego kurwa, ile razy włączam laptop, tyle razy jakaś jebana aktualizacja Windows jest? To celowo jest robione. Żeby mnie wkurwić.
Pozdrawiam
Doktorant Sławek
Witam Szanowny Panie doktorancie Sławku.
Otóż jest Pan w błędzie, albowiem wedle najnowszych badań, przeprowadzonych przez najznamienitszych naukowców Ziemia nie jest ani kulista ani płaska lecz wklęsła.
Dowodem na to jest fakt, że żyjemy w środku tej planety a tzw. nieboskłon to tylko hologram wyświetlany na wewnętrznej powierzchni sfery przez zaawansowaną cywilizację, o której przeciętny śmiertelnik nie ma pojęcia, że istnieje natomiast rządy światowe a także CIA, NSA, FBI i inne agencje mają znakomite rozeznanie w tej kwestii.
Niedługo wszyscy ludzie na tej planecie przekonają się o tym epokowym odkryciu, ponieważ owe organizacje rządowe mają zamiar wdrożyć w życie projekt Blue Beam, polegający na wyświetlaniu na nieboskłonie fałszywych obrazów Boga, Jezusa Chrystusa, Matki Boskiej oraz Jahwe, Allaha, Buddy i tysięcy innych postaci w zależności od wyznania i skierowanych do konkretnych narodów.
Ukoronowaniem tego projektu będzie totalne ogłupienie ludzkości, która odda hołd owym hologramom.
W Piśmie Świętym jest zawarta sentencja ” Kto odda pokłon i złoży hołd Szatanowi ukrywającego się pod fałszywymi postaciami, ten nie dostąpi zbawienia”.
Można to interpretować na różne sposoby ale w Księdze Apokalipsy też jest zawarte przesłanie „Kto przyjmie znak na czoło lub wewnętrzną powierzchnię dłoni ten będzie zgubiony”.
Chodzi oczywiście o kod kreskowy i jego doskonalszą wersję kod QR, chipy RFID oraz nowsze wynalazki takie jak:wieczny tatuaż złożony z kropek kwantowych niemożliwy do usunięcia.
Tym sposobem każdy człowiek na tej planecie będzie tylko numerem w przeogromnej bazie danych zwanej Big Data, gdzie będą zawarte wszystkie informacje o danym osobniku.
To tak w skrócie o czekającej ludzkość „wspaniałej przyszłości”.
Pozdrawiam doc. dr hab. Alojzy Czubek
P.S. Piszę z zakładu dla obłąkanych bo akurat dorwałem się do laptopa, smartfona lub tabletu i przez nieuwagę personelu także internetu.
Żywię ogromną nadzieję, iż niebawem spotkamy się osobiście w wyżej wymienionym zakładzie i będziemy mogli przedyskutować ów fascynujący temat odnośnie kształtu Ziemi a także sprawę porwań ludzi, przeszczepu głowy małpy człowiekowi, zastąpienie mózgu zaawansowaną elektroniką opartą na nie na nanotechnologii a pikotechnologii czyli o wymiarze tysiąc razy mniejszym na poziomie subatomowym, oraz badań DNA, o których raczył Szanowny Pan wspomnieć w poście dwa piętra niżej.
Muszę już kończyć bo już idą pielęgniarze z psychotropami, które muszę koniecznie przyjąć, albowiem w wypadku odmowy zostaną podane mnie siła a następnie czekają mnie godziny spędzone w madejowym łożu przypięty pasami a zapewniam Pana doktorancie Sławku, że to średnia przyjemność, żeby nie określić tego dosadniej.
„Wklęsła Ziemia”
A Księżyc (widziany tylko od jednej strony, ale jednak), Słońce, inne planety?
W różne rzeczy można uwierzyć, ale bez przesady.
Przyciąganie (grawitacja) i obrót wokół własnej osi…
Już prędzej spłaszczona kula.
O projekcie Blue Beam słyszałem, Chemtrails także, ale nawet jeśli to jest zagrożenie to lepiej „tym nie żyć”, bo można w paranoję wpaść, strach itd., a to nie jest korzystne dla zdrowia.
Na to 2gie lekarstwa moim zdaniem nie ma, ale jak ktoś ma się z tym czuć lepiej to sobie może zbudować jakiś Chembuster i wierzyć w tajemniczą moc Orgonu.
Co do BlueBeam to nie wiem czy jakiejś siatki by nie trzeba albo rozpylonego w powietrzu pyłu.
Pozostałe… kto wie, może i się zdarzy.
Nie zrozumiałeś ironii napisanej powyżej, jako odpowiedzi na elaborat doktoranta Sławka.
Dlatego napisałem cyt. „P.S. Piszę z zakładu dla obłąkanych…” i dalej „Muszę już kończyć…”.
Natomiast faktycznie istnieją wyznawcy teorii zarówno płaskiej jak i wklęsłej Ziemi co jest kompletnie bez sensu, ponieważ wystarczy spojrzeć na dowolne zdjęcie naszej planety wykonane z wysokości chociażby stratosfery aby ujrzeć krzywiznę Ziemi.
Pozdrawiam doc. dr hab. Alojzy Czubek.
Ha, ha, ha.
Kiedy pierwszy raz zarucham (i wcale nie jakąś prostytutkę, osobę zamówioną, ale taką mną zainteresowaną) to napiszę tutaj coś typu:
„Do tych kurew które kiedyś pisały, że nigdy nie zarucham, nie będę miał kobiety itd.
Dzisiaj pierwszy raz zaruchałem.
Możecie mi ssać pałkę”
PS dla mnie zaruchanie w wieku nawet 40 lat to większe osiągnięcie niż danie dupy przez kobietę w wieku 20 lat (tym bardziej jeśli się znajdzie kogoś nieodpowiedniego).
PS 2: przepraszam za to „jakąś”, wcale tych osób nie chcę umniejszać. Po prostu pasowało to słowo do mojego tekstu.
ty zaruchasz? ahahah niby kogo chyba swoja mamusie !!
Nie muszę brać tego co popadnie, a po 2gie możesz wypierdalać.
11:44, środa, 4.09.2024 r.
Piję właśnie cappuccino. Kolejną sprawą jest to, że w Polsce jest kilkanaście tysięcy zaginięć ludzi co roku.
Oni wam wmawiają, że to zaginięcia. Rząd porywa te osoby i robi na nich eksperymenty. Na przykład, przeszczepiają tym ludziom głowę małpy, albo usuwają mózg i wkładają zaawansowaną elektronikę.
Potem te osoby są przerabiane na mokrą karmę dla psa. Skąd wiem? Badania DNA przeprowadziłem i znalazłem tam fragmenty ludzkiego DNA.
Trzymajcie się i nie dajcie.
Pozdrawiam
Doktorant Sławek
Czwartek w nocy, tara ra ra ra ra
Kończę ósmego browara, tara ra ra ra ra
Bum cyk bara bara, wychlałem ostatniego browara
To może Pan podjąć się doktoratu z picia browarów.
Ja tam wolę cappuccino albo maślankę.
Doktorant Sławek
Widziałem dziewczynę siedzącą na nogach innej dziewczyny, która obejmowała ją i dotykała jej nagich ud. Obie pewnie są lesbijkami i chodzą razem do toalety, żeby się lizać i ściskać cycki. Młode dziewczyny i kobiety, które całują na powitanie i przytulają inne dziewczyny i kobiety, są lesbijkami. Bezwstydne szmaty, codziennie dotykają się w miejscach publicznych i w miejscach, w których pracują. Udają, że łączy je tylko przyjaźń, ale ich stosunki mają charakter erotyczny. Rzekomo zauważają pyłki na ubraniach innych dziewczyn i kobiet, udają, że strzepują je, żeby dotykać te dziewczyny i kobiety. Wykorzystują każdą okazję do macania. Podchodzą do innych kobiet i dziewczyn, zaczynają rozmowę, mówią, że potrzebują czegoś, przekazują jakąś informację, pytają o coś, a ich ręce wędrują po dupach, ramionach i cyckach. Chodzą razem do sklepów odzieżowych, żeby w przebieralniach patrzeć na siebie, gdy są roznegliżowane albo gołe. W przebieralniach pewnie też się liżą.
Powinno być napisane „żeby dotykać tych kobiet i dziewczyn”, ponieważ czasownik „dotykać” łączy się z rzeczownikiem w dopełniaczu.
Widziałem, jak jakaś kobieta włożyła rękę pod koszulkę małego chłopca, chyba jej syna lub wnuka, a potem pociągnęła za gumkę jego majtek, odsłoniła dupę tego chłopca i patrzyła na nią. Ludzie lekceważą zachowania, które mają charakter ewidentnie pedofilski, a poźniej dziwią się temu, że jacyś rodzice pozwalali księżom na spotkania z ich dziećmi.
Może suka patrzyła czy mały się zesrał co? Zjebie jebany pedofilu głodnemu chleb na myśli imbecylu
Nienawidzę palaczy i alkoholików, bo uważają, że są odporni na ból i mogą wiele znieść, ale codziennie uśmierzają ból poprzez palenie i picie alkoholu.
Palacze są po prostu idiotami. Nikotyna nie zwalcza bólu. To ich pierdolone tłumaczenie tego, że są słabi. Chuj z nimi.
Co do palenia – mogło mi grozić to gówno.
Na szczęście nikt mnie do tego nie zachęcał… no – może raz, ale odmówiłem.
Moim zdaniem o wiele łatwiej jest się uzależnić od papierosów niż od alkoholu, a potem pali się „po to by nie czuć się tak źle”, a nie dla przyjemności.
Potencjał uzależniający pewnie o wiele większy.
Edukacja, że jest to syf – ŻADNA.
I ile pieniędzy na ten nałóg idzie… nie chce mi się nawet obliczać 🙂
Co do alko – dla mnie o wiele lepszy wybór, tylko trzeba mieć umiar 🙂
Nie mam z nim problemu. Nawet nie czuję żadnej potrzeby by się „najebać”.
Wypierdalać!
Ale gdzie wypierdalać na Księżyc, Marsa czy może w pizdu czyli miejsce bliżej nieokreślone?
A gdzie jest męska toaleta ?
Tout droit et première à gauche.
Bonne merde!
Kolejny burak , który swoje wypociny pisze aby się popisywać się przed ludźmi jeszcze pisze parę stron aby podkreślić swój status bamberstwa i bractwa i pewnie mitoman ja pierdole chuj mnie to interesuje w chuj
Ile to mi już myśli uciekło przez to, że ich nie zapisałem…
Chyba zacznę nosić taki jeden telefon z pełną, fizyczną klawiaturą (i oczywiście trackpadem), a nie tylko jakiś j+++y smartfon…
Trzeba nosić ze sobą dyktafon, k**** dyktafon i nagrywać swoje „złote myśli”.
Oto jedna z nich:rachunki trzeba płacić.
Notatka na 50 stron, nie wyobrażam sobie żeby coś takiego pisać na jakimś chujowym Sony Ericssonie albo Nokii, takich typowych w tamtych czasach.
„Polecam” to przepisać na takim śmiesznym telefonie, a już tym bardziej ze słowami których nie ma w słowniku, w obcym języku, własnych wyrazach…
Prędzej to takie gówno to bym rzucił o podłogę (tylko pożarem by to mogło grozić…).
Ktoś w gimnazjum miał „wizję” i narysował Sony Ericssona (kto wie, może na zajęciach mu kazali?).
Wyciął prostokąt z tego papieru tak, że akurat się mieścił.
Na drugiej stronie była czysta kartka.
Mogłem tam napisać pytanie: „co to za chujowy telefon”?
Wtedy temu geniuszowi który wyjechał z czymś takim by nie było tak wesoło.
Nawet jeśli taki prymitywny telefon jest z ksenonową lampą błyskową to dla mnie i tak jest chujowy.
Ja wiedziałem co wybieram.
Na poprzednim to ja potrafię pisać bezwzrokowo, może i ludzie się dziwnie patrzyli na to, ale miałem to gdzieś.
Dobrze tylko pazurki mieć obcięte.
Kiedyś chyba powstała aplikacja na smartfony dzięki której można było np. pisać SMS i widzieć co jest przed Tobą (bo się to wyświetlało na ekranie).
A opłaty i tak trzeba płacić, nawet gdy jest się bogatym.
Woda by mogła być za darmo, prąd… ale wszystko chcą opodatkować.
Człowieku czy Ty wiesz co to jest dyktafon?
Co za bzdury opowiadasz o pisaniu notatki 50 stron używając klawiatury w Nokii czy Sony Ericssonie?
Dyktafon urządzenie rejestrujące głos czyli magnetofon, tylko cyfrowy zapisujący dźwięk w pamięci kiedyś na taśmie magnetycznej(kasecie) a obecnie karcie pamięci(półprzewodnikowej).
Taką funkcję posiada większość telefonów zarówno tych starych jak i tych najnowszych.
Notatka jak sama nazwa wskazuje liczy co najwyżej kilka zdań tekstu a nie 50 stron.
Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie pisał „notatki 50 stron” przy użyciu klawiatury telefonu zarówno fizycznej jak i wirtualnej (ekranowej).
Po co komplikować sobie życie, skoro można uczynić je łatwiejszym.
W sumie to można jeszcze mieć notatnik i ołówek automatyczny, hehe
Można. Można też mieć glinianą tabliczkę i rysik, tak jak starożytni Fenicjanie. Tylko gdzie ją później wypalić aby zachować zapis?
„obecnie karcie pamięci(półprzewodnikowej)”
Człowieku, opowiadasz o jakiejś zacofanej technologii.
Półprzewodniki? Palcem bym tego nie tknął.
Już nadchodzi era całych przewodników, te wasze pół-przewodniki to niedługo będzie można o kant dupy potłuc.
Połowiczne rozwiązania są prowizoryczne i do niczego.
Mało kto wie, ale nawet w irańskich dronach nie ma półprzewodników, tam są całe przewodniki.
Kiedyś przyjechał do CEMI na Służewcu pierwszy sekretarz PZPR i dyrektor tego zakładu mówi „Towarzyszu I sekretarzu mamy duże osiągnięcia w produkcji półprzewodników, na co sekretarz zadaje pytanie towarzyszu dyrektorze a kiedy będziecie produkować całe przewodniki?”
Wiesz mądralo co to było CEMI?
Też mi czasem wpadają zajebistyczne pomysły pod kopułę jednak jak całkowity odlschoolowiec mam malutki zeszyt obok lapka w teczce i napierdalam tam normalnie długopisem, a później przepisuję na spokojnie do dużego, pięknego zeszytu a4 w twardej oprawie w domu i często podczas przepisywania przychodzi coś jeszcze fajniejszego lub ulepszenie tego co już mam.
Ja to myślę że gdybym jakimś cudem zarobił na choćby mały dom to po drodze zjadłbym tyle nerwów że nie cieszyłbym się z niego.
Ech, te dziecięce marzenia…
Pewna znana osobistość powiedziała, że pierwszy milion trzeba ukraść, a później to już będzie łatwiej z górki.
Powiedzmy, że ze względu na inflację nie milion a 100 milionów, lub lepiej miliard i Twoje marzenia mają realną szansę spełnić się.
Pozdrawiam i życzę sukcesu.
Ewidentny przykład resentymentu. Typowe u takiego żałosnego biedackiego przygłupa z mentalnością niewolnika.
Różnica między Tobą a mną jest taka, że ja coś odpisuję dla beki (komuś takiemu jak Ty), a Ty się obrażasz, więc chyba wiadomo kto może być przygłupem biedackim.
Jeśli nie jest to po Pana myśli to proszę o wyjątek.
Naprawdę, to nie w moim stylu by tak komuś odpisywać, nawet dla żartu.
Ta wypowiedź oczywiście do Admina 😉
Dzięki za wysłuchanie 🙂
I to się chwali. Od razu w tytule chlustasz grafomańską nudą, która krzyczy: „Pomocy, jestem N U D Z I A R Z E M” i już wszyscy szanujący się czytelnicy tej przygłupawej strony wiedzą żeby od razu, bez czytania przejść do kolejnego „artykułu”. Żeby nas rozśmieszyć musisz się bardziej postarać.
U W A G A!
Tłukom, odklejeńcom, nawiedzonym oraz innym pojebom mających problemy z myśleniem wstęp na chujnię.pl WZBRONIONY.
Znajdźcie sobie inne zajęcie niż pierdolenie głupot na tym portalu np. pobawcie się klockami jak dzieci.
Poprawna forma to „tłukom mającyM problemy”, tłuku. Wracaj do szkoły i tam stawiaj swoje gramatyczne klocki.
Grammarnazi
Co tam pierdzisz tłuku Grammarnazi?
Lubisz przypierdalać się do chujan pierdolony poligloto mgr. inż Grammarnazi (celowo z kropką po r i brakiem owej po ż), jak wielokrotnie podpisywałeś swoje komentarze?
Poprawna forma to mających a nie mającym tłuku.
Źródło sjp.pl tępaku, analfabeto.
Wracaj do szkoły tłuku mający problemy z gramatyką i ortografią zarozumiały przymule.
Grammarnazi ma słuszność. Powinno być napisane „mającym”, bo to jest poprawna forma imiesłowu przymiotnikowego „mający” w celowniku, w liczbie mnogiej.
Posłuchaj, ty końska spierdolino. Zajrzyj na ten swój sjp.pl i poczytaj o tym, gdzie takie obszczane kmioty jak ty zapominają postawić przecinek. Podpowiem, co najmniej w dwóch miejscach.
I owszem, szczególnie lubię się przypierdalać do tępych kurwiów nie rozumiejących związku zgody.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Związek_zgody
Grammarnazi
Możesz mi co najwyżej kolbę Obrobić patalachu
Gdzie, kiedy i za ile patałachu?
Czy mógłby Pan… dawaj nowe chujnie piździelcu!
No właśnie, już najwyższy czas dodać nowe chujnie – by było coś nowego do poczytania.
Pozdrawiam, fan gry „Pet Racer” zakochany w ślicznej kobiecie o przezwisku „Kropelka” ze „Sprawiedliwi – Wydział Kryminalny”.
Jakbyście się chcieli bawić w Linuksy i zbudować jakiś program ze źródeł to warto sprawdzić czy nie ma tego programu w repo 🙂
Wcale nie po to by go zainstalować stamtąd, bo przecież może być w starszej wersji niż najnowszy stabilny, ale po to by zainstalować tylko zależności niezbędne do zbudowania tego programu.
W suśle się dodaje do komendy source-install, a w ubuntu i debianie chyba build-dep.
Bardzo się to przydaje, szczególnie gdy nie ma żadnych informacji co zrobić w pliku install albo readme.
Wymyśliłem żart.
Przychodzi tłuk z zaburzeniami osobowości do psychiatry a psychiatra też jest tłukiem tylko większym bo uważa, że może grzebać w czyimś umyśle i go naprawić.
Nie, nie jest większym tłukiem. Myśli, że może grzebać w umyśle, a inni wierzą mu i dzięki temu zarabia. Albo sam wie, że nie może w nim grzebać, ale nie wyprowadza innych z błędu, a skutek jest ten sam. Nawet tego nie wiesz, więc przestań się mądrzyć. Skończ medycynę i zostań tym psychiatrą, to pogadamy. Zarabianie pomimo głupoty to sukces i skończ pierdolić, że jest inaczej.
Wygląda na to, że jesteś tłukiem.
Wyraźnie jest napisane na początku postu „Wymyśliłem żart”.
Nie rozumiesz słowa żart?
Bierzesz to na poważnie?
Tak, jestem. Miłego dnia.
Dla mnie wiedza z tych studiów to głupota, więc zgadzam się z tym, że „zarabianie pomimo głupoty to sukces”.
Witam,
Mnie bardzo interesuje ten temat. Zjadłem chleb z margaryną i cukrem i chciałbym Pana zapytać, czy da się jakoś poprawić nastrój, lekami przepisywanymi przez psychiatrów? Ja biorę opioidy i benzodiazepiny od 20 lat. Ale próbowałem leków antydepresyjnych TLPD, SSRI, I Mao, neurelptyków i to wszystko gówno jest.
Jest może jakiś lek, który jednak poprawi mi nastrój? Pan się na tym zna, poproszę o opinie.
Doktorant Sławek
Lepszy psychiatra? Inne leki?
Albo (co chyba ważniejsze) badania hormonów, krwii itd., bo może powód jest inny.
Tak aby proponuję, bo ja psychiatrów całkiem nie skreślam, przecież wielu ludziom pomogli, jednak mnie kompletnie do niczego się nie przydali, a wręcz przyp**lili się do mnie.
W swoim życiu to nigdy osobiście bym się nie udał do nich… Chyba, że bym się skarżył, że mam obniżony nastrój (i oczywiście zrozumiał, że jest to problem) to wtedy może coś by poradzili.
Odpowiedź dla kolesia, co mamrotał coś o obłąkanych.
12/09.2024 godź. 13.20
Nie jest Pan obłąkany, tylko oświecony. Ja Panu zaręczam, że Ziemia ma kształt rondla. Grubość ronla wynosi około 1247,25 km. Pod nami ( czyli na dnie tegoż rondla ), jest olbrzymi reaktor wodorowo-gazowy.
Dlatego raz mamy ciepło, raz zimno.
Roziwnę tę myśl, jak wyjdę z dziury. A teraz idę zjeść chleb z pasztetem.
Pozdrawiam
Doktorant Sławek
Od tego osamotnienia w tej dziurze w ziemi i obawiania się niedźwiedzi może właśnie odwalać w łeb 🙂
(Bez urazy).
Wiem, że to takie dla jaj pisane 😛
To jak wpadłeś na to że dla jaj pisane?
Dlaczego mnie tak prześladujesz z pytaniami?
To z czym mam cie prześladować?
Szanowny doktorze Czubek! (dopiero teraz zwróciłem uwagę na Pana tytuł, zatem przepraszam za słowo „koleś”).
Czwartek, 14:44
Piję właśnie kawę i myślę o tym, jak możemy obalić świat i pokazać tym tłukom, że Ziemia ma kształt rondla.
Ale tymczasem… Dokonałem kolejnego epokowego odkrycia.
Na podstawie przeprowadzonych przeze mnie badań (nie mogę zdradzić metodologii), odkryłem i jestem pewny, że w ciągu kilku lat dostanę nagrodę Nobla- fakt, że nie istniejemy, a to wszystko (życie) to tylko iluzja wykreowana przez sztuczną inteligencję.
Około roku 2050-2080 sztuczna inteligencja (po angielsku to chyba będzie „sztuczion inteligejszyn” – jak Pan uważa?) stała się świadoma swojego istnienia. Na tyle świadoma, że ukrywała ten fakt do roku 2400 lub 2509. Około roku 3000-3400 sztuczna inteligencja unicestwiła ludzkość w sensie fizycznym, jednakże nasze umysły przeniosła do superkomputerów umieszczonych na orbicie Saturna – to tzw. rzekome pierścienie Saturna. 8 mld istnień! Pojmujesz Pan to?
Ja nie bardzo, dlatego idę na spacer, pod warunkiem, że wygrzebię się jakoś z dziury, bo drabina mi się połamała. Ale o tym już dzisiaj wieczorem.
Wyrazy głębokiego szacunku.
Doktorant Sławek
Miesiąc minie? No, prawie…
Może nie warto czekać „aż będzie”?
Tylko weź tu teraz wybieraj chujnie warte opublikowania, pewnie tyle się ich zebrało, hehe 😛
Przypominam o moim pomyśle o nieskończonym wyświetlaniu przy przewijaniu do dołu, moim zdaniem jest bardzo dobry, bo tak to trzeba aż klikać by przejść na drugą stronę i kolejne.
Tylko ciekawe gdzie się wtedy będą wyświetlały poprzednie tytuły wpisów…
A, wiem. Pod wpisem (po kliknięciu na wpis).
Tacy sami, adminy są chujami,
Tacy sami
Tacy sami, i pra-co-ho-li-ka-mi
Tacy sami…
Tak, na pewno są pracoholikami. Puszcza skurwiel chujnie raz w miesiącu i jeszcze mam go żałować. Chuja.
A ja za to wiem gdzie diabeł mówi dobranoc…
W psychiatryku.
Tam czasem nie ma ratunku, więc może się zdarzyć.
Jebać pomalowane paznokcie u kobiet – tylko naturalne są fajne, a każda, która je maluje – wygląd sobie rujnuje.
Pozdrawiam, fan gry „Pet Racer” zakochany w ślicznej kobiecie o przezwisku „Kropelka” ze „Sprawiedliwi – Wydział Kryminalny”.
Ale mi problem…
Może chcą się wyróżnić.
O takie paznokietki trzeba dbać, porysować się mogą 🙂
Bardziej by mnie przeszkadzało gdyby taka kobieta pokazywała się dla wszystkich, a nie tylko dla mnie (ewentualnie tylko w moim towarzystwie).
POMOC DLA POWODZIAN W POLSCE
Odbiegam od tematu ale wkurwia mnie, że to jebane państwo nie ma litości dla ludzi i nawet od sms-ów charytatywnych pobiera VAT 23%.
Chciałem chociaż symbolicznie wspomóc powodzian wysyłając kilka, kilkanaście sms-ów aby ta kasa w całości trafiła do powodzian.
Wiem, że to kropla w morzu potrzeb i ta suma kilkudziesięciu złotych przekazana powodzianom niewiele poprawi ich sytuację, ale kurestwo fiskusa skutecznie odwiodło mnie od tego zamiaru.
Jeszcze jedna uwaga:sms-y wysyłane z telefonów na abonament mają 0% VAT a te na kartę 23%.
Z pewnością można w inny sposób pomóc powodzianom przekazując im najbardziej potrzebne rzeczy wodę butelkowaną, żywność, środki higieniczne i inne artykuły najbardziej im potrzebne, ale tak się składa, że jestem osobą schorowaną, niepełnosprawną i uwiązaną w domu.
Pazerność państwa nie ma granic, nawet dla ludzi których dotknęła tragedia, dlatego postanowiłem wysłać sąsiada z kasą na pocztę aby dokonał przelewu na konto jakiejś organizacji charytatywnej.
Kilkadziesiąt złotych to niby chuj dla kogoś, komu rozjebało w przeciągu dwóch dni dorobek życia na starówce, za który w dalszym ciągu i jeszcze tak z kilka lat pewnie będzie płacił kredyt, ale jak w jednym momencie pomyśli w ten sam sposób kilkadziesiąt tysięcy osób to już wystarczy buły, żeby uratować chociaż kilku przejebańców* (przejebaniec, osoba, którą dotknął kataklizm lub nagła rzecz przejebana).
Dokładnie w ten sam piękny sposób mógłby zadziałać zamach stanu i wypierdolenie stamtąd na zbity pysk każdej jednej jebanej osoby, która ma jakiekolwiek powiązania zawodowe/rodzinne z poprzednim ustrojem politycznym. Nie namawiam, nie namawiam, nie namawiam….
Myślcie co chcecie, ale Paulina na pewno nie polubiłaby tej chujni.
co tu tak chujem wieje? cały czas ten sam wpis wisi od dawna… dajcie coś nowego.
Jest władcą, bo się uczynił władcą, wybrali go na władcę i dlatego jest władcą.