Poszedł bym sobie na dyskotekę, ale mam 33 lata. Połowa dyskotekowiczów to dresiarze i przygłupy. Wszystkie dyskoteki wyglądają w środku jak stodoły i można dostać wpierdol od bramkarza. Niestety nie są takie jak w krajach zachodnich. Chujnia i śrut.
43
37
To nie chodź na dyskoteki, tylko do klubów na dobre, mniejsze imprezy, gdzie przychodzą normalni, kumaci ludzie po dobrą zabawę, a nie na bijatykę.
Ja na szczęście nie mam takiego problemu, nie słucham takiej muzyki (a na dyskotece byłem 2 razy, piszę żeby odeprzeć ewentualne komentarze typu „nie byłeś więc się zamknij” więc jednak wiem co i jak) a na koncertach jeszcze nigdy wpierdol nie dostałem, tym bardziej od bramkarza. Tym właśnie różnią się ludzie od bydła, sorry że mogę obrazić ludzi lubujących się w takich gatunkach muzycznych ale taka jest prawda.
Ja mam 19 lat i na dyskoteki nie chodzę wcale…
A ja mam prawie 45, chodzę na dyskoteki, nie palę jointów, nie biorę amfy czy innego chujstwa a bramkarze mnie szanują.