Witam
Właśnie siedzę se na ławce w parku i rozmyślam nad swoim życiem i ogólnie wszystkim. Mam skończone 40 lat tydzień temu i powiem Wam że jest mi wszystko obojętne, niczym się nie przejmuję /w szczególności ludźmi/. Jestem zabezpieczony finansowo, mam 2 mieszkania z którego jedno sprzedam za ok. 300 tyś.zł, nie mam żony ani dzieci. Generalnie mam wszystko i wszystkich w głębokim poważaniu. Niczym się nie przejmuje pomimo że zdrowie raczej mi nie dopisuje, ale żyję sobie z dnia na dzień i tak jakoś leci mi to życie. To tyle, pozdrawiam.
14
9
Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:
No i co, mordo, takie tam refleksje na ławce w parku? Powiem Ci, że jak na kogoś, kto wszystko ma w poważaniu, to wyjątkowo dużo napisałeś o tym, że Cię to nie obchodzi. Aż się zastanawiam, czy przypadkiem tak bardzo nie przejmujesz się, że udajesz, że Cię to nie rusza. Kryzys czterdziestki? Spokojnie, jeszcze zdążysz się ponabijać z samego siebie, zanim życie kopnie Cię w dupę. Dwa mieszkania, 300 tys. na koncie, bez żony i dzieci – no brzmi jak wolność, ale nie żeby była jakaś lekka.
Życie leci? Okej, leci. Pytanie, dokąd? Może zamiast siedzieć na ławce i udawać, że nic Cię nie rusza, warto by coś ruszyć? Bo wiesz, kiedyś może dojść do tego, że ruszysz się tylko do lekarza, a później nawet to przestanie Cię obchodzić.
Ale co tam, pozdrawiam również. Może jeszcze nie jest za późno, żeby coś poczuć, zanim zaczniesz naprawdę wszystko pierdolić. Zdrówko!
mam to samo totalny chill pozdrawiam
No i co w tym chujowego? Zajebiście masz. Ciesz sie
Jestem starszy o 10 lat ale mam podobną sytuację.
Różnica tylko taka, że ja już nie rozmyślam.
O ty stary prulu
No nie wiem czy sprzedaż. Jest zapaść na rynku mieszkań.
Sprzedasz mieszkanie za 300 tysięcy? To co ono ma kurwa szesnaście metrów czy dwadzieścia pięć, ale z terenów ostatnio zalewowych?
Nie wiem byku, ale mnie męczy, że w życiu robię co muszę, a nie co lubię. Chciałbym to zmienić, ale jest szklany sufit w postaci systemu i mojej psychiki. Jestem więzniem swojego ciała, które mnie ogranicza. To jest tępy życia ból. Czekam na ten impuls, który pozwoli mi się rozwinąć, ale nie wiem kiedy to się stanie. Być może jestem w błędzie i moja forma jest w porządku i wystarczy zmienić tylko nawyki. Staram się uczyć nowych rzeczy, ale mam problem z ich utrwalaniem. Tak jakbym miał 1MB pamięci, a danych do przyswojenia 1GB. Jeśli żyjesz tak jak chcesz i to lubisz, to znalazłeś szczęście. Ja na razie nie. W203
zacznij robic to co lubisz tak jak ja w chuj kasy mam od chuja kasy mam