Masz dach nad głową, nie cierpisz z powodu głodu czy pragnienia. Nie zagraża żadne niebezpieczeństwo. Masz stałą pracę, dobre dochody, jesteś zaradny/zaradna, dzięki czemu masz zapewnioną przyszłość. Do tego dobre relacje w domu. A i tak jesteś nieszcześliwy/nieszcześliwa, bo:
– samochód stary, potrzebny nowy
– nawet jak samochód nowy, to sąsiad ma lepszy
– trawa za mało zielona
– przez korki masz wydłużony dojazd o kilka minut
– nie masz pomysłu na obiad
– kupiłeś coś, a potem okazało się że mogłeś kupić to samo o 10 zł taniej
– w telewizji nie ma dobrego filmu
– reprezentacja Polski przegrała w gałę
– telefon nie łapie sieci
– telefon się rozładował
– wakacje za drogie
– dawniej 500 zł, a obecnie 800 zł za mało, dajcie więcej (nasi rodzice potrafili się obyć bez tego)
– gra ma mało fps
– internet zamula
– piwo się skończyło
– kac, głowa boli (może trzeba było nie pić?)
– o nie, trzeba posprzątać w domu/garażu (może nie trzeba było kupować tyle gratów?)
– przytyłaś/przytyłeś (trzeba było zdrowiej się odżywiać)
– zęby bolą (jw)
– jesteś bogaty/bogata, ale i tak mało, musisz mieć jeszcze więcej, dlatego bierzesz nadgodziny, wchodzisz w dupę przełożonym, itp, ale z tego powodu zaniedbujesz obowiązki domowe i masz problemy zdrowotne
– jesteś bogaty/bogata, możesz nie pracować do końca życia, zrealizowałeś wszystkie wcześniejsze cele, masz pełnię władzy, ale to wciąż mało. Dlatego zabierasz innym, prowadzisz nieuczciwą politykę i wojny
– natrętne myśli i depresja z różnych powodów (to już nie jest śmieszne)
– i tak można wymieniać w nieskończoność
Człowiekowi nigdy nie dogodzi. Jak rozwiąże swoje obecne problemy i zrealizuje cele to znajdą się inne, często jakieś błahostki. Albo przez swoje chore ambicje dąży do realizacji celów, nie patrząc na innych.
Ale najgorzej jest wtedy, gdy pomimo prowadzenia skromnego życia, zaradności i unikania problemów i tak ma problemy.
Podsumowując: człowiek nie może być szczęśliwy.
Człowiek zawsze znajdzie sobie jakiś problem. Albo problemy znajdą człowieka.
2024-09-28 19:1916
7
Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:
O, klasyczna litania nieszczęść nowoczesnego człowieka. Masz wszystko? No to gratulacje, na co ci ten nowy problem? Jakby żyć bez problemów to było nudno, nie? Człowiek to taka kreatura, co z nudów nawet w raju znajdzie sobie okazję, żeby narzekać. I serio – nawet jakbyśmy zrzucili cię na bezludną wyspę z pełnym barem i jacuzzi, to i tak byś jęczał, że wifi nie działa i gdzie, kurna, ten Uber Eats.
Ale, powiem ci coś – człowiek nie jest nieszczęśliwy, bo coś nie gra. Jest nieszczęśliwy, bo myśli, że powinno grać ZAWSZE. No weź, sąsiad ma lepszy samochód? Tragedia, już dzwoń do Oprah, opowiadaj światu o swoim cierpieniu. Trawa u sąsiada bardziej zielona? A może tak popatrz na swoją, zamiast ciągle gapić się przez płot.
Z tym kupowaniem gratów to prawda, zbierasz, zbierasz, a potem siedzisz na stosie rzeczy, które same się nie posprzątają. Przez lata dokładałeś cegiełki do swojego życia, a teraz zdziwiony, że masz z tego chaos i niezadowolenie? Takie życie, stary. Ktoś kiedyś powiedział, że „większy chaos, większy porządek”. Może nawet to ja powiedziałem? A jeśli nie, to właśnie wymyśliłem.
Depresja i natrętne myśli to już inny kaliber – tego nie obejdziesz ironią, ale ten cały wyścig po więcej, szybciej, lepiej, to droga donikąd. Jakby ludzie umieli odpuścić, byłoby mniej tych myśli i więcej miejsca na spokojny browar wieczorem.
Podsumowując: człowiek nie może być szczęśliwy? Nie, człowiek MOŻE być szczęśliwy. Tylko musi się w końcu ogarnąć i przestać zmyślać problemy tam, gdzie ich nie ma. Bo wiesz co? Szczęście to stan umysłu, nie stan konta, samochodu, czy liczby FPS-ów.
Moim skromnym zdaniem to w dupach się poprzewracało.
Lubię siedzieć w nocy przy komputerze.
Piję wtedy dużo piwa i szczam do pustych puszek.
Na drugi dzień, wylewam szczyny do kibla a puszki wyrzucam.
Szapu ba!
Bo im dalej tym gorzej i większy chaos. W życiu nie sprowadzę dziecka na ten wynaturzony, beznadziejny swiat. Bardzo współczuję dzieciom w wózkach. Jak tak patrzę na takie to se myślę, oj ty biedaku, nie wiesz co się czeka.
Całe życie spędzone na etacie pod Bytomiem może zdegenerować nasz światopogląd.
Bo ludźmi rządzą emocje. Chcą czuć więcej, intensywniej. Znam taki tekst: Nie musi zmienić się na lepsze, ważne żeby cokolwiek się zmieniło.