Mam dosyć! Mam dosyć siebie! Chcę robić spontaniczne rzeczy, być pełnym energii, podrywać dziewczyny. Problem w tym, że zwlekam z tym/ w ogóle się za to nie biorę/ boję się/ twierdzę, że nie mam szans i tak dalej. Chcę pisać piosenki (napisałem jedną, innych mi się nie chce), grać na gitarze, ale nie potrafię się wziąć za naukę. Do tego jestem sam jak palec i nie potrafię tego zmienić. Problem w tym, że my, chujowicze, zamiast spiąć poślady i coś zrobić, to siedzimy i biadolimy. A sytuacja by uległa pozytywnej zmianie.
13
36
O biadoleniu to mów za siebie, a nie za „nas”. Ja sporo pracuję i sporo w życiu osiągnąłem. Jestem z tego zadowolony i nie użalam się nad sobą. A na chujnię wchodzę głównie po to, żeby przedstawić swoje złote myśli
Ja zaś muszę zacząć czytać książki zamiast cały dzień na chujni siedzieć.
Najtrudniejszy pierwszy krok…
Jesteś moją kopią, na prawdę… Wiem co czujesz. Też walczę z samotnością… Mam na horyzoncie super dziewczynę, nawet chyba coś dla Niej znaczę… A wciąż nie mogę jej powiedzieć, co czuję.
Dokładnie mam tak samo , a najgorsze , że to takie błędne koło z którego z naszego punktu widzenia nie da się wyjść
Mnie poderwij. Czekam na miłego faceta z gitarą:)
Będzie dobrze.
Ależ problem… chwyć gitarę, naucz się akordów i będziesz miał z tego frajdę. Albo zajmij się czymś innym ( konstruktywnym), zdobywaj jakieś umiejętności, wiedzę. Może to ci doda pewności siebie i odwagi do dziewczyn ( one wolą facetów z pasją, zainteresowaniami, a nie leniuchów żalących się na chujni). Znajdź coś co ci daje satysfakcję, a na pewno będzie ci się chciało to robić.