I zaś świąteczny czas i zawody we wpierdalaniu na czas. Jak co roku na moim stole gości zjebana rybka o nazwie Karp. Nie cierpię wręcz nienawidzę tej ryby, a mimo to stara jak co roku przyrządza tą spierdoloną za przeproszeniem rybę. Moją ulubioną rybą jest DORSZ kurwa. I jak na złość moja matka mówi, że ta ryba jest zjebana i nie zagości na moim wigilijnym stole. Bardzo mnie to zniesmacza i tłamsi jak co roku. Jebać karpia.
31
63
Ty to się kurwa nie znasz. Każdy normalny człowiek wie, że królem ryb jest pierdolony ŁOSOŚ!!!!
urzekła mnie twoja historia. wstrząsająca opowieść o zjebanym karpiu.
Dokładnie „Jebać Karpia” jest niesmaczny i jebie mułem. Dlaczego nie można normalnie po ludzku zjesć sobie Dorszyka tylko wszyscy srają się z tym karpiem???
Ja osobiście uwielbiam płocie.
JK. jebać karpia na 100%.
hahahahah, JEBAĆ KARPIA 😀
Przyjebany jesteś serialnie, masz w(chuj) problem raz do roku karpia zjeść skoro matka trzyma się tradycji – współczuję ci naprawdę – to nie twoja wina ,że masz gówno zamiast mózgu
słuchaj dzieciuchu TWÓJ stół wigilijny to będzie wtedy jak na niego zapracujesz i będziesz żył u siebie. A póki co masz się dostosować, uśmiechać i żreć właśnie karpia przynosząc satysfakcję z świąt rodzicom.
Rybka lubi dym.
Wiem, dorsz jest filetowany, ale kto cię zmusza chłopczyku? Ja też nie jem karpia.
Karp jest bardzo chujowy, kupiony z jakiejś pieprzonej wodnej fabryczki strasznie wali mułem, od kilku już lat nie widzę karpia na święta.
Dobre opowiadanie .Propsiki
No niby masz racje. Karp na wigilijnym stole pojawił się dopiero za komuny. Z biedy, ot cała historyja. Innych nie było…
Fakt, ryba niesmaczna, wręcz ohydna, nawet nie pochodzi z Polski…
@8 heheh śmieszne ale prawdziwe ;]
A ja karpia kocham,w tym roku opędzlowałem praktycznie 80% sam…
Tylko że karp,żeby był pyszny,to musi to być młody karp,mały(1,20kg max).Potem trzeba go zabić,wypatroszyć i namoczyć w mleku(to jest najważniejsze,wydobywa z niego właśnie ten cały „muł”).
Inna sprawa,że każdy ma swoje smaki,i rzeczywiście nie ogarniam,czemu matka nie może ci na patelnię rzucić kawałka dorsza.
Stary, kurwa a kieszonkowe masz? To zapierdalaj do rybnego, będziesz miał dorsza w nowy rok
Karp jest chujowszy niż Ci się wydaje pod każdym względem. Karp nie ma prawa nawet leżeć obok Dorsza…