Jestem pierdolonym fetyszystą damskich stóp. Problem wytaczam już na sam początek, żeby odbiorcy nie pomyśleli, że mają do czynienia z kolejnym studencikiem, który żali się jak to ma przejebane, dziewczyna nie kocha, a stary cwelił w dupę za młodu. No więc, od początku… Mam niecałe 20 lat, studiuję wieczorowo, a przy okazji załapałem fantastyczną (czyt. bardzo dobrze płatną) pracę, ponadto posiadam już własne 4 ściany (3 pokoje + kuchnia, łazienka) ? pięknie to wygląda, ale do wszystkiego doszedłem sam, kiedy to jeszcze nie mając osiemnastu lat grywałem u bukmachera, a teraz mam założone konto u siedmiu bukmacherów internetowych i, krótko mówiąc ? idzie świetnie. Mam bardzo szeroką wiedzę sportową, od lat jak najęty oglądałem hokej po nocach (Ameryka, Kanada, inne strefy czasowe) i ze zdziwieniem stwierdzam, że marne 4 godziny snu, śledzenie statystyk, wyników, przynosi teraz wymierne efekty, chociaż nigdy w życiu nie przypuszczałbym, że tak się stanie. W chwili obecnej tylko i aż praca, relaks, praca, relaks, dziewczyny, praca, relaks ? wróć ? dziewczyny. Teraz przejdziemy do meritum. Jeszcze tylko słówko o sobie ? w żadnych konkursach na mistera nie startowałem, ale twarz mam, mówiąc slangiem, ?wyjściową?, wiem, że mam powodzenie u płci przeciwnej, ubieram się dość dobrze, nie świecę różowymi t-shirtami, ale mam swój styl, trzymam się go i póki będzie on odpowiedni do wieku ? nie zmienię go. Pod czerepem coś tam mam, jakąś drobinę inteligencji również, do tego dryg do interesów i silny charakter. Mogę więc się nazwać porządnym facetem, który nie jest ślepo zapatrzony w siebie, tylko ciężko zapieprza na swoje utrzymanie i.. chciałoby się napisać – drugiej połówki, której jednak brak. Problem widnieje na samej na początku mojej historii ? jakie to jest, kurwa, dziwne. Wierzcie lub nie, ale żadna część ciała u dziewczyny nie jara mnie tak, jak stopy. To jest wręcz nieprawdopodobne, chore, ale nie potrafię być z dziewczyną, która nie ma zadbanych dolnych partii nóg. Regularnie spotykałem się z jedną, a że ludzie się kochają, również fizycznie, nie sposób kochać się w ubraniu, nie odsłaniając tym samym stóp ? a kiedy już do tego doszło, to niemal zemdlałem. Dziewczyna śliczna z buzi, inteligentna, zabawna, zgrabna, a giry ma jak czarownica. Może i wielu z Was zaskoczę, ale zerwałem z nią tylko z tego względu! Oczywiście nie podając prawdziwej przyczyny. Sytuacja działa też w drugą stronę ? widzę na plaży (tak, mieszkam ?nad morzem?) piękną dziewczynę, której stópki działają na mnie jak balsam ? mogę leżeć i patrzeć (dyskretnie rzecz jasna), no dla mnie nie ma lepszego widoku. Jednak po zaznajomieniu dziewczyna okazuje się pustakiem, z którym nie ma o czym porozmawiać. Pomóżcie, bo to nie jest normalne ? nie mogę żyć z dziewczyną, której stopy nie wyglądają wspaniale (w skali od 1-10 muszą mieć 11). Idą za tym rzecz jasna erotyczne fantazje, footjob?y i te sprawy (parę razy doświadczyłem ? wrażenia nie zapomnę do końca życia). Masz ci kurwa los. Chociaż widziałem na tym portalu historię faceta wąchającego buty ? czyli mogłem upaść niżej? Ja jednak podtrzymuję ? to nie moja wina, że te feralne stopy tak na mnie działają. Wyzwaniem będzie znalezienie dziewczyny mającej urodę i rozum + stópki wykraczające ponad dziesięciopunktową skalę.
Fetysz, fetysz, fetysz
2012-01-08 19:0767
129
Fantazję masz bujną, pierdol te bukmachery, celuj w karierę pisarza-fantasty.
Faktycznie przejebane.
Nie wiem nie znam Cię, ale zdaje mi się że trochę jesteś w siebie zapatrzony. Sądzę to tylko po tym co przeczytałem.
3/4 tekstu typu peany pochwalne na własną cześć a potem:
” … Mogę więc się nazwać porządnym facetem, który nie jest ślepo zapatrzony w siebie…”
Padłem.
Co do stóp to chyba dość powszechna i mało szkodliwa parafilia. Widać nie masz większych problemów. Gratuluję.
Hmm… Mam nadzieję, że nie zaczną się wpisy typu „Dobrze Ci tak. Obyś stracił szczęście. Wielu ludzi dałoby się zabić o to co masz Ty…” Aczkolwiek myślę, że chyba powinieneś się skupić na tym, co masz aby poczuć się szczęśliwym. I pamiętaj. Nie ma czegoś takiego jak ideał. Największym ideałem możliwym do osiągnięcia jest w miarę ładna dziewczyna, która po prostu kocha. Takie jest moje zdanie. Pozdrawiam.
Siema, ja mam dziewczynę i jej stópki są średnie, mimo, że dba o nie, a fetyszystą też jestem. Też mnie to martwi, ale staram się jakoś ogarnąć, bo uważam, że bez sensu byłby to powód, jeśli reszta jest ok 🙂 Wszystkiego mieć nie można.
Stopy to najpaskudniejsza część ciała u ludzi. Nieważne jak są zadbane i tak wyglądają chujowo.
ta huja, niemasz fetyszu to zamknij pizde stupki so cute
Nie rozumiem po cóż tak szczegółowo opisałeś całe swoje życie. Co do sprawy stóp – to się leczy.
Generalnie rzecz biorąc to też nie lubię dziewczyn z zaniedbanymi stopami, albo takimi co wyglądają jak od ogra (wielgachne palce u nóg i długie, nieobcięte paznokcie), nie mówiąc już o nieszlifowanym naskórku na piętach. Mnie za to jarają kobiety w rajstopach i spódnicach, sukienkach, bądź krótkich spodenkach i koniecznie w szpilkach bądź kozakach. Nie mogę się przestać gapić wtedy. A jak jest jeszcze śliczna to naprawdę nie mogę. Rozumiem Cię stary.
Mój były chłopak też miał taki fetysz i chyba nic w tym dziwnego, moim zdaniem. Nawet mi się to podobało:P
Mam podobnie… tyle, ze u mnie to są włosy… ciemne… pofalowane… lekko za ramiona.
Wcale nie uważam, że admiracja ślicznych kobiecych stóp jest czymś nienormalnym – do momentu, aż nie przesłaniają Ci „reszty” (charakteru, inteligencji, etc.). Sam zresztą napisałeś, że pustak, choćby najatrakcyjnieszy to za mało. Poza tym tak długo jak Twoja fascynacja satysfakcjonuje obydwie strony, nie ma w tym nic nagannego. Wypada tylko życzyć byś kiedyś trafił na „pakiet” 🙂 Bo śliczne stópki u ładnej i mądrej dziewczyny to skarb :]
Nie tykać stóp króla Juliana 🙂
Giry są ważne!
Nie pojmę tego typu zboczenia 🙂
A ja mam ładne stópki i wszystko! Figurę smukłą, włosy orzechowe, jasną cerę, pełne usta, długie nogi. Wcięcie w talii, okrągły tyłeczek. Wystarczy mieć dobre geny, nie żreć margaryny, mieć niepalących rodziców i uprawiać sport!
W sumie znam twój ból. Też mam problem, że tak powiem z upodobaniem. Też mnie jara ta część kobiecego ciała. I też mnie to kręci najbardziej z wszystkiego. Ale bez przesady… jak ja miałbym dziewczynę to chyba z tego powodu, że ją kocham, a nie dla dymania, lub by spełnić z nią erotyczne marzenia. Sorry. Też lubię stopy u kobiet, ale dziewczyna chyba nie jest tylko po to, by spełniać na niej swoje erotyczne marzenia. Ja na przykład wolę z miłości do niej…
Odnośnie stóp rozumiem problem, mnie stopy albo podniecają albo budzą obrzydzenie, wpadam w dwie skrajności i nie wyobrażam sobie aby moja dziewczyna miała nieładne stopy.
Wreszcie ktoś mnie rozumie 🙂
to lasce powiedz o co chodzi, że lubisz stopy;) i chyba na tyle ogarnięta będzie, żeby o nie zadbać;) albo kup jej na prezent coś do pielęgnacji stóp, nie powinna się obrazić;) ja bym się nie obraziła;)
Kurwa, jakie to dziwne. Mam całkiem podobnie.
Szukam fetyszysty ź Warszawy