Prawdziwą chujnią na tym świecie są nietolerancyjni a zarazem wścibscy ludzie. Najpierw muszą wywęszyć co u ciebie się dzieje w życiu prywatnym, a potem wieszają na tobie psy. To że jesteś za gruba, że masz tylko jedno dziecko i wychowujesz snoba, że nie masz męża/żony,że dobrze zarabiasz, to że jesteś katolikiem, albo w nic nie wierzysz, masz tatuaże, albo kolczyka na twarzy… Oceniają, oceniają-później obgadują i dopowiadają resztę. Człowiek się stara nie reagować i olewać, ale w środku aż się gotuje! I jak tu się nie wkurwiać?
54
65
Taka ludzka natura. Poniekąd właśnie sam obgadujesz. A tolerancja i apatia to cnoty narodów umierających.
Doskonale Cię rozumiem. Ja znam ten problem z bliska, bo moi starzy są właśnie tacy. Mam 30 lat, nie mieszkam z nimi od dawna i prowadzę niewielką wytwórnię ubrań. Ale wystarczy, że się u nich pojawię raz na parę miesięcy i słyszę – A ty nie planujesz się ożenić? Przytyłeś. A tak w ogóle, to wystarczy Ci ta wytwórnia? Chcesz na tym poprzestać? Studiowałeś nieruchomości. Nie wolałbyś zostać jakimś specjalistą? Na koniec zawsze puenta wyrażająca troskę o syna i akceptację – Aaa, z resztą to jest Twoje życie i Twój wybór. Rób, co chcesz.
Mnie to zawsze pierdoli co inni gadają. Jak gadanie jest jakieś bardziej bezczelne, to obijam delikwentowi mordę. To wszystko.
A co do nietolerancji – ja też, kurwa, jestem nietolerancyjny. Bo przez całą tą polityczną poprawność mamy to co mamy – facetów pizdy, kobiety wylewające beton, tabuny europrzyjezdnych i ogólne przyzwolenie na bylejakość w każdej dziedzinie.
Masz rację! A to kutasy złamane!
Wścibstwo i nietolerancja – ludzie, a co dopiero rodzina – a co u ciebie, a gdzie pracujesz, a ile zarabiasz… Żenada. Choć mam 38 lat, jestem po rozwodzie po 10 letnim związku, nie mam pracy, wysłałem 17000 tysiecy CV. Żenada, jak się przekwalifikować, lepiej sprzedać nerkę…
Tak, najgorzej jak jeden drugiemu dupę myje z zazdrości, zawiści.
1@ Masz coś racji… tolerancja homoseksualistów i Polska umiera. Zamiast walczyć o tą Polskę w Europie, by nie była jakaś podrzędna, urzędaski kłócą się o pierdoły, by robić zamieszanie. Gdy dwóch się kłóci to trzeci korzysta. Więc…
Znam taką jedną… Mówię na nią „wsza”. Wszędzie wpierdoli nochal pod pozorem sympatii, a potem miele ozorem jak opętana! Nosz kurwa! Najlepiej posadzić taką przed telewizorem i niech cały czas ogląda Romantice! Brrrrr!
Tolerancja, ach jaka ona modna dzisiaj.
Wiesz, są ludzie, którzy nie obgadują, szukaj ich a znajdziesz. Dużo też zależy od tego jak Ty się zachowujesz, czy w tym uczestniczysz, czy ucinasz takie rozmowy. Ludzie często gadają o takich rzeczach, bo czują się bezpieczniej rozmawiając O KIMŚ, niż o sobie.
skąd ja to znam zamiast zająć się własnym ogródkiem własnymi wnukami to to chodzą i pierdolą od rzeczy z nudów.