Wywód mój będzie brzmiał, jak narzekanie starego dziada przy koksowniku na ulicy, ale kurwa, po prostu mi żal – wszyscy zawsze twierdzili, że tak świetnie jest na studiach, że tylu ludzi się poznaje, że ogółem lepsze życie niż dotychczas, a tu dupa! Wcale tak nie jest. Brakuje mi liceum, wypadów ze starymi znajomymi, spotkań w szkole; teraz każdy poszedł w swoją stronę – jedni zostali na starych śmieciach, drudzy wyjechali za granicę, trzeci niby są blisko, ale jakoś czasu nigdy nie ma na spotkania. Boli mnie to, bo zostały tylko piękne wspomnienia i rozczulające zdjęcia. Co tu dużo mówić – delikatnie chujowa i smutna sprawa.
39
60
Najlepsze lata to i liceum i studia – (jeśli mieszka się w akademiku ze spoko ludźmi) 🙂
Mi aż się łezka kręci z Twojej opowieści chociaż ja nie lubiłem liceum – banda idiotów.
No podzielam Twoją chujnie,też mi tego brakuje.Czasami jak se pomyśle to mi się łza wokół kręci.
Poznaj nowych ludzi, zobaczysz że znajomi z liceum to nie jedyni fajni ludzie na świecie.
gdy masz kasę , wszyscy cie wielbią i kochają kiedy hajs się kończy wszyscy spierdalają 🙂 KARAMBA-ZAWROC, ja mam samych zjebow w liceum wiec hujnia
Też mnie to czeka ale kurde czuje że w klasie wszyscy się rwą na studia. Zostałem sam z żalem z powodu powoli kończonego, świetnie przeżytego liceum.
Jestem na studiach i jest ok ale to nie jest to co liceum (no ja byłem w technikum) rozumiem Cie w 100% stary! Kontakt utrzymuje tylko z kilkoma osobami. Po prostu kazdy zyje własnym zyciem i idzie swoją drogą taka kolej rzeczy. Czasem musisz ogarnać wszystkich miesiąc przed spotkaniem i zrobic wspolny wypad. Czy to święta czy poczatek wakacji jeszcze sa ludzie w domach da sie. Pozdro ziom 🙂
widać jesteś początkujący i nie wiesz o czym pleciesz bo nie zacieśniłeś więzi;) studia jak się dobrze poKieruje to najlepszy rozwój życiowy w każdej dziedzinie, tutaj ludzie mają podobne preferencje więc jest świetne zrozumienie, wsparcie a najlepiej mieć niewielu takich oddanych, a reszta tylko na większe zabawy!
świetnie Cię rozumiem.. czas studiów to nie to co liceum, przyjaciele z liceum nagle nie mają czasu .. drogi się rozchodzą , mimo że tego nie chcesz, ale sam tego nie zmienisz, zostają tylko wspomnienia. Studiuję teraz w Łodzi, cieszyłem się że 2 stopień zrobię tutaj gdzie jest większośc mojej licealnej paczki, że odświerzę kontakty bo mieszkają w okolicy, i co?? Jednym zdaniem: to już nie to samo, nikt nie ma czasu, część się ludzi przez 3 lata się zmieniła i urwała się nić porozumienia, żyją już własnym życiem, na przyjaźń czasu nie mają. Nie mogę juz na nich polegać tak jak kiedyś. Najgorsze że cała paczka to zaobserwowała, ale nikt z tym nic nie robi oprócz mnie- twierdzą takie koleje losu.. g**o prawda, jak się chce wszystko można, a gdy będą dużo starsi zrobią się sentymentalni, będą szukać kontaktu i z zaskoczeniem stwierdzą że nie ma z kim go odnawiać i że mogli mnie lata temu posłuchać.
Weź telefon i podzwoń po starych znajomych jak tak tęsknisz.
Aż kurwa mi miło jak przeczytałAM te pozytywne komentarze i cieszy mnie to, że nie jestem sama w swej chujni:)
ad 1. studiuje dziennie mieszkam na stancji i właśnie niekiedy żałuje, że moim lokum nie jest akademik 😉
Mam tak samo jak ty… w liceum z kumplami odpierdalaliśmy niesamowite jaja, jedne z najlepszych lat mojego życia, mimo że miałem paczkę kumpli z osiedla – osobno, a czasem razem kumplowałem się kolegami z LO. To były, i są niesamowite wspomnienia. Na dniach spotkanie klasowe to powspominamy… na studiach mam tylko garstkę znajomych, bo mimo że już 1.5 roku za mną to wciąż nie mogę załapać tego klimatu… masa zjebów. Pozdro
I tak wszyscy zdechniemy….ale nie wiem czy cię pocieszyłem.
Darzbór!