Książeczka wojskowa

Musiałem zasuwać 1000 km, po 500 w jedną stronę na wezwanie do wojska, i muszę zasuwać kolejne 1000 km po to żeby odebrać książeczkę wojskową i dostarczyć karteczkę, której nie dostarczyłem przy pierwszej podróży…
To nazywa się być zjebanym i padać z nóg… ale dziewczyna mnie kocha 😛

63
86

Komentarze do "Książeczka wojskowa"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. A po co dostałeś wezwanie do wojska???

    0

    0
    Odpowiedz
  3. ale jak bedziesz w wojsku to wyrucha innego 😛

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Jak byłeś w drodze, kochała się z innym.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. to się nazywa obowiązek meldunkowy i polska biurokracja. Btw. Nie dostałeś wezwania do wojska tylko do kwalifikacji wojskowej czyli do dawnego poboru. /LATO ’07 – 1 Kompania Czołgów 1WBPanc./

    0

    1
    Odpowiedz
  6. W wojsku mówią: kto nie ma w głowie, ten ma w nogach

    0

    0
    Odpowiedz
  7. w wojsku mówią; nie ma ucha środkowego, jest albo lewe albo prawe!

    1

    0
    Odpowiedz
  8. @4 to Ty Zenon?

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Padasz z nóg? Czyżbyś na piechotę do wojska szedł?

    0

    0
    Odpowiedz
  10. A na chuj Ci ta książeczka??? Do czytania????! A f pizdu z nią.
    kinol.

    0

    0
    Odpowiedz