Pies mojej ciotki

Wczoraj przyjechała do mnie ciotka, która jeszcze kilka lat temu nienawidziła zwierząt, rozumiem ze na stare lata człowiekowi wszystko się zmienia, kilka lat temu dokonała się prawdziwa rewolucja gdy jej synuś postanowił pozbyć się 5 letniego psa, ale do jasnej kurwy ten pies jest już ślepy, załatwia się pod siebie w moim domu, a ona niczym pielęgniarka karmi go moją łyżką, podciera dupę jak niemowlęciu a najbardziej wkurwia mnie to, że ten pierdolony kundel jest głuchy i sam nie słyszy jak cały dzień szczeka do powietrza co doprowadza mnie białej gorączki, jedyne chwile spokoju następują podczas karmienia, toż to jest znęcanie się nad zwierzętami, powinna ukrócić mu tych męczarni i pozwolić go uśpić. Nie jestem jakiś nie czułym sukinsynem bo sam mam dwa koty i psa którego traktuję jak członka rodziny, ale nie pozwoliłbym aby tak się męczył.
PS:Do wszystkich obrońców zwierząt darujcie sobie głupie komentarze które i tak nie zmienią tego, że ten pies tylko i wyłącznie egzystuje z dnia na dzień.

42
74

Komentarze do "Pies mojej ciotki"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. W kraju, w którym roi się od komentarzy typu „zajebałbym”, „urwałbym jaja” itd. odnośnie człowieka, któremu np. padł koń w dorożce, Twoja chujnie nie będzie wysoko oceniona. Cecha charakterystyczna upadających społeczeństw – pogarda dla człowieka przy jednoczesnej, zakrawającej o zoofilię miłości do zwierząt.

    1

    0
    Odpowiedz
  3. @1 – uważaj co piszesz, bo wiele psów dla kobiet jest bezcennych i bynajmniej nie za swój rodowód, a za wyszkolenie w chłeptaniu pod sukienką. Kobiety przeważnie kochają, nie tych, których regulamin ogólny nakazuje kochać, ale tych, którzy doprowadzają je do fantazyjnych orgazmów. Listonosz nie pies, a z każdej baby sukę może zrobić. Proste? Ale, podobno, z listonoszem, tak jak po alkoholu lub samym koniuszkiem, nie zdrada tylko usługa dodana. (kissmeplum)

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Też bym się wkurwił gdyby ktoś psa moją łyżką karmił a potem używał jej do wycierania dupy. Toż odwrotnie trzeba przecież…

    0

    0
    Odpowiedz