Kac mnie męczy… chuj przeżyje. Wczoraj wyjebali mnie z roboty tak ot z dnia na dzień, 4.5 roku uczciwego sumiennego zapierdalania i szefo nie chce się za rok obudzić z ręką w nocniku jak to powiedział więc trzeba było kogoś wyjebać. Chujnia totalna, koledzy żonaci z małymi dziećmi, zgłosiłem się na ochotnika. Wiem jedno… już nigdy nie będę uczciwy, rzetelny, pracowity, dyspozycyjny, sumienny, szczery i można by tego od chuja wymieniać, bo firmę traktowałem jak własną.
80
60
Znaczy co – oszukał cię? Nie płacił? A może podpisał umowę, że będzie z tobą współpracował do końca życia? Pomyśl w drugą stronę – masz przykładowo abonament na telefon. Usługodawca rzetelnie i uczciwie świadczy usługi – zawsze możesz zadzwonić, wysłać sms, itp. Wszystko zgodnie z umową. I co – będziesz tę umowę trzymał do końca życia? A może zrezygnujesz z niej, jeśli będzie u ciebie krucho z kasą, albo zmienisz operatora, jeśli pojawi się tańszy? Wciąż dominuje u nas socjalistyczne myślenie, że niby pracodawca ma obowiązek sprawować opiękę nad pracownikiem, jak nad dzieckiem. To żadna zasługa, że byłeś uczciwy i sumienny wobec pracodawcy. To był obowiązek, podobnie, jak z jego strony obowiązkiem było wypłacanie ustalonej pensji w ustalonych terminach. Pewnego dnia jednej ze stron przestała odpowiadać współpraca i rozstaliście się. I nie ma tu chujni.
W polandii porządni ludzie są rżnięci w dupę a skurwysyny mają szacunek i żyją jak paniska. Dobrze, że sobie to uświadomiłeś.
nie oczekuj nagrody za dobro na tym świecie, ale jak odejdziesz na drugą stronę lustra opłaci się.
A szeregowi zawodowi narzekają że się ich wyrzuca po 12 latach …
Brawo za postawę. Mało kto zdobyłby się na odwagę, żeby tak postąpić. Rozumiem, że to niezła chujnia, współczuje. Po prostu masz jaja. Takich ludzi jak Ty jest coraz mniej. Zostań sobą, nie poddawaj się. Ja się pocieszam, że to może kiedyś jednak wróci…
Zwolniłeś się na ochotnika z roboty, bo koledzy mieli żony i dzieci?! A jak Niemcy przyjadą i będą chcieli wpierdolić komuś kulę w łeb to też się zgłosisz na ochotnika, bo koledzy będą żonaci z małymi dziećmi? Heh. Ten kraj schodzi na psy…
I bardziej będziesz oczekiwał wdzięczności z ich strony i tego, że los Ci to kiedyś odpłaci, tym bardziej się zawiedziesz. Natomiast, jeśli zaczniesz od jutra skupiać się na dalszym życiu, coś Cię kiedyś może miło zaskoczyć. Człowiek nie jest dobry po to, żeby mu się to opłacało. Powodzenia, podjąłeś odważną i męską decyzję.
Ja bym się we 'własnej’ firmie dobrowolnie do zwolnienia nie zgłaszał.
cipa i tyle jestes
nr 1 bardzo mądrze mówi, tu nie ma chujni. Sam się zgłosiłeś to dlaczego jeszcze narzekasz? a powiedz mi po co się zgłaszałeś? robisz za męczennika, cierpisz za miliony i potem wyżalasz na chujni?
następnym razem zgłoś się dobrowolnie do rozstrzelania
Jak komuna i postkomuna urobiła łby temu umęczonemu narodowi, że przebłyski prawdziwie ludzkiej i chrześcijańskiej postawy wyśmiewa się jako frajerstwo… Zazdrościcie jaj facetowi, że woli „być” niż „mieć”?
@6 Słyszałeś, pajacu, o Maksymilianie Kolbe? Ciekawe czy byłbyś taki cwany, gdyby w opisywanej przez Ciebie sytuacji ktoś położył swój łeb właśnie ZA CIEBIE i TWOJĄ RODZINĘ. Zniesmaczają mnie te bolki, które myślą, że maska „zimnego skurwiela” jest cool.
Ja pierdole co za ludzie. Generalnie, komentarz 12 podsumował was w 100%. Jebani oportuniści z mentalnością sprzedawczyka: po chuj się wychylać, najważniejszy święty spokój. Później się człowiek dziwi, że ktoś w pracy podpierdala…a robią to takie łajzy jak @6 dla których uczciwa, i empatyczna postawa to frajerstwo. Takich ludzi należy sterylizować.
Gościu się zachował honorowo, a wy po nim jedziecie, że frajer. Szacun i nie słuchaj matołow. Jest jeszcze nadzieja na normalny świat.
Pomyśl kurwa że szef też ma dzieci które musi wykarmić, poza tym jakby firma upadła to wszyscy i tak byście byli bez pracy. Jak słysze te lewacko-socjalistyczno-robotnicze ścierwo to mi sie płakać chce. PRACODAWCA JEST WASZYM BOGIEM KNYPY!
@12 i @13 Internetowe spinacze, rzucacie się jak gówno w trawie. Co z tego, że jego koledzy z pracy mieli żony i małe dzieci? Od kiedy to życie prywatne ma coś wspólnego z życiem zawodowym?! Z roboty powinni wyjebać tego, kto najgorzej spełniał swoje obowiązki w pracy, a nie tego kto ma najmniejsze potrzeby finansowe. Gdzie ty w tym widzisz frajerstwo, czy nieuczciwość baranie? To, że teraz nie jest mu potrzebna kasa, nie znaczy, że w przyszłości jej nie będzie potrzebował. Może też zechce kiedyś założyć rodzinę. Wiele już było tutaj wątków, że uczciwością w tym kraju możesz się jedynie garba dorobić. Poza tym, jak powiedział @7 „Im bardziej będzie oczekiwał wdzięczności z ich strony i tego, że los Ci to kiedyś odpłaci, tym bardziej się zawiedziesz”. Zycie to nie bajka, trzeba walczyć o swoje. A potem nie dziwota, że takie pizdy, jak wy @12 i @13 narzekają, że w Polsce bida i życie jest chujowe.