Nieużywanie kierunkowskazów

Wiem że była chujnia o motoryzacji niejedna, ale dorzucę swoją. Chodzi o ludzi niedojebanych umysłowo, którym kierunkowskazy są potrzebne do ozdoby. Coraz częściej spotykam się z sytuacją, że jedzie jakaś niemota w lewo czy prawo i nie pokazuje, gdzie skręca. Co ja mam się kurwa domyślać, gdzie jedna ciota z drugą ma zamiar jechać? Ja jestem wróżbita Maciej? Naucz się niedojebie mózgowy jeden z drugim, że kierunkowskaz nie jest po to żeby był, tylko żeby inni wiedzieli, co masz zamiar zrobić.
Nieważne, czy to jakaś kobieta w Yarisie, czy spierdolina z Bolidu Małego Wiochmena – nie pokazują, gdzie skręcają. Jak wam niepotrzebne kierunki to weźcie młotek i rozpierdolcie klosz. Bo i tak nie używacie, zresztą tak samo jak mózgu.

4
0

Komentarze do "Nieużywanie kierunkowskazów"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. W gównopomorskim to standard. Tutaj nawet jest coś takiego, że jak „nikt nie patrzy” to na rondzie skręca się w lewo… najkrótszą z możliwych 😛 (jprdl…)

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Dokładnie, często z ronda zjeżdżają i nie włączają. Kiedyś jednego dogoniłem (przechodziłem przez ulicę i gościu skręcał w uliczkę obok), podszedłem i zapytałem grzecznie, czy auto ma sprawne kierunkowskazy… przeprosił! hehe

    0

    0
    Odpowiedz