Mam 19 lat, jestem alkoholiczką, tragedia. Hehe, całe moje życie to jakiś koszmar i ilekroć próbuje się jakoś ogarnąć, to wszystko sie pierdoli i muszę zbierać siły na nowo co nie jest łatwe. Stary siedzi w pudle za znęcanie, kasy brakuje w związku z tym, a w tym pierdolnietym, wytapetowanym nerwami domu tylko ja i mama się o to martwimy. Mam jebane lęki, bo doktorek ze szpitala psychiatrycznego (po prób. samobójczej byłam)przez 3 tygodnie faszerował mnie lekami i nic mi nie przepisał na wyjście a jak wiadomo antydepresantów nie odstawia sie od razu. Tak więc siedze w domu całymi dniami, bo wyjscie w gre nie wchodzi.. i siedze. A zreszta i tak jestem sama. Bo moi przyjaciele, których było tak wielu gdy stawiałam picie, odwrócili sie dupą, zreszta nawet rozmawiac nie umiemy bez chlania. rewelacja.
Nie mówiąc o jakichś związkach.. Tak bym chciała kogoś mieć, a tak bardzo nie mogę się przekonać i zaufać.
OO!!i mam rozwalona wargę, wyglądam jak chomik bo mojego braciszka dopadła furia. Przez starego budzę sie w nocy i sprawdzam czy jest zakręcony gaz, mimo tego ze juz go w domu nie ma. Tak bardzo chciałam isc wkoncu do szkoły, a znajac życie pójdę na 3 miechy na odwyk i o szkole zapomnę. Za ”kajta” narobiłam sobie długów w formie mandatów, których łączna suma wynosi około 7 tysięcy. Czuje sie jak opetane przez diabła gówno.
Wkurwiają mnie ludzie płaczący, że mama nie dała im 5 zł i wyzywający rodziców, bo dali im kare.
Wkurwia mnie szpan u dzieci, kto ma więcej kasy, kto lepsze ciuchy i kto jest bardziej na luzie. Potrafisz opluc nauczyciela, wypijesz wino duszkiem, ćpasz-jesteś gość. W głowach sie ludziom popierdoliło.
Wkurwia mnie slużba zdrowia-kpiny.
Co jeszcze? to że ceny (dajmy przykład rzeżnik) idą masakrycznie w górę, a wypłaty są opłakane. Wkurwia mnie brak szacunku wobec ludzi, wywyzszanie, choć sama kiedys taka byłam. Wkurwia mnie poczucie bezsensu, które towarzyszy mi od kilku lat i uniemozliwia funkcjonowanie.
pzdr
fajna stronka, ulżyło mi
wilusia7@wp.pl
a mnie wkurwia wszystko
2011-07-08 23:4355
79