Mam w CV doświadczenie w fizycznej robocie, praktyki urzędzie i w pracę w handlu. Szukam pracy, drukuję, roznoszę, wysyłam dzwonię. Już 11 dni,. Nawet KFC nie oddzwania
67
6
Mam w CV doświadczenie w fizycznej robocie, praktyki urzędzie i w pracę w handlu. Szukam pracy, drukuję, roznoszę, wysyłam dzwonię. Już 11 dni,. Nawet KFC nie oddzwania
11 dni? Szooooooook!
Szanowny Autorze powyższego wpisu. To chyba mała prowokacja z wojej strony. Ja myślę, że tutaj chodzi o 11 tygodni albo miesiący. To byłaby już niezła chujnia. ja z podobnymi kwalifikacjami i 8-letnią praktyką zawodową szukalem pracy przez 11 miesiący i 12 dni. Pracę co prawda znalazłem, ale jest chujowo platna, towarzystwo w pracy nieciekawe i drętwe. Narazie musze jednak wytrzymać jakiś czas, bo spłacam akurat długi. potem będę szukał czegoś lepszego.
Szanowny autorze? Czy ty myślisz że żyjesz na początku XX wieku?
To jest nic
Ja jak wysłałem CV do sąsiedniego miasta zostałem zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną… Pierwsze poważne pytanie na rozmowie – „chciało się tu Panu przyjeżdżać?” Tak więc z dwojga złego chyba lepiej nie robić zbędnych przebiegów 
3 stówy do łapy i zapraszam do nas, u nas mie uslyszysz śmiechu, ze przyjechałeś do Łodzi. Dostaniesz siennik w barakach przykładowych – wyjście przed 6 i przyjście po 18 – tylko 50 groszy./Byczywąs
A teraz zapierdalaj umyć ząbki i lulu, bo na szóstą trzeba wstać i cieciować w biedronce. /Powrót do rzeczywistości.
O kurwa 11 dni, bijesz rekord. Normalny Polak dostaje prace na następny dzień po skończeniu szkoły, stanowisko kierownicze 6k do łapy. Musisz być hujowy.
Nastepnego dnia? Tez mi cos. Ja dostalem w dniu ukonczenia szkoly. 15k do lapy i miejsce w radzie nadzorczej
Misiu nie pierdol, Antoni cie wyjebał…
Podziękuj rządowi tuska za zielona wyspę. 8 lat kurwy jebane kradły i bawiły się za pieniądze nasze podatników… A nam zostaje jebanie jebanie i jeszcze raz jebanie najlepiej u mesia i nie ma znaczenie czy masz wyższe czy podstawowe.
Pis kurwa nic nie nakradł i chociaż coś daję… Kurwa co tusk Ci ukradł. Miejsce pracy? Twój zawód zlikwidował? Co za zjeb, a dygaj u mesia na taśmie ,chuj z tym.
O i to sie do prokuratury nadaje – ja jestem fanem Tuska. Ale w sumie czasy niesprzyjajace na składanie doniesienia.
Ty głąbie.
Kto cie zrobił?
Co Ci Tusk winny? W tym smutnym kraju zawsze było chujowo i zawsze będzie, niezależnie od rządów. Od ’89 mieliśmy okrągły stół, dekomunizację, druga Japonię, Irlandię, byliśmy zielona wyspą, jedynym krajem który obronił się przed kryzysem, teraz jesteśmy najlepszą gospodarką w Europie. Tylko jakoś przez ostatnie 30 lat nikt ni widział tego dobrobytu (no może poza czarnokieckowymi szamanami- oni robią co chcą, mówią co chcą i nikt ich za to nie rozlicza)… co ja mówię tutaj nawet ministrowie mają problem żeby koniec z końcem związać. Ten kraj był jest i będzie chory, a za parę lat czkawką jeszcze odbije się obecne rozdawnictwo (500+), mieli już w spływającej ropą Wenezueli kosmiczne socjale i jak na tym wyszli?! Uciekajcie z Polski jak najdalej, tutaj nic się nie zmieni.
Mistrzu musisz uzbroić się w cierpliwość i konsekwentnie atakować przyszłego pracodawcę. Jedno CV telefon czy rozmowa nie wystarczą. Jeśli nie znasz angielskiego i niemieckiego w stopniu komunikatywnym, nie masz wyższego, ukończonych kursów i doświadczenia min 5lat w zawodzie to nie ma lekko. Nie dziwota że taka instytucja jak KFC nie chce mieć z tobą kontaktu. Atakuj i jeszcze raz atakuj. Ataki powinny być konsekwentne, po kilka cv w tygodniu do tej samej firmy, po kilka telefonów żeby wiedzieli że chcesz być ich pracownikiem. Czas poszukiwania jest uzależniony od miejsca w którym mieszkasz jak i twojego podejścia. Czasem trwa to miesiąc, częściej jednak ataki rozkładają się na 2-3 miesiące. Ciężka droga przed tobą mój przyjacielu. W Polsce praca to już LUKSUS! pozdrawiam, ochroniarz jeronimo martins biedronka zakład przemysłowy.
Czy takie podejście jest skuteczne? Jestem jebanym desperatem.
Jesteś jebanym imbecylem.
zakład przemysłowego nakurwiania paleciakami. Już niedługo czynny nawet do 23ej !
W polszy liczą się znajomości. Też ostatnio nie mogę „normalnie” znaleźć pracy więc będę musiał skorzystać ze znajomości chociaż wcale nie chcę tego robić to jednak będę musiał bo inaczej się nie da w tym kraju. System nauczył mnie nieuczciwej walki o własny chleb.
Już skończcie pierdolić z tymi znajomościami…. Znajomości to tylko polecenie kogoś kto nie jest przychlastem(co częste przy niskich stanowiskach) ,jak się okaże chujowy to i tak się go zwalnia.
Widać, że jesteś jeszcze smarkaty. Analogicznie do zatrudniania „po znajomości” organizuje się przetargi, w których zwycięzca jest znany jeszcze przed ogłoszeniem. Zejdź na ziemię naiwny człowieku.
Przetargi to co innego. Lepiej włącz mózgownice.
Współczuję, też kiedyś musiałem ze znajomości skorzystać powiedziałem sobie później nigdy więcej choćbym kurwa pod mostem miał mieszkać. Nie ma nic gorszego jak prosić kogoś o pomoc, pomoże Ci taki, a później musisz wdzięczność miesiącami okazywać.
Złóż CV do biedronki w Wyszogrodzie przy ul. Mickiewicza 16. Ostatnio szukają tam kasjera.
Ja szukam już 7-dmy miesiąc. Powoli żałuję, że nie wyjebałem z kolegą po maturze na zmywak, może praca chujowa, ale w Polsce innej też nie dostaniesz.
Jak byłem w gówno robotach to mi powiedzieli, że ja bym pana widział za biurkiem albo, że jest pan zbyt dobry na to stanowisko i zaraz pan ucieknie z tej roboty, dobrze było jak byłem jebanym uczniem i można było mi płacić grosze na śmieciówce, tak? Jak byłem w poważnych korporacjach, to zrobiłem te ich wszystkie cyrkowe testy na 100% i chuj, bo nie wiem, może kurwa nie jestem ich znajomym albo nie lubię wylewać prywatnej historii życia z obcymi (jak na moment rozmowy) ludźmi albo nie spodobałem im się z ryja, bo lubią się brandzlować wzajemnie na wyjazdach integracyjnych?
Pierdolę to. Trzeba było się urodzić tłukiem jebanym, skończyć zawodówę, całowałbym Janusza chlebodawcę po rękach za możliwość pracy, ledwo kleciłbym dwa zdania. Przynajmniej nie czułbym, że jestem wyzyskiwany i ruchany w dupę.
Jeszcze ci jakaś kurwa z Internetu powie, żebyś roznosił CV jak akwizytor, bo się nie dostatecznie starasz.
To ciekawe jak pracodawcy się starają, skoro mają wyjebane na podanie miejsca pracy, stawki czy rodzaju umowy.
Dobra robota rozchodzi się jak świeże bułeczki wśród znajomków, a reszta niby ciekawych ogłoszeń to chuj oszustwo, co by nie wyglądało, że dział HR się opierdala.
No i do tego mamy stos gównoprac, ale do takich mnie nawet nie chcą, magazyny, gówniane sklepy z pierdalansami, wyjebane na mnie ma nawet Biedronka, w końcu szukają robola, a nie kogoś kto myśli, zna swoje prawa i obowiązki.
Co by nie mówić, Korwin miał rację, młodzi ludzie murzynami Europy.
Przyjacielu Szanowny. Mamy teraz taki pojebany czas, że kapitaliści czy pracodawcy mają zajebisty raj, ludzie do pracy od groma, mozna przebierać jak w ulęgałkach. Dla mnie jest to po prostu stan wyjątkowy, a może już niedługo wojenny. Tak to osobiście odbieram, tę jebaną sytuację na rynku pracy w tym naszym pięknym kraju. Myślę, że już niedługo będą chyba rozruchy albo rewolucja, albo wojna. Czasy mamy faktycznie przechujowe.
Jak jesteś absolwentem który nie potrafi zarabiać pieniędzy to co się dziwisz? Biorą studenta ,jest tak samo utalentowany i tańszy. Skoro wcześniej pracowałeś to nie wysyłaj CV do kfc bo tam się zaczyna jak jest się studentem. Z tanią siłą roboczą nie wygrasz, zastanów się co ty w ogóle chcesz robić i jak długo szukać pracy, nikt kto nie potrzebuje rąk do pracy na wczoraj nie odpowie na CV w ciągu tygodnia ,nabór do lepszych firm trwa dłużej bo oni chcą lepszych pracowników. Proste, rusz tym łbem, jak dalej nie będziesz mógł dostać pracy przedłuż studia ,zapisz się do projektu UE i znów bądź tanią siłą roboczą. To nic złego jak coś.
Masz doświadczenie w fizycznej robocie? Świetnie. To się liczy. 3 stówy do łapy i zapraszam do złożenia CV do naszego Łódzkiego Wydziału Fabrycznego, patałachu. Jeśli potrafisz jebać ostro i pokornie, z mordą przy ziemi, dostaniesz tę tyrę. My docenimy Twoją chęć do pracy – niebawem okres wiosenno-letni, a wtedy taśma zapierdala o 20% szybciej. Będziesz jebać ze zdwojoną mocą, a Mesio w przerwach między waleniem do głównego zbiornika będzie cię obserwował ze swojego podwyższonego biura z lustrami weneckimi. Może nawet twoje nazwisko jako przodownika pracy wyczytamy na placu apelowym ŁWF./Byczywąs
Na klawiaturze Byczywąsa najbardziej wytarte są Ctrl, C i V. Dno.
Koło prawdziwego Byczywąsa to te wpisy nawet nie stały. Prawdziwy Byczywąs zaginął w akcji jakiś rok czy dwa lata temu.
Teraz to tylko marne podróby.
Z mesiem tak samo chyba jest, chociaż czasem ten oryginalny postuje, co widać po jakości wpisu.
A co potrafisz? …
Walę ostro i długo.
Dobre
Kupię aparat zapłonowy do skody 1000.
Pij siku świadka Jehowy, będzie Ci dane…
i sprzęgło do Żuka!
Najpierw naucz się pisać poprawnie po polsku, później pomyśl o napisaniu CV.
A najlepsze jest to że jak już tak czekasz i po jakims czasie już bierzesz co się da to nagle zaczynają się telefony i oddzwaniają wszyscy
Zupełnie jak z moimi eks. Ledwo przebolcuję jedną to już wszystkie wydzwaniają, a to sałatkę zrobiłam, a to bilety mam, a to komputer mi się zepsuł.
Twojej matce nie wstyd że wychowała cię na takie głupie ścierwo? A może jesteś z domu dziecka. Albo z jakiejś niedorobionej patologii? Nie wyobrażam sobie żebyś miał normalną matkę i ojca.
11 dni gdzie większość szuka pracy miesiącami. Życzę ci powodzenia w dorosłym życiu bananowy chłopczyku.
Chyba kpisz,miejsc pracy w dzisiejszych czasach jest więcej niż ludzi do pracy.
Jakoś nie bardzo.
Wejdź sobie na pracuj.pl i wpisz Warszawa, inne portale to praktycznie powielanie tych ofert albo oferty od gównofirm jak na olx czy tego typu portalach.
Ile wyświetliło ci ogłoszeń na pracuj? 10000? No to teraz rusz łbem, zobacz liczbę ludności Warszawy, statystyki bezrobocia i policz ile osób jest bez pracy w Warszawie.
Wyszło więcej ludzi niż ogłoszeń, prawda?
Chyba w Kanadzie. Widzę, że humor przed weekendem tutaj niektórym dopisuje, a może to propaganda jedynych słusznych mediów.
Zausz firme
Handel łyka wszystko tylko dupa w robocie boli, ale gorzej mają przy taśmie bo po dupie nie można się podrapać. Pracuje tam duża grupa, która tłumaczyła rodzicom, że ma wyjebane na szkołę. Rodzaj roboty potwierdza tą tezę, że szkoła jest zbyteczna.
A w KFC mają taki zapierdol, że nie mają czasu szukać słuchawki aby do Ciebie zadzwonić, bo by się im kurczaki zjarały .
Nie wiem w jakiej okolicy szukasz roboty – może w tym miejscu roboty nie ma, ale może czas zaryzykować i zmienić lokalizację
albo startuj do teleturnieju kręcenia fortuną w parę minut można ogarnąć trzy wypłaty i nawet furę dla Pigmejów. Kręcą kołem na okrągło 7 dni w tygodniu,
albo do Karola też zaczął działać świątek, piątek i niedzielę. Dowcipu posłuchasz – endorfiny jebnął do góry, identycznie jak przy seksie.
Nie wiem, może zjedz snikersa lub biovital.
Jak dałeś radę trafić na chujnię to trafisz na swoje tzw „5minut”
Pomyśl w kilku kierunkach.
Pozdrowienia z Tokio (naprawdę).
Takie CV i brak pracy? Pewnie mieszkasz gdzieś na podkarpaciu. Człwieku atakuj Warszawę, Kraków czy Gdańsk w zależności gdzie masz bliżej. Potraktuj siebie jak produkt, który musisz sprzedać przyszłemu pracodawcy. Dobra gadka, umiejętne przedstawienie swoich zalet i umiejętności + pewność siebie i sukces murowany.
Dobrze, dobrze z tymi dobrymi radami. Kraków, Warszawa, Gdańsk – to brzmi dobrze. Ale problemem może być znalezienie lokalu czy pokoju za rozsądne pieniądze. Wiem z własnego doświadczenia, że to bardzo bije po kieszeni.
Wynajmuje się pokój na melinie i tyle.
Mamusia ci da na pokój. Bylebyś wreszcie zaczął pracować. Bo matka się wstydzi jak ją znajome z pracy krawcowe pytają gdzie jej „synuś” pracuje.
Pij siku kojota, znajdzie się robota.
ani sztampowe, ni przesadnie fantazyjne CV nie robi na nikim wrażenia, napisz co umiesz a nie co robiłeś koleś, jak umiesz wbić gwoździa to to napisz..
Nie pierdziel, bo jeszcze koleś napisze że umie srać i oddychać.
I buty sam zawiązać.
Spróbuj dostać się do Maka!! Zniżkę pracowniczą nawet będziesz miał … I robił po 12 godz hie hie hie
KFC nie oddzwania ale ten kutas „mesio ” zaraz sie odezwie . A chuj z jego roboto . Mam nadzieje ze go robole w gnojowce utopio . A ty – jaki zasilek tam dajo ? Nie przejmaj sie -chcesz gibac -bedziesz gibac . A rade dasz ?
Ciesz się że już nie jesteś biedny. Gdybyś tyrał cale dnie z mordą przy ziemi tak jak ja, nie obrażał byś się na Byczywąsa. To idealna ilustracja polskiego krwiożerczego kapitalizmu do którego doprowadził Balcerowicz i spółka, a nie obrażanie ubogich.
Już 11 dni. Niektórzy to naprawdę są udani.
Mamusia niech ci szuka pizdusiu.
Trzy stówy do łapy i zapraszam do złożenia CV na taśmę w naszym Łódzkim Wydziale Fabrycznym. Z pewnością oddzwonimy i zaprosimy cię na rozmowę. Te trzy stówy wpisowego to ukłon do ciebie, patałachu, żebyś miał pewność, że o tobie nie zapomnimy. Po ostatnich mrozach, które przetrzebiły trochę naszą załogę, prowadzimy intensywny wiosenny nabór.
O ile wiem do KFC przyjmują wszystkich więc coś musi z tobą być nie w porządku.
Poszukasz 11 miesięcy to nauczysz się życia. Bo na razie widać że nie masz pojęcia o otaczającej cię rzeczywistości.
Weź trzy stówy do łapy, wyjdź ze swej klity w mrówkowcu na kredyt na 40 lat na obrzeżach miasta, wsiadaj w busa z 3 przesiadkami i pędź do naszego Łódzkiego Wydziału Fabrycznego złożyć CV na taśmę. Jeśli nie jesteś pedałem w rurkach, tylko prawdziwym robolem-twardzielem, to mamy dla ciebie tyrę. Układ jest prosty – umowa na 10 lat z możliwością jednostronnego wypowiedzenia ze strony zakładu, 800 zł brutto, posłuszeństwo we wszystkim. Do wyboru mamy systemy zmianowe 365 x 8 albo 5 x 12. Za 400 zł można wykupić na 8 godzin na dobę pryczę w naszych przyzakładowych barakach. W marcu jeszcze piździ strasznie tam zimnem, ale napierdalanie i wibracje od maszyn, które masz zaraz za ścianą, rozgrzeją cię.
kurwa ja w 2010 r w czasie zielonej wyspy kutasa tuska (czyli jebanego kryzysu tak na prawdę) szukałem roboty 2 lata, miałem 6 różnych cv w których miałem różne szkoły i doświadczenie, chodziłem na każde zjebane rekrutacje, (niektóre dały mi raka)
a w międzyczasie jebalem na budowach i w ochronie a w końcu po 2 latach z pierwszej firmy zadzwonili i jestem tam 6 lat już opierdalam się jak mogę, piję, rucham koleżanki i kradne papier do drukarki także spokojnie twój czas tez nadejdzie może po 11 latach ale miej nadzieję łachudro
Tu matka. Rusz dupę i zapieprzaj do roboty a nie marudzisz. Ciągle na ciebie nie będziemy z ojcem zapierdalać.
Ogól sobie a dostaniesz pracę. Sprawdzone.