Alfa 33 to jest temat, wpadłem kurwa w pewien schemat, fura ciągle się pierdoli a mnie to już głowa boli, dzień w dzień coś się rozpierdala, to się psuje to nawala, ja już kurwa nie wyrabiam wiecej tracę niż zarabiam, jestem całkiem rozjebany, goły głodny wyruchany, ale kurwa mam płomienie, ja tej alfy nie zamienię, jeżdze sobie nią na zloty, i huj z tego że kłopoty, ciagle staje mi w pół drogi, i przegniło pół podłogi, ale szpachel trzyma wszystko, mogę wjechać nią w bagnisko, zawieszenie się zjebało, i znów będzie kosztowało, w kurwe siana na to stracę i znów nie dam nic na tacę, ale mnie to huj obchodzi, taką alfą jeżdżą młodzi, co ja zrobie z tą padaczką i tak latam juz ze sraczką, zawieszenie chcę naprawić ale wszyscy chcą mnie spławić, ciągne loda by zapłacić bo ja alfy nie chcę stracić, robię gały łykam spermę, i wychodzę na ofermę, ciągle snię o magdalence, mam zjechane obie ręce, może w alfie ją ukłuję, jak ją najpierw wypastuję, tylny fotel i gitara, będzie niezłe bara bara, a po wszystkim ręce w górę, patrzcie jaką ja mam furę, kumplom moim chce się śmiać, na tą alfę ich nie stać, ja podjeżdżam pod remizę, no i zawsze coś ugryzę, czy to pasztet czy kocica w mojej alfie nie różnica, wkładam aż po same jaja aż sie z laski robi kajak, alfą buja w wwszystkie strony, a ja tak nienasycony, jestem mały niedołężny, ale wytrysk mam potężny, jak się schlapie na płomienie, z maski leci wprost na ziemię, potem wielka jest kałuża, a z niej alfa się wynuża, magda mówi fantastycho, ja tam kurwa łykam wszycho, a że spryskał ją obficie to powstało nowe życie, magda mówi chuj z robotą, przejechałam się gablotą, ja pierdole tą inspekcję, wole z pawłem takie lekcję, alfa piękna jest czerwona, jego kutas tam nie skona, penetruje wszystkie dziury, rucha tak jak kogut kury, to już koniec jest w temacie, paweł wciąga szybko gacie, wsiada w alfę i spierdala, no i wszystkim mówi nara!
Alfa 33
2011-07-08 23:4341
68
Żenua