Mieszkam w bloku. 3 piętra, kilka mieszkań na piętrze. Super, nowo postawiony rok 2006. Gdyby nie to że sąsiad ma kibel i łazienkę w środku mojego mieszkania. Przez ścianę do salonu, do przedpokoju i na wprost drzwi do pokoiku.
Lubi sobie wieczorem przyjść i napierdalać słuchawką od prysznica o ścianę, włączać jebany tani kran, który w chuj głośno szumi, włączać jebaną pralkę, która mi kurwa w nocy buczy.
Pierwszą noc to myślałem, że mi ktoś na chatę się wjebał i imprezę urządza.
Chuje architekci, proszę tak projektować domy by sąsiad nie lał do sedesa komuś nad głową.
Czego was w tej szkole uczą? Jak się opierdalać 5 lat, a potem odpierdalać taką manianę?
64
66
ja mam kibel kolo salonu z taką akustyką, że goście słyszą każdy najcichszy pierd
I tu się kolego bardzo mylisz…to nie jest wina architektów, tylko inwestorów i developerów.Chcą jak najtaniej, to znajdzie się taki jeden z drugim, którzy wyjdą im na przeciw i lipa gotowa. Pracuję przy konstrukcjach stalowych i szef już miał kilkunastu klientów, którzy chcą coś poprawić w istniejących konstrukcjach, bo ktoś coś spieprzył.A czyja to wina? To samo jest z butami.Kupisz tanie, to pochodzisz dwa miesiące i lecisz po drugie. Kupisz droższe, to latasz dwa lata.Interes się kręci jak cholera.Uwierz mi,że temat jest głębszy niż myślisz.;)Pozdrawiam i wytrwałości życzę.
Bo te nowe bloki to jeszcze większa chujnia niż prl-owskie wielkopłyciaki, które też są przecież chujowe. Kumpel się ostatnio przeprowadził z wielkiej płyty do APARTAMENTOWCA (LOL) z 2008 roku. Wizualnie to to może i ładniejsze, ale mówi że jeśli chodzi o akustykę i praktyczność to jak zawsze myślał że gierkowskie bloki są zjebane tak teraz zmienił zdanie o 180*! Niestety nasi kochani developerzy patrzą tylko na swój portfel, a więc chodzi o to że by wybudować JAK NAJTANIEJ czyli z jak najtańszych materiałów (czyli najgorszych) przez jak najtańszą firmę (czyli przez najgorszą). A potem sprzedać jak najdrożej, bo to przecież kurwa APARTAMENTOWIEC a nie blok 🙂 Pusty śmiech człowieka ogarnia. Cena 2x wyższa a oprócz estetyki to taka sama albo i jeszcze większa chujnia.
To nie jest wina architektów. To wina tych, którzy zgadzają się na takie budownictwo i pozwalają, aby tak ludziom się żyło. Ja mieszkam w Warszawie i scyzoryk sam się otwiera jak patrzę, że blok, który zaraz powstanie zasłoni okna w domu jednorodzinnym po drugiej stronie ulicy. Takie są przepisy budowlane, które jednym pozwalają jak się posmaruje odpowiednio w urzędzie, a drugim utrudniają.
***
Możesz wytoczyć sprawę developerowi wraz z innymi mieszkańcami o to, że blok ma złą akustykę, tylko kwestia czy ktoś będzie chciał się ruszyć z tematem.
Dzisiaj buduje się mieszkania tanio i dobrze, a sprzedaje drogo i źle.
Zrób coś z tym, działaj.
Lenard
ciesz się że masz gdzie mieszkać w nowiutkim bloku a nie tylko narzekał, po pierwsze rozkład pomieszczeń zależy od inżyniera po budownictwie a nie po architekturze a po drugie to ty nieuku w ogule nie powinieneś się wypowiadać na te tematy bo głupi nie projektują budynków ale co ty możesz o tym wiedzieć, pewnie jesteś po zawodówce albo po studiach typu zarządzanie polem namiotowym…
A może tak wykonać izolacje akustyczną??? Ludzie to co spieprzył wykonawca da się naprawić