Miało być, zjebany internecik ale nie chciałem już szumu od tytułu zaczynać.
Miałem ponad 240 pacjentów na fejsie, zostało 23. Ludzie masowo usuwają konta, rezygnują, nareszcie chyba zrozumieli a nareszcie mają wyjebane.
Youtube też ucichło, nikt już za frajer amerykańcom czasem i garbem swym nic nie produkuje.
Na Olx sprzedać coś graniczy z cudem, kupić też. Każdy w hasiok nauczył się pakować…
Allegro wychodzi z siebie, kupujących milisiński mniej, ludzie chyba mają dość wałków.
Na sympatiach i podobnych same pedały zostały…
Fora teleinformatyczne żyją jedynie dzięki swoim adminim…
Wszędzie pustki jak chuj!
Czyżby ludzie wreszcie zrozumieli, w jakim syfie drugie życie mieli?? 🙂
Tylko w tym kwartale spotkałem aż kilkanaście młodych osób, co nie wstydzili się wyjąć z kieszeni starą nokię 6310i.
Brawo Wy, nareszcie, nareszcie bo już myślałem że końca tego psychiatryka nie będzie. Wracamy do epoki kamienia łupanego, wreszcie człowiek wyjdzie do człowieka … jak kiedyś, na randkę do parku, na piwsko do barku.
Jebać internet ludzie. Bez niego życie jest 3x dłuższe, 10x spokojniejsze i 100x tańsze. Jaka za to frajda być żywym i widzianym przez innych.
A teraz pozwólcie, że się odmelduję, znaczy się wyloguję. Spierdalam na pizzę do baru…
DZIĘKUJE CI ZA TEN SUPER WPIS.
CZUJE SIE DOBRZE. Kupiłem Nokie 5710 z allegro, to mój ostatni już w życiu zamówiony produkt. Niczego nie potrzebujemy, i nie potrzebujemy tego gówna – internetu. Do srania to! Tym smartphonem to dupe sobie wytre!
Czuje sie z tego powodu bardzo szczęśliwy!
-Testo
Sam mam nokie 6310i ale kupić do niej dobrą baterię graniczy z cudem same chińskie podróbki.
Udław się ta pizza chuju za to że stać cię na nią w czasach inflacji i tak wiem że wejdziesz czytać urągające ci komentarze bo jesteś częścią tego psychiatryka
Jeszcze lepiej będzie jeśli ludzie ograniczą korzystanie z cyfryzacji życia. Konta w bankach, karty, chipy i całe to cyfrowe kurestwo, które zamyka ludzi w elektronicznym, cyfrowym więzieniu.
Jakąś chujową Nokię ktoś wyciągnął, bez dotykowego ekranu, z niepełną klawiaturą i bez trackpada/trackballa, czy nawet trackwheela?
Już pomijam brak ekranu OLED.
Ja jebię.
Takie gówno to ja bym o podłogę rzucił, z baterią i się patrzył jak się jara.
Może go nie stać było na smartfona i to dlatego…
Wymyśliłem nawet żart fajny ostatnio.
Złodziej włamuje się do przyczepy kempingowej (oczywiście, gdy nikogo w niej nie ma), zabiera ładnych pare rzeczy, ale jak zobaczył jakąś Nokię z Symbianem to wziął ją i rzucił ją o podłogę.
PS. Dobrze zrobił.
Nie chcę żeby poprzedni mój komentarz został opublikowany.
Nie był zbyt przemyślany.
Nokia 6310i:
– Brak pełnej klawiatury
– Brak dotykowego ekranu
– Brak HDR’a w aparacie (aparatu oczywiście też nie ma, co też na -).
– Brak trackpada/trackballa/trackwheela nawet
– Brak ekranu OLED
– System trochę taki chujowy jak na te czasy (w sensie: mało funkcjonalny)
– sieci 4g wzwyż oczywiście też nie obsługuje
Jednym słowem… wiadomo co 🙂
Zaczyna się na g, a kończy na o.
Coś w tym jest. Ten rok jest dla mnie ciężki emocjonalnie, chodzę wkurwiony i mało co mnie cieszy.
Wracając do tematu, wypierdoliłem chuja Facebooka, cfela Messengera, a dziś dziwkę Instagrama. Niech spierdalają odemnie, bez nich świat lepszy.
Kilkoro dobrych ludzi na których skupić większość swojego czasu po pracy/rozwoju i to ma wartość, a nie 250 osób na „co tam” „a tam”?
I bardzo kurwa dobrze
Ja obserwowałem dzikie kaczki. Kiedy poszedłem do kibla, dostałem powiadomienie „aktualizacje są dostępne”. Chuj z tym. Ważne, że srajtaśma była dostępna.
A ja dziś rano, posiadacz 1.5 rocznego Passata hulającego spokojnie 230kmh wsadziłem zad na damkę żony i pohulałem przez trzy wiochy (8km) do tabacchino po fajuny. Zajebiście się poczułem, gdy swoją ukochaną Nokię 6510 doładowałem offline biorąc kwita z baru przy okazji płacenia za kawkę, którą wyssałem w sąsiedztwie innych, żywych ludzi. Tu u mnie w barach można jarać fajuny, więc siedzę sobie, jaram, kawcię wysysam no i ? No i nie minęło 10min, zaczęła się gadka przybyszów z barmanami, potem przybyszów z innymi przybyszami, mija kolejne 10min i już przy stoliku nowi rozmówcy. I to jest kurwa życie. Wszyscy do siebie po imieniu, na ty, bez paniowania, każdy uradowany, wesoły i nikt a nikt, serio kurwa nikt … nie wyśmiał Polaka za to że do baru przyjechał rowerkiem doładować nie online swoją 22 letnią Nokię.
Ale też wiem, jak ciężko się żyje bez wciśniętej na siłę cyfryzacji. Tutaj, załatwić coś bez karty płatniczej i konta w banku a także dobrego telefonu z id twarzy i palucha …graniczy z cudem. Nawet maila muszę mieć certyfikowanego (PEC) i bulić za to. Takie czasy, chujowe ale każdy przyzna że wygodne. No wygodne ale jakie nudne. Jakie to nudne kliknąć w banku DOŁADUJ TELEFON. Zobaczcie, ile trzeba się napierdolić, aby zrobić to po staremu he, he.
Nie da się jednak opisać cyfrowo wrażeń podczas analogowych działań.