Baby vs chłopy (teraźniejsza rozkmina)

Nie żebym był białyrycerz, ale ja chce wyjaśnień. Obecnie od 2019 roku, kobiety sa bardziej rozwinięte? Powiem jak to wyglada.

25-31 latka
One maja stabilna prace, maja własną działalność firme, podróżują, maja zdjecia z ameryki, karaibów włoch itd, maja jakies 3 letnie auto, sa niezależne, maja wynajete mieszkanie albo wlasna kawalerke. Pija wino i oglądają seriale, ksiazki czytają. Szukają parneera na poziomie.

Z kolei 25-31 latek facet

Mieszka ze starymi, wali konia do anime, gra w gry na konsoli lub kompie, nie ma dziewczyny, prawiczek, albo zaliczyl dwie w życiu na krótko. Pije piwo, oglada bajki, pracuje na śmieciowkacg, albo ma stabilna robote ktora go męczy i wykancza, nie ma ambicji na nic, nie stać go na wynajem ani kawalerke na kredyt. Ma 20letnie auto albo w ogóle nic nie ma. A jego podroz sie kończy w bliskich górach lub miejskim basenie.

Ja sie pytam, czemu te suki to potrafią tak zyc a faceci nie? Czemu nienpotrafia albo czemu nie maja mozliwosci? I czemu feministki narzekają jak sie im lepiej uklada teraz od facetow tym babom

8
15

Komentarze do "Baby vs chłopy (teraźniejsza rozkmina)"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Laskom więcej się wybacza. Laski mają dar przekonywania w postaci krągłości, pięknych oczu i słodkich ruchów. Ludzie (przeważnie faceci kukoldy) biznesu, działający na pozycjach dzięki którym mają dostęp do kontaktów i zasobów są hipnotyzowani i załatwiają takim laskom łatwiejszą drogę do robienia karier, co za tym idzie, do robienia szmalu, aż w końcu do prowadzenia takiego życia o jakim napisałeś.
    A faceci? No sam pomyśl. Kto facetów dziś komplementuje? Kto im mówi że są ważni, potrzebni itp? Skoro na jedną laskę przypada tysiąc kuków będących gotowych do służenia jej jako pieprzony podnóżek to w jaki sposób one mają doceniać facetów skoro patrzą na wszystkich przez pryzmat takich kukoldów? Faceci się nie cenią. A nie cenią się bo ich ojcowie bardzo często z nimi nie rozmawiają na te tematy, ponieważ najczęściej sami są kukoldami albo nie są odpowiednim materiałem na ojca. Każdy ciul z działającym penisem jest w stanie spłodzić dziecko, ale nie każdy jest w stanie być ojcem. I tu jest chyba pies pogrzebany. Mam nadzieje że ma to trochę sensu. Pozdro

    6

    0
    Odpowiedz
  3. Myśle ze tak tylko wydaje Ci się.

    Generalnie rozkład spermiarzyprzegrywów wygrywów niezależnych wiedźm przdsiebiorczyń i tak dalej jest mniej więcej zrównoważony po obydwu stronach. Możesz mieć takie błędne wrażenie ze względu na miejsce zamieszkania i to że wielu zdolnych wyjechało gdzieś za granicę. Gdybyś np mieszkał w Hamburgu albo Zurychu to byś był całkowicie odwrotnego zdania , polacy, ale nie polki, w tym wieku to mega ambitni ludzie i twardzi jak stal. Kobiety jako z natury mniej skłonne do ryzyka , pomimo czasem wystepujacej u nich ambicji , częściej zostały.

    Tych zaradnych zostało mniej, ale nie oznacza to że wyraźnie mniej się ich urodziło. Ci brakujący o których pośrednio piszesz po prostu chowają się po zachodnich Niemczech, USA , UK (ostatnio tu akurat mniej) , Hong Kongu, Singapurze , Szwajcarii …

    3

    0
    Odpowiedz
    1. Masz rację, wymieniłeś najzajebistsze miejsca dla wysokiej klasy specjalistów, którzy marzą o karierze zawodowej, umowie o pracę, zajebistej pensji, jebnięciu drzwiami o 16/17 i mieniu wtedy wszystkiego w dupie. Ja za zaradnych uznaję jednak przedsiębiorców, a tych dziesiątki tysięcy w Polsce i żyją tutaj jak pączki w maśle ze swoimi zarejestrowanymi spółkami zoo w biurach wirtualnych i wirtualnymi kapitałami zakładowymi i jednym z najlepszych opodatkowań na świecie (9% dochodówki, przecież to jest kurwa niebo, gdzie tak jeszcze kurwa jest? serio pytam bo chętnie tam zdupczę ;). Oni jednak ruchają, biorą co swoje, napierdalają każdego dnia i nie czują potrzeby, żeby to wszystko pokazywać w sosial mediach jak foczki. Częściej pokazówkę robią właśnie chłopaki z korpo z 4000 – 6000 netto.

      2

      0
      Odpowiedz
  4. Życia nie znasz innego poza tym co ci serwuje Instagram i media społecznościowe. Opisane przez ciebie kobiety to kreują się tylko na takie, a ty łykasz to jak pelikan te całą propagandę. Większość kobiet nie prowadzi życia takiego jak ty myślisz że prowadzą, myślisz że każdy ma tyle pieniędzy? A może jakaś laska tyra na taśmie pakując kosmetyki, odejmuje sobie miesiącami od ust by potem pojechać na wakacje i wstawić zdjęcia na insta jaka to ona podróżniczka? Albo idzie do Starbucksa i robi sobie zdjęcie z kawą, że ona taka światowa? To wszystko jest na pokaz, a życie wygląda zupełnie inaczej, wyjdź z domu to sam zobaczysz

    5

    0
    Odpowiedz
  5. Te o których piszesz zawdzięczają to wszystko popuszczaniu szpary ale tylko tym bogatym i przystojnym facetom (w tej kolejności).
    Nie wszystkie ale pewna część z nich żyje w miarę wygodnie z nadstawiania szpary, za odpowiednią kasę lub dobro materialne.
    A uczucia? A chuj z uczuciami przecież najważniejsza jest kasa a szpara nie wymydli się tak szybko, ponadto żadna nie ma licznika założonego tam na dole ile chujów zaliczyła. To samo na ustach, chuj go wie na ilu fletach grała.

    3

    0
    Odpowiedz
  6. Zamieszczę tutaj mój wiersz bez rymów, żebym nie musiał go przekazywać takiej jednej dziewczynie (gdyż ma chyba inne problemy).
    W sumie opowiedzieć bym go mógł, ale nie napisać, bo… dość łatwo będzie to „wygooglać”.
    Mam nadzieję, że jej już nigdy nie spotkam.
    Wiersz ułożyłem 5 lat temu. Miałem wówczas 22 lata:
    „Powiedziałem raz, przy Tobie i przy moim koledze, że piwo to jest dobre, ale dla dzieci z podstawówki…
    Już tłumaczę o co mi chodziło:
    Bo żeby się upić to trzeba wypić od razu cztery, a po co wypijać aż tyle, skoro można mniej i z tym samym efektem?
    Na mnie takie coś wrażenia nie zrobiło.
    Te Wasze dwa, albo nawet trzy piwa to…
    Dziecko z podstawówki by może klepnęły, no ale mnie?
    Bez przesady.
    Po czterech bym może coś poczuł.”

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Statystyki sa takie ze kobiety nadal zarabiaja srednio mniej od facetow, wiec z karierami nie masz racji.

    Ale realnie jest zjawisko kobiet ktore wydaja wiecej niz zarabiaja – bo partner/maz placi, bo rodzina daje, albo po prostu dlatego ze zadluzaja sie.

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Mam własne mieszkanie, zarabiam więcej od mojego chłopaka i pije wino wieczorami. Mój facet nie potrafi znaleźć normalnej pracy, więc robi kursy i idzie do wojska, jeździ 22-letnim samochodem. Łączy nas miłość do gór i tam spędzamy każdą wolną chwilę. Kocham go nie za to co posiada, a za to jaki jest w środku. Jest dobrym człowiekiem, wspaniałym synem i wnukiem i kochającym partnerem. Nie potrzebuje podróży do Nowe Zelandii by być szczęśliwą z nim.

      1

      0
      Odpowiedz
      1. M2 na krechę uzyskaną przed plandemią to daleka droga do własności. Jeśli konkubent „nie potrafi znaleźć normalnej pracy” to powiem Ci, że nie trudno mięć lepszą od niego pensję haha. Normalna sprawa, że mając 33 wiosny na karku i kota to wymagania lecą na ryj z prędkością jedenastu zardzewiałych Jelczy kierujących się z ŁWF do Sosnowca by dostarczyć tam na czas biały aromatyczny płyn do nadziewania tamtejszych Croissantów.

        „Jak się nie ma co się lubi, to się dopisuję filozofię do swojej chujozy” – Zygmunt Antydzidzia Nunczako

        2

        0
        Odpowiedz
      2. Rozczuliłem się, ale zapytam, kto sponsoruje wypady w góry? Żywicie się praną, miłością, czy tu też jesteś sponsorem?

        1

        0
        Odpowiedz
  8. Większość kobiet wolnych, w wieku rębnym gra niezależne, obyte i majętne. Okupione jest to godzinami stylizacji, masą drogich gadżetów, a co za tym idzie ujemnym stanem konta. Biorąc typiarę wchodzisz w wykreowany obraz i wydmuszkę, która będzie chciała zrekompensować na tobie poczynione nakłady. Z reguły samica taka nie poprzestanie na jednym dawcy. Działa ona jak kleszcz, nasyci się, odpadnie/porzuci i do czasu znalezienia kolejnej ofiary wchodzi znowu w swoją aktorską zabawę, a czasem przeskakuje na drugiego, bez okresu przejściowego zostawiając wykrwawionego poprzednika. Strzeż się zatem takich pasożytów, bo o chorobę odkleszczową nietrudno.

    1

    0
    Odpowiedz
  9. Facet nie może zarobić drugiej wypłaty sprzedając zdjęcia swoich stóp 🙂

    2

    0
    Odpowiedz
    1. To prawda, ale może jeździć po dziesięciu godzinach na magazynie na jeszcze dwie godzinki na zrywanie azbestowych dachów po okolicznych wioskach i to jest właśnie przedsiębiorczości. Dzięki temu będą mogli się zrzucić po równo (czyli on 2/3 ona 1/3) ze swoją dziewczyną pracującą w lokalnym Lewiatanie na wymarzone wakacje do Turcji, Hiszpanii lub Grecji. Tam sobie taka dziewczyna zrobi zdjęcie na dwunastym piętrze jedząc pięknie zdobiony obiad dnia z darmowym deserem przy zamówieniu całego obiadu do 16:00, a później wrzuci do siosial mediów kilka takich zdjęć w przeciągu kilku lat, a jak będzie długa przerwa od „wakacjów” (choroba Halynki tej, tamtej, no wiesz przecież której, i brak urlopu z tego powodu) to wrzuci jeszcze raz to samo zdjęcie z podpisem „ach chciałoby się tam znowu wrócić, kiedyś to była codzienność, co nie żuczku 😉 :* :* :*”.
      Wtedy powstanie image pięknie ubranej kobiety z pieniędzmi i klasą, dla której śniadanie na dwunastym piętrze w „ciepłych krajach” to raczej codzienność, a nie jakieś wykładanie towaru na półki w Lewiatanie wcześniej wnosząc go we dwie od strony rozjebanego podwórka o 6:30 z wkurwioną kolejką miejscowych żuli czekających na spóźniające się od 15 minut otwarcie jedynego lokalnego Lewiatana.

      „Co widać, a czego nie widać” – Zygmunt Antydzidzia-Nunczako 😉

      3

      0
      Odpowiedz
  10. Bo psie jebany przez pracodawców i krewnych masz pod górę bo twoi starzy albo nie mają kasy albo są zachłanni myśląc tylko o sobie.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Ty kurwo bez kultury, aż chciałoby się dodać jednak znając swoją wartość i posiadaną kulturę nigdy nie powiedziałbym nikomu wprost, że do kurew bez kultury nagle przystąpił.

      0

      0
      Odpowiedz
  11. Mam znajomego któremu się układa. Ma 32 lata, dom i żonę, dzieci. 5-6 tysięcy na miesiąc czego połowa to z pracy na etacie a reszta to zasiłki i 500plusy.
    Dom własnościowy po żonie. Nagle się typ zakochał w takiej z domem, bo te bez domu go nie interesowały choć za nim latały.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Nie bardzo kumam co w tym złego, ja bym się nie mógł zakochać w jakiejś bez domu. Zawsze na pierwszej randce krążę delikatnie i niepozornie bardzo blisko tego tematu i jak się dowiem, że dziewczyna jest bez własnego lokum (własnego kurwa, a nie na raty) to mówię takiej od razu sajonara. Zygmunt Antydzidzia-Nunczako, wielbiciel równouprawnienia i traktowania dziewczyn jakbyśmy byli lustrem 😉 Nauczyłem się tego od nich i to naprawdę działa. Jak lustro 😉

      0

      0
      Odpowiedz
  12. Powinnem iść do pracy. Proste.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Kto długo pracuje też życie rujnuje. Praca dłuższa niż 4 godziny dziennie może być szkodliwa dla zdrowia.

      0

      0
      Odpowiedz