Powinno istnieć prawo które pozwala mi jako szefowi wypłacenie batów jebanym nierobom którzy tylko chleją dynks zamiast uczciwie pracować 12h 6 dni w tygodniu. 7 dzień mają na walenie wódy jeśli już muszą, ale od poniedziałku do roboty na budowie.
Bo co innego taki menel może robić w wolnym czasie? Ja się pytam na co jemu w ogóle wolny czas? Powinna być możliwość zatrudniania po 15h dziennie 7 dni w tygodniu legalnie to może bym nadrobił straty w inwestycjach przez tych nierobow poczynione.
11
3
Piszemy „batożyć”. Analfabeci, trolle (i pedały) piszą „batorzyć”.
Grammarnazi
Batożyć nie batorzyć ponieważ słowo pochodzi od bata, batoga a nie od Stefana Batorego.
Reszta się zgadza odnośnie nierobów pijaków chlejących dynks.
Jakbyś zarabiał 30 tysi netto i jeździł mesiem tak, jak ja, to nie przejmowałbyś się prawem. Prawo to są zewnętrzne przepisy, które obowiązują poza obrębem zakładu – taką pierwszą lekcję otrzymują patałachy w naszym Łódzkim Wydziale Fabrycznym. Batożenie za picie? Powiem ci robotniku, że batożenie to jest minimum za zbyt powolną pracę…
Wypierdol ich z roboty może wytrzeźwieją
Do czasu znalezienia kolejnej, a później znowu siuuup
Zwykły troll albo menda. Weź człowieku tyle rób to nie masz na nic siły ani czasu. Zostaje tylko kupić piwo zrobić pstryk i udawać że jest w porządku. Ludzie robią taki system ludziom a później się dziwią że wszyscy chleja