Bezsenność w… łóżku

5:14 na osi… 8:30 pobudka… 12 godzin w pracy i 10 godzin konkretnego zapierdolu, niby nic, ale żeby to był pierwszy raz. NIE! Mam tak zjebany system, że odkąd zmieniłam pracę, miejsce zamieszkania, kraj i otoczenie, nie mogę spać…no nie i chuj. Dennie 3, 4, 5, a później w pracy zajechana jak koń po westernie. Ileż można nie spać? Tak się zastanawiam, czy to, że przez 3 lata pracowałam w nocy, w dyskotece mogło tak bardzo zmienić mój tryb spania?! Szukam w necie i nic nie znajduję… Może pójdę do jakiegoś psychologa, znachora, czy na jakąś hipnozę!? Sama już nie wiem co mam robić… jakbym się wyspała to na pewno łatwiej by mi przyszło logiczne myślenie 😉 pozdrawiam wszystkich chujowiczów śpiących słodko w swoich łóżkach.

20
50

Komentarze do "Bezsenność w… łóżku"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Potrzebujesz dobrze się zmęczyć w tym łóżku ]:->

    0

    0
    Odpowiedz
  3. proponuję ze 2 buszki zielska przed snem 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Masz zaburzone wydzielanie melatoniny przez szyszynkę. Hormonu, który jest odpowiedzialny za sen.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Sex najlepszy na sen.Mw

    0

    0
    Odpowiedz