Wkurwia mnie na obecną chwile to, że jak co roku mój brain przechodzi jednorazowy rewiring. Czuje się jak naćpany.
Czaicie, że mózg dorasta czy coś, co nie? No więc ta, mój łeb jak to robi to przy okazji zrzuca sobie traumy.
W ogóle bym nie czuł, że brain dorasta gdyby nie zrzucał przy tym zachowań spowodowanych traumą.
Dlatego kurwa pije teraz co moge bo tęsknie za jednym takim.
Mianowicie nie moge już dodawać ostro pojebanych wpisów.
Dorosłem.
Ale chujnia.
Z rok temu to naprzykład czułem sie zdesperowany przy rewiringu i odjebałem coś nieciekawego żeby pewien aspekt sie nie zmienił. Zmienił sie.
Konkluzja jest taka, że można sobie pierdolić mądre słowa ile sie chce a i tak The Brain ma control.
A dwa lata temu zmieniłem preferencje, teraz wole cycki zamiast dupy, co mnie bardzo zdziwiło.
-Testo
Nie mieszaj języka polskiego z elementami pisowni angielskiego.
Nie mój brain tylko mój mózg albo my brain, nie rewiring tylko przeprogramowanie ewentualnie zmianę.
D’you understand kurwa mać you fuckin’ tłuku?
Nie idioto nie rozumiem.
-Testo