Bullying w szkołach i w życiu

Nienawidzę takich osób, wręcz gardzę takimi, którzy są tyranami wobec innych(najczęściej młodszych i słabszych osób) w szkołach. Na całe szczęście w 50 procent przypadków takie prowokacje to w większości potyczki słowne lub głupie żarty i nie dochodzi do bójek, natomiast druga połowa to już cięższa sprawa. Jeszcze za czasów, gdy były gimnazja to u mnie w szkole w pierwszej klasie był taki typowy kozaczek – mentalnie był to zakompleksiony szczaw ważący 60kg i pewny siebie, bo zaczepiając zawsze miał za sobą paczkę ziomków. Długo gościa obserwowałem i kiedyś zauważyłem, że sam szturchał i wyzywał z młodszej klasy dziewczynę! (tak, kurwa, dobrze przeczytaliście) i wtedy nie wytrzymałem. Podszedłem do gościa, wziąłem ręką za fraki, przyjebałem go do ściany i zacząłem się na niego drzeć(trenowałem kilka lat wokal metalowy plus mam z natury grube struny głosowe, więc jak wydrę ryja, to niesie się ryk przez kilka ulic). Gość posłuchał, spokorniał i przeprosił. Żeby nie było – ja nie jestem żadnym agresorem, z natury jestem spokojny i durne zaczepki słowne zlewam zimnym moczem, ale jak widzę, że jakiś gość gnębi kogoś słabszego lub niższego, a już tym bardziej dziewczynę… Wówczas uruchamia mi się wkurw porównywalny do instynktu tygrysa, gdy inne zwierzę wkroczy na jego terytorium.

7
5

Komentarze do "Bullying w szkołach i w życiu"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Trenowałem przez kilka lat wokal metalowy i mam grube struny głosowe więc wiem co to gangsterka dziwko!!! 🙁

    3

    1
    Odpowiedz
    1. Do kogo ty to piszesz?
      Przecież to spoko ziomek.

      0

      0
      Odpowiedz
  3. Zazdroszczę kurewsko ci odwagi ziomek!
    Oby jak najwięcej było takich ludzi jak ty!
    A miałeś potem jakiś przypał/odwet?

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Najgorsze jest to, że taki tyran i pseudo kozaczek szkolny nigdy nie wyskoczy sam, tylko zawsze z grupą swoich przydupasów. Odwaga, kurwa, jajami po ziemi.

    1

    0
    Odpowiedz
  5. Jestem ojcem syna, który uczęszcza do 7 klasy podstawówki i też był takim tyranem wobec młodszych. Gdy zostałem wezwany do szkoły i wyjawiono mi sytuację, gnojek w domu dostał taki wpierdol pasem, że ryczał, jak małe dziecko. Szybko mu przeszedł nadmiar energii, którą wyżywał na młodszych i teraz po lekcjach w szkole gnojek mało tego, że musi się do północy uczyć, to po lekcjach i obiedzie pomaga mi w gospodarstwie rolnym. Spokorniał w mgnieniu oka. Z gnojkiem trzeba ostro.

    1

    0
    Odpowiedz