Na tytuł chujni wziąłem początek refrenu utworu z repertuaru grupy Radiohead, bo cały kawałek idealnie oddaje nastrój w jakim się znajduję. Całe dorosłe życie jestem smutnym dziwacznym gościem którego wszyscy traktują jak powietrze. Oczywiście nie jestem tego pewien, bo nikt mi tego w twarz nie powiedział, ale z obserwacji otaczających mnie ludzi wynika to jednoznacznie. Wszyscy mają mnie w dupie(w sumie nie mnie jednego na tym świecie), ja naturalnie staram się sprawiać wrażenie że się tym nie przejmuję, jednak tak się nie da. Każdy człowiek, nawet najbardziej gruboskórny ma potrzebę bliskości drugiego człowieka, tak jest też ze mną. A zegar tyka, z każdym dniem będzie coraz gorzej wegetować z tym przeświadczeniem ze jest się wyrzutkiem. Wiem ze setki czy tysiące osób ma ten sam problem, nawet znalazłbym kilku takich wśród osób które znam choćby z widzenia, ale to wcale nie pomaga w akceptacji takiego stanu rzeczy. Do tego mam straszny problem ze swoją jakby to nazwać „romantyczną duszą”. Zawsze najbardziej podobają mi się dziewczyny u których wiem ze nie mam żadnych szans. Ostatnio oczarowała mnie taka niewiasta że wszystkie kandydatki na Miss Polonia się chowają. Ale ona nawet nie dostrzega że istnieję, jak każda inna zresztą. Ja też tej czy innej narzucać się nie będę, bo wiem że gdy nie ma z drugiej strony żadnego, nawet najmniejszego sygnału od drugiej strony, to nic z tego nie będzie. Kurwa, zestarzeję się sam i pewnie nikt nawet nie dostrzeże tej samotności. Straszne jest takie życie. „What the hell am I doing here?
I don’t belong here”
But I’m a creep…
2016-01-13 17:1359
48
potnij się jehowcu 😀
dodałbym do twojego repertuaru piosenek jeszcze: Legendary Pink Dots – I Love You in Your Tragic
Pozdrawiam!
Zegar tyka i mija nieubłagalnie każda cenna minuta i sekunda błogostanu narodu gojowskiego dla którego są to ostatnie chwile piękne przed ich ostateczną i nieuchtonną zagładą,albowiem to co nastąpi po wprowadzeniu NWO będzie cierpieniem tysiąckroć większym od tego który mają okazją zaznać obecnie,to co macie dzisiaj jest małym pikusiem przy tym co urządzimy wam w nowym porządku świata
Kocham tą piosenkę i pozdrawiam cię mam podobnie tyle że to wina mojej niskiej samooceny ogarnięcia gdyby był jeszcze cel pasja ktoś kogo bym pokochała wiedzialabym co mam robić a tak przez cały czas marnuje ten czas trzeba znalesc ale jak? w ogóle znajdziesz na pewno jeszcze dziewczynę na studiach albo co tylko musisz szczęściu pomóc ją też nigdy nikogo nie miałam a do lo chodzę jeszcze będzie czas pozdrawiam!!!!
Wstąp do isis.
„Ja też tej czy innej narzucać się nie będę, bo wiem że gdy nie ma z drugiej strony żadnego, nawet najmniejszego sygnału od drugiej strony, to nic z tego nie będzie.” -> Mylisz się. To, że nie przyciągasz uwagi od pierwszego spojrzenia, nie znaczy, że jesteś przegrany. Musisz wziąć się w garść, zagadać i wyeksponować swoją wartość. Tylko bez nachalnego podrywu. Pokaż jej, że jesteś fajnym facetem, z którym miło spędzi czas i będzie czuła się bezpiecznie i komfortowo. Jak przy okazji nie wpadniesz we friendzone jakimś głupim służalczym zachowaniem lub przedwczesnym zakochaniem się zbyt mocno, to masz szanse. Przechodziłem przez to samo i sprawdziłem po kolei każdy etap wypieprzając się na każdym możliwym błędzie. Pamiętaj, że jakość Twojego życia jest w Twoich rękach, a skoro nie masz nic do stracenia, to masz do osiągnięcia wszystko. Popracuj nad przekonaniami. Powodzenia!
“Cóżby ci przyszło z wolnej ojczyzny, gdyby Kościół miał na tym stracić”. „Nie jest ważne czy w Polsce będzie kapitalizm, wolność słowa, czy w Polsce będzie dobrobyt. Najważniejsze, żeby Polska była katolicka.” „…przyjmując za właściwe stanowisko, iż najpierw jesteśmy katolikami, a później Polakami, gdyż naszą pierwszą ojczyzną jest Kościół katolicki.” „Jako katolik rzymski Polskę mogę poświęcić, bowiem narodowość jest kwestią incydentalną, ale na rozrzedzenie katolicyzmu rzymskiego mojej zgody być nie może.” „A wierz sobie nawet i w kozła – byleś mi dziesięcinę płacił”
I masz 19 lat lub około i wydaje Ci się ze jesteś wyjątkowy. Otusz kurwa niestety nie. Wszyscy to przerabiali. Ja mam 40 dychy i Twoje dylematy mnie śmieszą
„What the hell is going on, the cruelest dream, reality” – Offspring „The Kids aren’t Allright”.
Uderz do niej, potem będziesz pluł se w bladź, że nie sprobóbowałeś. Miałem podobną sytuację, teraz kobitka jest moją żoną.
Bo o TO właśnie chodzi w życiu narodziliśmy się by umrzeć.
O wypraszam sobie, nie każdy ma potrzebę kogoś w życiu, jest parę typów osobowości które się wręcz źle czuja w towarzystwie ludzi pierdolonych fuj.
Za gimboproblemy i wstawianie pseudointelektualnych tekstów piosenek 1/5.
NIe dramatyzuj, trzeba nad sobą troszkę pracować. Też tak mam, ale potrafię, jeśli chcę, trochę to poprawić. A jak nie chcę, to olewam to. Jesli bardzo CI zależy, żeby ludzie Cię zauważali, to postaraj się o to. Nikt nie będzie Cię zauważał tylko za to że jesteś. Ludzie nie domyślą się sami, jaki jesteś w środku.