Rozstałem się z kobietą po ponad 5 latach związku, depresja, brak celu w życiu, bezsenność oraz przewlekle bóle głowy. Jutro idę do lekarza, życzcie mi powodzenia żeby nie było jakiejś chujowej diagnozy typu guz albo rak.
8
0
Rozstałem się z kobietą po ponad 5 latach związku, depresja, brak celu w życiu, bezsenność oraz przewlekle bóle głowy. Jutro idę do lekarza, życzcie mi powodzenia żeby nie było jakiejś chujowej diagnozy typu guz albo rak.
będzie chujowa diagnoza:
albo 10 lat czekania na operację albo cała pensja za jebaną wizytę !
Życzę.
pomogły życzenia?
Jeszcze nie wiadomo
Jak zostałeś sam i skumałeś, że nie masz celu w życiu to zostaje ci tylko jedno. Idź się zajebać, najlepiej poprzez wydłubanie oczu łyżeczką Bobovity. Przestań pierdolić i weź się za życie.
to nie takie proste, przy depresji… kurwa!
Nie tak łatwo wziąć się za życie, skoro nie widzę perspektyw żadnych. Na chwilę obecną nie mam celu w życiu, kariera zawodowa jest nieistotna bo niewiadomo ile pociągnę.
Ja pierdolę, zostawiła go dupa i pisze, że nie ma celu w życiu. Gdzieście wy się kurwa po piwnicach jakichś chowali czy robili całkowicie na odwrót?
Oboje się rozstaliśmy, bo nie widzieliśmy sensu to dłużej ciągnąć, ja nie miałem wsparcia, ona ode mnie też. Natłok wszystkich wydarzeń po prostu mnie przygniótł.