Tu autor „Dysk mi się spierdolił w laptopie”. Miałem odpowiedzieć w komentarzach, ale to w zasadzie temat na nową chujnię… BTW w tym laptopie spierdolił się też touchpad, ale zorientowałem się, gdy kupiłem dysk… Następne usterki pewnie wyjdą, gdy kupię touchpad. Odpowiadając na komentarze – tak – lapy pierdolą się zaraz po gwarancji. Ktoś pisze, że mam lapa już 3 lata, że może czas się rozejrzeć za czymś nowym. No właśnie… Produkt, promocja, dystrybucja, sprzedaż – marketing – cały świat naszej kultury. Wszystko sprowadza się do tego, żeby sprzedać i żeby kupić. Zapierdalaj człowieku całe życie, żeby kupić, kupić, KUPIĆ! Dlaczego po 3 latach niby czas, żeby rozglądać się za nowym lapem (abstrahując oczywiście od usterek)? Wydajność sprzętu rozwija się na potęgę, ale chuj z tego, skoro nie idzie za tym merytoryczny rozwój oprogramowania. Jako przedsiębiorca, używając różnych edytorów tekstu, programów do obliczeń, do prognoz, baz danych, internetu, mógłbym dalej pracować na moim Athlon 1200, 512 MB RAM, z dyskiem 40 GB, którego kupiłem 10 lat temu (tylko że się niestety spierdolił). Bo przez te 10 lat w programach nie powstało nic istotnego, na co by się przydała większa moc. Oczywiście podjudzany marketingowcami plebs spuszcza się nad nowymi Windowsami, które mają półprzezroczyste okna, jakieś cienie, multimedia i chuj wie, jakie inne gówno warte zapychacze mocy i marnowacze czasu, z tymi pierdolonymi zwiechami, aktualizacjami, wtyczkami, toolbarami, chujami na patyku. A ja potrzebuję poprostu policzyć, co mam do policzenia, jebnąć kompa na półkę i wrócić do prawdziwego życia. I taki sam efekt będzie, czy to zrobię w prostym, użytecznym programie, czy w jakimś Multi, Pro, 2000, Turbo Excelu Beta 6.0, w którym wyskoczy mi trójwymiarowy multimedialny spinacz, wypowie moje imię i będzie pierdolił, gdzie kliknąć, żeby wejść do pomocy.
Chujnia komputerowa – cz. II
2011-07-08 23:4318
51
masz człowieku absolutną rację. ja używam lapka, który ma właśnie 500 mega ramu, dysk 60 giga, winxp, który ma już ponad 5 lat. i wszystko mi działa, więc nie zamierzam go zmieniać. leję natomiast na to, że excel, internet explorer czy inny bestplayer z filmem uruchomi się na nim 10 sekund później, niż na najnowszym lapku z win7. tak, jak napisałeś komp jest po to, żeby coś policzyć, jebnąć kompa na półkę i wrócić do prawdziwego życia, a nie się nim podniecać.
co do psucia po gwarancji masz racje, co do reszty nie. Po protu Twoje potrzeby komputerowe są banalne. Obliczenia wykona pierwszy lepszy komputer, jeśli tylko do tego go potrzebujesz. Ale są ludzie, którzy pottzebują go do bardziej skomplikowanych operacji, projektów, serwerów np. AutoCAD, Matlab, programy graficzne, projektowania miliona rzeczy gdzie komputer z 4GB ram, 2 rdzeniami i porządną kartą graficzną jest podstawą. Msisz zapamiętać jedno to wszystko się nie rozwija tylko pod gry. Owszem jest to duża część, ale żeby ta gra choćby powstała to potrzeba komputera jeszcze lepszego n iż jej wymagania, żeby ją stworzyć.
@2 – masz rację, ale ile % społeczeństwa używa tak profesjonalnego, pamięcio- i procesożernego oprogramowania. 2-3%? Pewnie nawet mniej. Reszta to MS Office i IE, coś do odtwarzania muzyki i filmów, gry i to wszystko. Dla nich wystarczy o wiele słabszy sprzęt, niż ten, który jest obecnie dostępny. Co oczywiście nie oznacza, że nie można przeglądać www na kompie z 4 giga ramu, dyskiem 500 giga i jakąś wypasioną kartą graficzną, wykorzystując pewnie 0.1% możliwości lapka 🙂
Przed wystawieniem tu komentarza jakieś zasady są… ale po co skoro jest napisane: „nie piszemy całęgo komentarza wielkimi literami”…
Wy nie piszecie… A JA TAK!!
TERAZ DO RZECZY. WIDAĆ PO WASZYCH KOMENTARZACH, WY PIERDOŁY SASKIE, ZE MACIE JAKIEŚ KOMPLEKSY. POPROSTU EJSTESCIE ZAZDROSNI, ZE INNI MOGĄ BYLE PROGRAM ODPALIC I IM SIE KOMP NIE ZAWIESZA, ŻE MAJĄ COŚ INNEGO. ZAMIAST SIEDZIEĆ W NECIE I PISAĆ TAKIE BZDURY JAKIE WYPISUJECIE WEŹCIE SIE KURWA DO ROBOTY! IDŹCIE DO PRACY CIOTY! ZARÓBCIE SOBIE TROCHE KASY TO SOBIE TAKI KUPICIE! ROZUMUJĄC WG WASZYCH KATEGORII WOGÓLE POCO KOMU KOMPUTERY SKORO NIKT ICH TAK NIE UŻYWA W WIEKSZYM STOPNIU NIŻ DO POLICZENIA CZEGOŚ. POOLICZYĆ MOŻNA RÓWNIE DOBRZE NA PALCACH ALBO NA KALKULATORKU DLA DZIECI. IDŹCIE DO PIERWSZEGO LEPSZEGO SKLEPU KOMPUTEROWEGO TAM POWIEDZĄ WAM ŻE TERAZ IM NOWSZY SPRZET TYM TAŃSZY. TAKIE RZĘCHY SŁABE JAKIE WY MACIE JAK SIE SPIERDOLĄ TO CZESCI DOPASOWANE DO NICH SĄ DUZO DROŻSZE NIŻ NOWE WSPÓŁCZESNE. POZA TYM TE 10 SEKUND KTÓRE ZYSKACIE NA SZYBSZYM URUCHOMIENIU SIĘ PROGRAMÓW JAK SIE TAK POZBIERA Z CAŁEGO OKRESU W JAKIM MACIE DOCZYNIENIA Z KOMPUTEREM SIE KAWĄŁ ŻYCIA UZBIERA. KOLEJNA SPRAWA. PISZECIE ŻE KOMP JEST PO TO BY COŚ POLICZYĆ I GO WYJEBAĆ. PIERDOLENIE! GDYBY TAK BYŁO NIE SIEDZIELI BYŚCIE W NECIE I NIE PIERDOLILI JAKICHŚ FARMAZONÓW. ŻEBY SIE IE NIE WYPIERDOLIŁ NA WSPÓŁCZESNYCH STRONACH INTERNETOWYCH WERSJA 6.0 NIE WYSTARCZY MUSI BYĆ COŚ NOWSZEGO. A NOWSZE RZECZY WYMAGAJĄ NOWSZEGO SPRZETU TO PRZECIEŻ LOGICZNE, SĄ INNE WYMAGANIA WYDAJNOSCI SPRZĘTU. JESTEŚCIE TACY TĘPI ŻE TEGO NIE ROZUMIECIE?
KOMPUTERY SIĘ ROZWIJAJĄ, ROBIĄ CORAZ SZYBSZE I LEPSZE. ALE JAK KTOS UŻYWA KOMPUTER JAKO MŁOTEK KOWALSKI TO KURWA NIC DZIWNEGO ŻE MU SIE TOUCHPAD SPIERDOLI. PEWNIE NIEŹLE NIM „JEBIESZ NA TĄ PUŁKĘ” TEGO ŻADEN DYSK NIE WYTRZYMA NAWET GDYBY BYŁ Z METROWEJ GRUBOŚCI TYTANU.
MOJA RADA:
1 – PRZESTAŃCIE PIERDOLIĆ GŁUPOTY I IDŹCIE DO PRACY,
2 – PRZESTAŃCIE PIERDOLIĆ GŁUPOTY I WYWALCIE TE KOMPUTERY SKORO WAM NIE ODPOWIADAJĄ, JAK SAMI MÓWILISCIE TYLKO LICZYCIE NA NICH – KALKULATORY WAM WYSTARCZĄ;
3- JEST 6 MILIARDÓW LUDZI KTÓRYM NIE PRZESZKADZA ŻE MICROSOFT WYTWORZYŁ NOWY WINDOWS – NP JA. BO SAM UŻYWAM TO CO MI ODPOWIADA I NIE MAM PROBLEMÓW Z NIEZGODNOSCIĄ JAKICHKOLWIEK PROGRAMÓW I NIKT MI NIE WCISKA NICZEGO NA SIŁĘ.
I NA KONIEC 4 – PRZESTAŃCIE PIERDOLIĆ GŁUPOTY I WEŹCIE SIE ZA COŚ POZYTECZNIEJSZEGO, ZOSTAWCIE TE KOMPUTERY, ONE SĄ DLA NORMALNYCH A NIE ZAKOMPLEKSIONYCH LUDZI KTÓRZY NA KOMPUTERZE POTRAFIĄ TYLKO PIERDOLIĆ TAKIE GŁUPOTY JAKIE WY PIERDOLICIE…