WItam szanownych!
Mieszkam w jednej podwarszawskich miejscowości uważanych za ekskluzywne. Czort wie czemu. Jest tu brzydko, wszystko jest zaniedbane i krzywe. Na domiar złego dom znajduje się w sumie w centralnym miejscu tego pierdolnika co skutkuje nieustającym hałasem komunikacyjnym. Ogród przylega do skrzyżowania, na którym każdy stawia sobie za punkt honoru wyjebanie z całej pyty i spalenie opon. Nieważne czy to dresik w starawym BMW, czy gnojek na dwukołowej popierdółce z Tesco. Jakby tego było mało, dom znajduje się na szlaku komunikacyjnym między dwiema knajpami i placem zabaw, na który wieczorem zajeżdżają skuterkami, siedzą i piją piwo małoletnie półmózgi. Gnojki zapierdalają tam i z powrotem bzycząc tym chujostwem. Niedawno jeden z nich poszedł dalej i kupił sobie starą Hondę Civic, a la „Za szybcy się wściekli” . Nakurwia od rana do wieczora w te i wewte rozjebując otoczenie podrabianym tłumikiem Mugena.
Chujnia skuterowo-samochodowa podwarszawska
2011-08-28 19:1830
82
Ty to masz prawdziwą chujnię xD
Ano takie uroki mieszkania w mieście. Albo może raczej w Polsce… Dużo podróżuję i z tego co widziałam w innych państwach nie ma takiego czegoś jak tu opisujesz ( mówie tez o duzych miastach ). Po prostu są inni ludzie. Polska to popierdolony kraj . Nie mam zamiaru tu mieszkać . I to nie tylko z tego powodu, bo jest ich dużo, zdecydowanie za wiele zeby je wymieniać. Po studiach spierdalam stąd
rozumiem Cie, mieszkam naprzeciw stacji paliw…