Ktoś moje słuchawki podpierdolił. Toż to nawet nie było warte kradzieży – one z dwie dychy były warte. Do tego takie wkładane i używane aktywnie, czyli z, pisząc delikatnie, próbkami DNA na nich. No na co to komu kurwa? A takie wygodne były. I teraz muszę słuchać jak kolo zna przeciwka sapie, wzdycha, ciamka i chuj wie co jeszcze. Nawet kopanie do stołem już nie pomaga. A teraz jeszcze śpiewać zaczął (on ma słuchawki…). Śrut po stokroć!
24
51
może to on zabrał? ale skoro to ten od sapania to już może lepiej od niego nie bierz..
To ten co go tak ładnie nazwałaś(łeś?) epileptyczną ciuchcią cukrową? czy jakoś tak już nie pamiętam
Schowaj mu te słuchawki, temu kolesiowi zna przeciwka i też sap, ciamkaj,dysz, stukaj palcami, płukaj zęby kawą, drap się po jajach przy nim, na koniec wsadź palec co nosa i zaraz potem podaj mu dłoń na dowidzenia może skuma bazę cipek.aaa i może nakrusz mu okruchy z ciastek na klawiaturę laptopa, że niby patrzysz co robi i Ci wypadło z ust z wrażenia(bo to chyba Ty pisałeś o tym co taki nad kompem siedzi i sapie?”epileptyczna ciuchcia cukrowa”?). Powiedz mu, że dostajesz odczynu anafilaktycznego na uszach jak słyszysz jego śpiew. ja też straciłam ostatnio słuchawki wsadzane, ale mi się zgubiły.. teraz muszę z takimi wielkimi chodzić – facet wygląda w takich bardzo hmm sexi i modern, a laska chujozowo pozdr