Otaczają mnie sami pozerzy, tzw. szalone nastolatki oraz typowi ludzie których jedynym celem jest seks, imprezy itp. Ludzie, którzy żyją z jakimiś zasadami i nie przejmują się opinią innych mogę policzyć na palcach. Ale na szczęście takich mam. Niestety na co dzień muszę przebywać z prostymi ludźmi i obawiam się, że mi to zaszkodzi. Pogodziłem się z tym, że życie nie jest piękne i to daje mi szczęście, bo jestem wyluzowany. Ale w głowie mej pytanie jest: „Boże czemu widzisz, a nie grzmisz?!” bo mimo wszystko mam nadzieje, że ludzie zrozumieją, że takie ich postępowanie nie ma sensu! Wy tez nie dajcie się pozerom! Bądźcie sobą, a w tedy życie może odzyska smak…
20
37
Wiem o czym mówisz:)
Mam to samo, na szczęście często przebywam z bliskimi znajomymi. Każde otoczenie ma swoje cechy, do tego ten zblazowany postmodernizm 🙂
Wiesz jaka jest dziś cena za bycie sobą? Samotność. I przekonałam się o tym już wiele razy. Nie ulegam modom, nie włażę w dupę ludziom, nie obchodzą mnie imprezy, seks nie jest najważniejszy, mam zasady, których nie złamię dla nikogo i pod żadnym pozorem. I chcesz wiedzieć co? Jestem sama, zawsze byłam sama, nawet kiedy otacza mnie mnóstwo ludzi to ja i tak czuję się zawsze wyobcowana. Wiesz dlaczego? Bo nikogo tak naprawdę nie obchodzi jakim jesteś człowiekiem, co tak naprawdę myślisz i czujesz, o czym marzysz. Ludzie chcą po prostu żebyś spełniał ich oczekiwania wobec nich, żebyś był tym czego akurat w tym momencie potrzebują. Prawda jest taka, że każdy z nas żyje tyko dla siebie i potrzebuje innych do własnych egoistycznych celów, więc niech Ci się nie wydaje, że Ty i Twoje kilka osób jesteście tacy wyjątkowi. Bo niczym się nie różnicie od tych jak to nazywasz „prostych ludzi”.
Skoro ktoś myśli tylko o sexie, i mówi o tym wprost – nie jest pozerem. Pozerem byłby ukryty sexoholik, ktory udaje świętego. Tacy są najgorsi, i takich się boje
no to albo masz swoje życie albo pozwalasz, by pozery w nie wtargnęły…
Sraj na ścierwo i bądź sobą,
szanuj ludzi którzy z tobą
resztę gówna pierdol równo
bo to zawsze będzie gówno.