Moja matka jest z facetem od 8 lat. Osobiście nie trawię tego przychlasta, ale jakoś się przez ten czas przyzwyczaiłem. Nasze codzienne rozmowy kończą się na przywitaniu się z rana, zaś obiady jadam sam na biurku przed komputerem, bo nie potrafię siedzieć z nim przy jednym stole. Nie raz rozmawiałem z mamuśką na ten temat, ale ona tłumaczy się, że nie może być sama i jej taki facet odpowiada, czyli moje zdanie ma centralnie w dupie. Wszystko jestem w stanie znieść, aż do dnia dzisiejszego. Matka oznajmia mi, że wigilii w domu nie mamy, tylko idziemy do rodziców tego faceta i wszyscy spędzimy razem święta jak kochająca się rodzinka. No to już kurwa mnie przerosło, no ja pierdole, nie dość że dzień w dzień muszę oglądać kogoś kogo nienawidzę, to na dodatek muszę składać życzenia i dzielić się opłatkiem z obcymi mi ludźmi. Święta to czas, który spędza się z bliskimi, a nie u obcych ludzi przy sztucznej atmosferze. Kurwa…
Chujnia wigilijna
2011-12-24 17:0055
49
To się nazywa przechujnia. Przechujem musisz też być Ty, żeby nie zwariować:D
Trzymam kciuki i pozdrawiam
współczuję Ci stary… serio i szczerze…
idź egoistyczna gimbusko na wigilię do kawiarni. w czym ci on przeszkadza? rozumiem, że lepiej by mama była nieszczęśliwa bo dziewczynce się nie podoba intruz?
Wierzę w Ciebie!
@3: autor to facet! Czytanie ze zrozumieniem się kłania!!
Ciężko będzie to napisać tak żebyś zrozumiał ale spróbuję: ŚWIAT NIE KRĘCI SIĘ WOKÓŁ CIEBIE i JESTEŚ ROZPUSZCZONYM SMARKACZEM jakich zresztą jest w chuj na chujni. 3 ma rację.
@3 Szkoda mi Ciebie gimbuśku.
Paweł? Ahaaa…teraz wiem, że przez konkubenta jesteś taki niepoczytalny w szkole. To ty?
A bije cie ten koleś czy o co chodzi? Moze to z toba cos nie tak?
dorośni.