Do białości wkurwia mnie druk Excela do pdf-u. Zmarnowałem na to pół dnia, a i tak wyszedł z tego damski chuj!
24
58
Komentarze do "Chujnia z pedeefem"
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
Typowe… Załatwianie problemu na pełnych emocjach, z przekonaniem, że akurat Twoja sytuacja jest wyjątkowa. Niestety, wszystkie badania, jak i doświadczenia pokoleń pokazują jasno, że to nie tak. Podejdź do tego na tyle, na ile to możliwe na zimno, miej wylane, bo inaczej zmarnujesz dużo więcej niż tylko pół dnia. Holyłudzkie tekściki typu „słuchaj głosu serca” to bajki dla małych dzieci. Ubierz się w warstwę zdrowego egoizmu i nie bój się być trochę cyniczny.
Jakbyście zarabiali 17 tysi netto i jeździli mesiem tak, jak ja, to od plików w Excelu i innych pdf-ów mielibyście swoich murzynów. A tak to musicie się z tym użerać i potem wyżalać na chujni. Czas to pieniądz, zmarnowałeś na to pół dnia. Zostałeś wydupczony bez mydła. A ja swoje na tobie i tak zarobię. Trzeba wiedzieć z której strony się ustawić!
Jakbyś zarabiał 17 tysi i jeździł mesiem tak, jak ja, to do takich zadań miałbyś niewolnika – patałacha za 1,7 tysia. Nawet gdybyś rozmowę z nim traktował jako 10-krotną stratę czasu (ekonomikę tego zjawiska wyjaśniłem w poprzednich rozdziałach), to straciłbyś najwyżej minutkę na jedno zdanie: „Weź to kurwa przerób na pdf’a, młody”.
Typowe… Załatwianie problemu na pełnych emocjach, z przekonaniem, że akurat Twoja sytuacja jest wyjątkowa. Niestety, wszystkie badania, jak i doświadczenia pokoleń pokazują jasno, że to nie tak. Podejdź do tego na tyle, na ile to możliwe na zimno, miej wylane, bo inaczej zmarnujesz dużo więcej niż tylko pół dnia. Holyłudzkie tekściki typu „słuchaj głosu serca” to bajki dla małych dzieci. Ubierz się w warstwę zdrowego egoizmu i nie bój się być trochę cyniczny.
Jakbyście zarabiali 17 tysi netto i jeździli mesiem tak, jak ja, to od plików w Excelu i innych pdf-ów mielibyście swoich murzynów. A tak to musicie się z tym użerać i potem wyżalać na chujni. Czas to pieniądz, zmarnowałeś na to pół dnia. Zostałeś wydupczony bez mydła. A ja swoje na tobie i tak zarobię. Trzeba wiedzieć z której strony się ustawić!
Jakbyś zarabiał 17 tysi i jeździł mesiem tak, jak ja, to do takich zadań miałbyś niewolnika – patałacha za 1,7 tysia. Nawet gdybyś rozmowę z nim traktował jako 10-krotną stratę czasu (ekonomikę tego zjawiska wyjaśniłem w poprzednich rozdziałach), to straciłbyś najwyżej minutkę na jedno zdanie: „Weź to kurwa przerób na pdf’a, młody”.
Ma rację. Jedyne wyjście, to używać starej wersji PDF995. Jeszta to zaje….. chujnia i marketingowy syf na resorach.