Chujowy Karp

I zaś świąteczny czas i zawody we wpierdalaniu na czas. Jak co roku na moim stole gości zjebana rybka o nazwie Karp. Nie cierpię wręcz nienawidzę tej ryby, a mimo to stara jak co roku przyrządza tą spierdoloną za przeproszeniem rybę. Moją ulubioną rybą jest DORSZ kurwa. I jak na złość moja matka mówi, że ta ryba jest zjebana i nie zagości na moim wigilijnym stole. Bardzo mnie to zniesmacza i tłamsi jak co roku. Jebać karpia.

31
63

Komentarze do "Chujowy Karp"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Ty to się kurwa nie znasz. Każdy normalny człowiek wie, że królem ryb jest pierdolony ŁOSOŚ!!!!

    0

    1
    Odpowiedz
  3. urzekła mnie twoja historia. wstrząsająca opowieść o zjebanym karpiu.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Dokładnie „Jebać Karpia” jest niesmaczny i jebie mułem. Dlaczego nie można normalnie po ludzku zjesć sobie Dorszyka tylko wszyscy srają się z tym karpiem???

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Ja osobiście uwielbiam płocie.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. JK. jebać karpia na 100%.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. hahahahah, JEBAĆ KARPIA 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Przyjebany jesteś serialnie, masz w(chuj) problem raz do roku karpia zjeść skoro matka trzyma się tradycji – współczuję ci naprawdę – to nie twoja wina ,że masz gówno zamiast mózgu

    1

    0
    Odpowiedz
  9. słuchaj dzieciuchu TWÓJ stół wigilijny to będzie wtedy jak na niego zapracujesz i będziesz żył u siebie. A póki co masz się dostosować, uśmiechać i żreć właśnie karpia przynosząc satysfakcję z świąt rodzicom.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Rybka lubi dym.

    0

    1
    Odpowiedz
  11. Wiem, dorsz jest filetowany, ale kto cię zmusza chłopczyku? Ja też nie jem karpia.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Karp jest bardzo chujowy, kupiony z jakiejś pieprzonej wodnej fabryczki strasznie wali mułem, od kilku już lat nie widzę karpia na święta.

    0

    1
    Odpowiedz
  13. Dobre opowiadanie .Propsiki

    0

    0
    Odpowiedz
  14. No niby masz racje. Karp na wigilijnym stole pojawił się dopiero za komuny. Z biedy, ot cała historyja. Innych nie było…
    Fakt, ryba niesmaczna, wręcz ohydna, nawet nie pochodzi z Polski…

    0

    1
    Odpowiedz
  15. @8 heheh śmieszne ale prawdziwe ;]

    0

    1
    Odpowiedz
  16. A ja karpia kocham,w tym roku opędzlowałem praktycznie 80% sam…
    Tylko że karp,żeby był pyszny,to musi to być młody karp,mały(1,20kg max).Potem trzeba go zabić,wypatroszyć i namoczyć w mleku(to jest najważniejsze,wydobywa z niego właśnie ten cały „muł”).
    Inna sprawa,że każdy ma swoje smaki,i rzeczywiście nie ogarniam,czemu matka nie może ci na patelnię rzucić kawałka dorsza.

    0

    1
    Odpowiedz
  17. Stary, kurwa a kieszonkowe masz? To zapierdalaj do rybnego, będziesz miał dorsza w nowy rok

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Karp jest chujowszy niż Ci się wydaje pod każdym względem. Karp nie ma prawa nawet leżeć obok Dorsza…

    0

    0
    Odpowiedz