Irytuje mnie, że wszędzie dookoła, gdy się kogoś spytam ile zapłacił… to zawsze każdy się przechwala ile to on nie wydał. A to na weekend, a to na obiad, a to na komputer, a to na studia, a to na ubrania, a to na sprzęt RTV, a to na auto, a to na podatki, a to na zus, a to na paliwo (no może aktualnie pomijając benzynę i ropę xD), a to na jedzenie, a to na wycieczkę, a to na prywatnych lekarzy np. dentystów.
Irytują mnie takie przechwałki, że ktoś np. dał 11k za nowy PC. Ja mam za 1500 zł i żyję.
Zaznaczam, że nie jestem osobą zawistną o pieniądze, no chyba, że ktoś – jak tu kiedyś napisał – że „sam doszedł do wszystkiego, choć otrzymał od rodziców pracę menedżera i własne mieszkanie”.
Ludzie, jak uda wam się za coś mało zapłacić to dajcie mi znać, bo płacić dużo to żadna sztuka; chwalipięty.
I teraz tak: wytłumaczcie mi: czy ja jestem jakiś dziwny czy po prostu nie jestem materialistą??? I co ważniejsze: I dlaczego tak się przechwalacie?
P. S.
Nie chcę używać wulgaryzmów.
Czy macie się czym chwalić? Przy obecnych cenach?
2022-09-06 12:364
2
Tylko dobra guma i solidne gumowanie na komisariacie czynią cuda. Musisz poznać smak gumy na milicji. Lać gumą ile wejdzie i zrobić lewatywę gumową gruszką. Lać zimnym końcem.
Tarmoś wora, pij whisky i ruchaj, kradnij krokodyle, szczaj na deskę klozetową, wkładaj zapałki w napotkane psie kupy na trawnikach i podpalaj, tyraj u Byczywąsa na taśmie a po godzinach wal do głównego zbiornika i przekonuj klientów, że to aromatyczna śmietanka. Ja tak robię i stać mnie na amaranę, czerwone westy i pęto śląskiej.
Co ty pierdolisz? Że jebane cebulaki z żalu o stan konta (wierz mi, te cwele zarabiajace po 15-20tysi chuja moga, to chuj w tym kraju) kłamia że to miłe.
No i masz rację.
Zmień środowisko. To nie jest normalne.