Cikaw jestem Waszego zdania, albowiem od lat wielu docierają do mnie przedziwne wieści. Chodzi o to, czy staż można zaliczyć bez dawania lub obrabiania dupy…
Ciekawe ile jest w tym prawdy w prawdzie.
Dotarło do mnie ostatnio o tym, że młody, przyszły doktorek musiał raz czy dwa w tygodniu dupcyć starą przełożoną tylko za to, aby staż zaliczyć.
3
3
Dzień dobry ,
Bzdury wyssane z palca . Chyba że ktoś jest zalosną kurwą lub kurwiarzem .
Osobiście znam takie trzy przypadki ( przez 20 lat ). Wiadomo, że nikt się z tym nie obnosi ani nie chwali, ale jak pracujesz na uniwerku , to się szybko zorientujesz kto jest kim.
Od siebie to ja ci polecam, iść własną drogą i mieć wywalone na to , co ktoś o tobie myśli . Szanuj siebie , to inni będą cię szanować .
Doktorant Kasia się na mnie obraziła… Zrozum tu człowieku baby…
Zatem ostatnio nie ma bara bara .
Jak tak dalej pójdzie , to będę musiał się rozejrzeć, za jakąś dziewuchą bez zasad , która chce mieć lepsze oceny . Wolałbym tego nie robić . Aktualnie piję Cappuccino śmietankowe . Zawsze do cappuccino dosypie pięć łyżeczek cukru .
Pozdrawiam
Doktorant Sławek