Dewastacja na dworcu w Poznaniu

Cześć chujowicze! Jesteśmy firmą, która współpracuje z poznańskim dworcem w zakresie utrzymywania porządku w toaletach dworcowych. Pracownik ma za zadanie kontrolować stan toalet co 15 minut w okresach dużego ruchu oraz co 30 minut, gdy jest spokojnie. Dziś w ciągu tej 30-sto minutowej przerwy ktoś dokonał dewastacji. Wszystko włącznie z sufitem zostało zabrudzone nieczystościami. Nie wiem, w jaki sposób tego dokonał, ale toalety nadają się tylko do remontu. Remont kosztuje sporo, a oprócz tego pojawia się koszt w postaci utraconego zysku z obsługi klientów. Będzie jakieś 2-3 tygodnie przestoju. To ogromne pieniądze. Możecie wierzyć albo nie, ale na brązowym złocie – jak to się w branży nazywa – można w takim miejscu wyciągnąć kilkanaście tysięcy złotych zysku netto miesięcznie.

37
47

Komentarze do "Dewastacja na dworcu w Poznaniu"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Ale jakimi nieczystościami? no nie mów że gównem?

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Patologia.Tyle w tym temacie

    0

    0
    Odpowiedz
  4. To pewnie autor chujni pt. „Syndrom brązowej kredki” która jest opisana kilka histori wcześniej

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Pewnie to ten typ, który nie może patrzec na własne gówno bo zaczyna wtedy miotać nim jak szatan :)))

    0

    0
    Odpowiedz
  6. 1@ no a czym:)

    0

    0
    Odpowiedz
  7. kamera droga nie jest, było o niej pomyślećg

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Taaa, to bierzcie 10zł za szczocha od osoby, konkurencji nie ma tym obsranym dworcu, chyba, że pod murem. Swoją drogą, może wreszcie ktoś pomyślał i obsrał wszystko, żebyście zrobili remont, jakiś porządek tam będzie, bo jakoś nie wierzę, że ktokolwiek cokolwiek tam kontroluje.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Na dworcu jest zapewne monitoring, czy nie można ustalić, kto wtedy przesiadywał w toalecie?

    0

    0
    Odpowiedz
  10. To już wiemy gdzie mieszka autor od brązowej kreski!

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Zapewne to robota człowieka chorego na syndrom brązowej kredki – a to bardzo ciężka choroba, po której jest naprawdę dużo sprzątania. Najgorszej, jak gówno wsmarowane jest mocno w fugi… Czy Wy już tylko o kupie umiecie pisać?

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Ludzie to normalnie mają nasrane w głowach.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Tu autor do @1. Tak – gównem. Umalował od podłogi aż po sufit.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Znowu ten koleś od ekskrementalnych opowieści. Widać, że stara się stworzyć coraz bardziej wiarygodny wpis. I dobrze, przynajmniej jest śmiesznie.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. 2/3 tygodnie na kibel ? Jaja sobie robisz ? Jeszcze przy takich obrotach 😀 Coś bzdury piszesz.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. syndrom brązowej kredki XDDDDD

    0

    0
    Odpowiedz
  17. no kuuurwa, a czym jak nie gównem? ludzie to są naprawdę popierdoleni…
    Mają jakieś fetysze, obsmarowują gównem siebie, ale żeby całe kible, ściany? CO ZA POJEBAŃCE!

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Jak obsmarował gównem to tak:płytki i tynki do zbicia;p

    0

    0
    Odpowiedz
  19. skąd wziął tyle g**na? chyba dużo musiał zużyć :/

    0

    0
    Odpowiedz
  20. No to gówniany interes jest…

    0

    0
    Odpowiedz