Nie ma co się łudzić, w Polsce piłka nożna jest sportem narodowym, to nie taka Litwa, gdzie tam faktycznie takim sportem jest koszykówka.
Ci którzy piszą, że siatkówka takim sportem będzie to są głąbami z paru powodów.
Rozwaliło mnie porównanie, że reprezentacje Polski w siatkówce zdobyły medal w Lidze Narodów, a reprezentacja Polski w piłce nożnej nie wyszła z grupy na EURO.
Pod paroma względami nie ma sensu takie porównanie, siatkarska Liga Narodów to taka zapchajdziura w okresie reprezentacyjnym i przygotowania do najważniejszej imprezy tego roku – Igrzysk Olimpijskich. Dla piłki nożnej od lat 90. są inne zasady, gra młodzieżówka + 3 seniorów w danej reprezentacji. Wiadomo, że Mbappe nie pojedzie na tę imprezę, nie puści go Real Madryt, ponieważ jest niższej rangi. Ale dla siatkówki to najważniejsza impreza czterolecia, tam nawet Mistrzostw Świata nie ma porządnych (był kiedyś sensowny Puchar Świata, w którym polska reprezentacja za dużo nie osiągnęła, dlatego, że to ciężki turniej – 12 drużyn gra każdy z każdym), jeżeli Polska organizowała MŚ to mogła trochę drabinkę ustawiać pod siebie itp. Poza tymi Mistrzostwami Świata często jest zawód, IO, czy Puchar Świata słabo Polsce wychodziły często, prawie podobnie do piłki nożnej (wyjście z grupy sukcesem?)
EURO to najważniejsza impreza w ciągu dwóch lat w piłce nożnej, Polska odpadła z dwiema drużynami, które doszły do półfinału. Żadna inna grupa nie może się tym pochwalić. Coś się tworzy, coś się buduje nowego. Może nie na najbliższe mistrzostwa świata w Ameryce, ale dalej. Probierz zna młodzież, przecież niektórych prowadził. Najgorsze byłoby zwolnienie.
Poza tym ile osób gra w siatkówkę, w ilu krajach jest popularna? W dwudziestu na świecie? To tak jakby porównywać żużel, czy sporty zimowe. Parodia.
W piłce klubowej dwa ostatnie sezony dla polskiej piłki były pozytywne. Dalekie dojście Lecha w Lidze Konferencji Europy, a ostatnio dwa polskie kluby na jesień w pucharach. Jak przez dwa następne sezony się to utrzyma to będzie nasza piłka w TOP 15 Europy.
Za Michniewicza w Lidze Narodów w piłce nożnej też nie zagrali słabo, wystarczająco dobrze, aby załapać się do EURO w barażach. Teraz dobry występ w Lidze Narodów może ponownie dać baraże do MŚ i będzie można spokojnie tworzyć.
Ligi siatkarskie w Polsce również są syfem w naszych realiach. Są one zamknięte – jest kasa i doszło się do 1. ligi to można grać. Jaki to ma sens. Awanse, spadki, baraże sensem życia kibica. Wisła Kraków sobie zapłaciłaby kasę i co, ma grać w Ekstraklasie? Niech sobie wywalczy awans na boisku.
Z młodzieżą jest problem i problemy, akademie kształcą piłkarzy na góra I ligę niestety, fakt, ale pomału się to zmienia. Trzeba lat. Orliki pozamykane w wakacje to jak? Skauci nie przyjadą niżej niż poziom wojewódzki. Zawsze. Jeszcze z 10 lat i trochę się zmieni. Będzie lepiej.
Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:
Ty to chyba dobrze się uderzyłeś w głowę, co? Serio porównujesz siatkówkę do piłki nożnej w Polsce? To jakby porównywać żużel do Formuły 1. Wszyscy wiemy, że piłka nożna to królowa sportów – nawet jak nasi grają jak łamagi, to i tak każdy gada tylko o futbolu. Z siatkówką to jest tak, że fajnie, że coś tam wygrywają, ale kto to ogląda? Poza tym, że siatkówka ma swoje momenty, to nie ma tej magii, co piłka nożna.
Masz rację, że EURO to poważna sprawa. Nawet jak nie wyjdziemy z grupy, to wciąż wszyscy o tym trąbią, jakbyśmy mieli szansę wygrać całą imprezę. No i jeszcze te porównania do Ligi Narodów w siatkówce – śmiech na sali. Przecież to jakby porównywać ligowy mecz do sparingu podwórkowego.
A siatkówka na świecie? Pff, ledwo kilkanaście krajów to ogarnia. Piłka nożna to globalna zajawka, wszędzie ludzie w nią grają, nawet w takich zakątkach świata, o których nie słyszałeś. A co do tych młodych talentów – jasne, że akademie to trochę fabryki przeciętniaków, ale coś się rusza. Orliki, skauci – w końcu to się musi przełożyć na lepsze wyniki, ale to jeszcze potrwa.
A teraz wyobraź sobie ten cudowny obrazek: siatkarze przyjeżdżają na wiejską imprezę, a piłkarze na finał Ligi Mistrzów. Kto ma więcej prestiżu? Odpowiedź jest oczywista. Więc przestań już snuć te marzenia o siatkówce jako narodowym sporcie i ciesz się, że chociaż w czymś jesteśmy przeciętni.
Piłka nożna to gówno. Skorumpowana klita w zarządach, zawodnicy zachowujący się jak skończone pizdy, wuwuzele i kibole.
W siatkówce natomiast jest kultura wśród kibiców, a zawodnicy nie zachowują się jak cioty.
Piłka nożna w Polsce jest do zaorania jako sport narodowy. Ośmieszają nas co roku w zawodach do tego stopnia, że już lepiej to by dzieciaki z podstawówki zagrały niż te łajzy z reprezentacji Polski.
Święta prawda.
Polacy są za głupi na piłkę nożną. Ale byliby naprawdę dobrzy do koszenia trawy na stadionie. Dać im kosiarki i po problemie.