Wiem, że chujowicze są znudzeni takimi opowieściami, bo to o „miłości”, czy kurwa jak to opisać. W końcu przynajmniej zaruchałem, więc „jaka to chujnia”, możecie powiedzieć.
I może tak. Aczkolwiek chciałem się podzielić chujnią w mojej opinii.
Byłem szczęśliwym piwniczkiem, żyjący sobie jak stonka, wpierdajalący kartofle i nie rzucający się w oczy, doputy, dopóki nie poznałem pewnej cipki.
I się zaczęło. Na początku spoko… nawet mi nie zależało za bardzo i było wyjebane, ale po 3 mcach spotykania mi odjebało…
Zacząłem za dużo o niej myśleć, nie mogąc nawet czasami skupić się na robocie. Najgorsze w tym wszystkim, że ona nie podziela moich uczuć. Nie tak dawno zerwała długi związek, więc pewnie dla niej jestem etapem przejściowym, aby mogła się wyżyć.
Ktoś mógłby pomyśleć, „chujowiczu, czemu narzekasz, przynajmniej sobie zaruchasz”… i w sumie tak też mogłbym pomyśleć może 2 mce temu, ale teraz jest to zbyt bolesne być z nią, czując, że ona nie chce mnie do tego stopnia jak ja ją.
Czasem chciałbym, aby to się wszystko zakończyło i mógłbym wrócić do swojego mizernego życia w piwnicy.
Nienawidzę co mój mózg ze mną robi. Chciałem tylko zaruchać, a teraz cierpię.
Ps. nie jestem nastolatkiem, tylko dorosłym facetem… i to jest jeszcze bardziej smutne.
A mówiłem wal konia. Wal konia, pij whiskey i ruchaj, kradnij krokodyle, szczaj do zlewu w pracy w pomieszczeniu socjalnym, wkładaj zapałki kolegom z pracy w szafki z ubraniami i podpierdalaj im papierosy, mleko z lodówki i kawę. I nie zapominaj o cukrze. Jak postawią jakieś jogurty czy serki to też bierz. Napoje, cukierki. Ale sam nic nie noś do roboty. Niech cię dokarmiają. Ja tak robię, i stać mnie na wszystko. Nie słuchałeś to masz.
widze że też grałeś w wiedzmina 3 kolego 😀 „żyjący sobie jak stonka, wpierdajalący kartofle i nie rzucający się w oczy”
tachaj słonego jak by co to nie jestem pedałem tylko moja laska mówiła mi że jest słony, no dobra wydało się, jestem, koniec udawania, wreszcie mogę być sobą, no więc ssij słonego
„Za każdy dzień, za każdy szept…”
Ruchaj krokodyle ja tak robię i też jestem niedojebany
Wal konia, pij whiskey i ruchaj, kradnij krokodyle, szczaj do zlewu w pracy w pomieszczeniu socjalnym, wkładaj zapałki kolegom z pracy w szafki z ubraniami i podpierdalaj im papierosy, mleko z lodówki i kawę. I nie zapominaj o cukrze. Jak postawią jakieś jogurty czy serki to też bierz. Napoje, cukierki. Ale sam nic nie noś do roboty. Niech cię dokarmiają. Ja tak robię, i stać mnie na wszystko.
Zmień płytę
To był właśnie tzw. „Seks bez zobowiązań”
Nie ma się co martwić z wiekiem spada libido, ale trochę to trwa. Więc chyba na ten czas masz chujowo ale stabilnie. Bzykanie na mieście to zawsze większe ryzyko. Można dostać w ryj albo złapać syfa. Nie znam stanu faktycznego ale może nie czaisz do końca co w bani u babki siedzi. Może jest szansa na udaną współpracę. Każde musi się postarać dorzuć coś od siebie na plus. Gdzie tam samotnie w piwnicy będziesz dziczał a babka będzie latać i zmieniać tapczany. Bez sensu.
Ja tam lubię jak moja stara posmyra mnie tu i ówdzie.
Więc ukierunkujcie się pozytywnie – jak mówi Ojciec Dyrektor: alleluja i do przodu.
Olaboga, ile masz lat chłopie że jeszcze takie rzeczy tak przeżywasz i tak na Ciebie działają? Ja tak miałem w wieku 20 lat, teraz nawet bym nie potrafił się tak przejmować 🙂
Łączę sie w bólu ziom. Ja zaś z kolei zniszczyłą mnie pewna suka, nie było ruchania ani nic. Ale kurestwo mnie zniszczyło do takiego stopnia że nie potrafię kochać, kochać to mogę symulowanie robić, ale wiem że żadnej nie pokocham tak mocno jak tamtą jebaną szmatę… Tak jak ją mocno kochałem to teraz jej tak mocno nienawidzę… Teraz to piwczkuje jak wcześniej, PS4 Pro gram w gry, Anime oglądam i słucham muzyki, i ćwiczę, a jebię na produkcji za 2200 zeta na łapę i stać mnie na wszystko.
Bo kobiety to kurwy w większości. Ja też byłem z jedną 5,5 roku, nie minął miesiąc od rozstania już siedziała na bolcu u innego i ma z nim bachora…
Ona siedziała na tym bolcu jeszcze będąc z tobą.
Rób sobie palcówe analną, chlej jabole i bekaj, ruchaj goryle, lwy, żyrafy i krokodyle, szczególnie te różańcowe, niech wiedzą kto tu jest królem dżungli, sraj do zlewu w pracy w pomieszczeniu socjalnym, wkładaj stampony kolegom z pracy w szafki z ubraniami i podpierdalaj im pornosy, jajka na masę i kiełbasę. I nie zapominaj spuszczać się do mleka. Jak postawią jakieś ci jakieś lody czy cukierki to też bierz. Cole z biedronki, najtańszą wódkę. Sam noś tylko zabawki erotyczne dla kolegów. Niech cię sponsorują. Ja tak robię, i nie stać mnie na nic.
Haha tez tak miałem. Tylko że ja i tak nie zaruchałem tylko inny koleś z naszej firmy, za to zdekoncentrowałem się i opuściłem się w pracy, a ona została przełożoną, choć to ja ją wprowadziłem do firmy. Potem mnie przenieśli do innego, gorszego działu. Nie bierz dupy ze swojej grupy.
P. S. Ale przynajmniej zaruchałeś…
Kwas pomaga na takie przypadki.
A trzeba było ruchać ? 🙂
Tak żałosne, że masz ode mnie lajka.
Lepiej było se zwalić konia.
Niestety, aby uczucie było trwałe potrzeba tego z dwóch stron. Ja również coś takiego przeżyłem i wiem, że czas leczy rany. To po prostu przejdzie jak sraczka. Broda do góry i poszukaj sobie teraz zastępstwa.
kolejny etap wtajemniczenia masz za sobą, jak to mawiał Grechuta „Ważne są tylko te dni w których coś zaruchamy…”
Pewnie bylo dobre ruchanie .Pozostaja ci foty z sex-session i jazda na manual.Imaginary lovers never let u down.
Chujnia z grzybnią
Huj bardzo boli co robic (poradnik.pl) zajebista rzecz
Wal konia masuj drąga i ruchaj gumowe lale, kradnij krokodyle, jeździj bez biletu, wkładaj ważne kwity do niszczarki jak nikt nie patrzy, podpierdalaj długopisy, zszywacze i taśmy klejące. I nie zapominaj o papierze do ksero i srajtaśmie. Jak postawią jakiś zapach w kiblu to też bierz. Niech cię sponsorują. Ja tak robię i stać mnie na wszystko.
A mnie zakręciło w dupie.
to nie jest smutne …. twója prawdziwy mózg zaczyna krzyczeć…. zostaw do babsko zanim ona ciebie zostawi…
Poproś pindę o gołe focie a potem opublikuj na necie. Niech ma za to że jest durnym babolem.
Może mi ktoś poradzić jak kupić tanio kartofle? Nie mam na normalne żarcie bo jestem alkoholikiem.
Jestes alkoholikiem poniewaz spoleczenstwo cie do tego doprowadzilo!Zarcie powinienes
dostawac za darmo.Ten pierdolony kraj nie pomaga nikomu.Kup flache taniej wodki
i id na AA meeting.Tam jest pelno dziwek kture nie pily przez kilka dni.Za wodke
obciagna ci pale i kupia dobre zarcie.Ja tak robie.Powodzenia .
Ja jebe. Jak nie ruchaja to placzą.
Jak już zaruchają to też źle.
Sami nie wiedza czego chca. We wszystkim znajduja problemy ci chujowicze. Najlepiej nic nie robic mieć kabzy w chuj. I moze jeszcze lachony same schodzące do miecza .
Wal konia, masuj drąga i ruchaj dmuchane lale, kradnij krokodyle, jeździj bez biletu, wkładaj ważne kwity do niszczarki jak nikt nie patrzy, podpierdalaj długopisy, zszywacze i taśmy klejące. I nie zapominaj o papierze do ksero i srajtaśmie. Jak postawią jakiś zapach czy odświeżacz w kiblu to też bierz. Niech cię sponsorują. Ja tak robię i stać mnie na mielonkę i Jabłonowo mocne.
Ja kiedyś się tak zjarałem , że z nudów napisałem do dupy , potem nie odpisywała i się wkurwiłem , ale znowu sie porobiłem i rymem pisałem normalnie wierszem chciałem wyjść na kogoś nieśmiałego itp. i ona w to kurwa uwierzyła i najgorsze , że teraz by chciała mnie mieć i robi wszystko żeby mi o tym przypominać podczas gdy ja uwielbiam być sam i już nie chce mi sie dup bo wszystkie są inne , ale wszystkie takie same… tylko mnie to czasami drażni , bo w sumie z własnej winy że tak udawałe i to nie tylko przed nią… ale to długa i pojebana historia grunt , że jestem sam robie co lubie i myśle , że ona z czasem się pogodzi , że jej nie chce .
Wyciag sobie kiszke stolcowa na zewnatrz.Bedzie ci latwiej w nia dmuchac.