Wasze chujnie to nic w porównaniu z moją. Gdyby nie wypadek samochodowy i konieczność badań w szpitalu nigdy bym się może nie dowiedział, że 2 z 3 moich dzieci to kurwa nie moje dzieci. 4 i 9 lat moje córki były moje a teraz wychodzi na to, że nie są i nigdy nie były. Kurwiszon (żona znaczy się) nie wie, że ja wiem. Co robić?
115
5
Hujnia do kwadratu.
Natychmiast zapodaj se w kakao.
A czy zona ma wygolona?
Nic nie zrobisz jestes upupiony,pozdro dla „zony „
Jeżeli ta chujnia jest prawdziwa to żonę bym kurwa zniszczył psychicznie, a na końcu sprawił ból , że sama by walnęła sobie samobója. Mimo , że w Bozie wierzę i trzeba wybaczyć bliźniemu, ale tego bym nie potrafił! Dzieci wychowuj jak swoje bo są Twoje , a żonę jak wyżej postaraj się zniszczyć i skasować z życia!
Jesteś pierdolnięty i to równo. Skończ i wstydu oszczędź.
Wyjeb kurwiszona z domu, za kudły.
Jak kochasz te dzieci to zostaw te dziwkę i złóż wniosek o adopcje.
A jak nie to zostaw ich w cholere.
Baranie ty. Jak kocha te dzieci, to niech przyjmie to na klatę i niczego nie mówi, i nie rozpierdala dzieciom domu. Niech się dowiedzą, jak będą już wychowane na stabilnych emocjonalnie, zdrowych ludzi.
Panowie pozwola, moja zona …. Zofia
Eeeetam, jakaś taka mamoniowa jesteś.
Jak to co? Rozwód i jesteś wolny
Z punktu widzenia prawa te dzieci sa jego, bedzie placil alimenty na nie, a moze nawet na byla zone, takie prawo, taka chujnia.
O ja pierdole…
przynajmniej ciotki Helki i babcie Zośki zabawiły się na Twoim weselu, bo jak to tak bez ślubu, co Wandzia spod 15 i Jadzia z 10 powie…
Przecież nie mówiła Ci, że Twoje, więc czemu masz do niej pretensje? Sam przyjąłeś bezpodstawne założenie, że to Twoje dzieci, więc popełniłeś błąd metodologiczny. Kobiety mogą sypiać z kim chcą.
O chłopie, grubo. Wbijaj na braciasamcy, tam ci pomogą. Kup też poradnik rozwodnika Marka Kotońskiego, to facet co prowadzi tę stronę. Jeśli jesteś w obszarze oddziaływania Stolicy i masz trochę siana, wal do adwokat Iwony Zielinko. Ta pani mecenas, zresztą kobieta prima sort, załatwi twoją lochę po całości. Niestety do tanich nie należy. Trzym się ziom i nie pękaj
To Twój kurwiszon i Ty dzieci wychowywałeś, więc Ty wiesz najlepiej co robić. Ja na Twoim miejscu poszukałbym w miarę dobrego adwokata specjalizującego się w takich sprawach i póki co z kurwiszonem o tym nie rozmawiał.
Współczuje Ci chłopie i to tak szczerze, ja bym chyba taką żonę zatłukł tępą łyżką, do czego nie zachęcam. Ale na pewno nie byłbym w stanie takiej osobie zaufać i spać z nią w jednym łóżku. Nie znam Cię i nie wiem czy zasłużyłeś sobie, ale taka sytuacja to krzywada dla całej rodziny. Ale na pocieszenie dodam, że czas i tak płynie dalej, a życie biegnie po sinusoidzie, raz na dole raz na górze… no chyba, że ją zatłuczesz tą łyżką, wtedy dupa.
Ty się pytasz co robić i szukasz porady na stronce, gdzie średnia wieku jej użytkowników to myślę jakieś 20lat? I co ci taki gnojek doradzi sensownego kiedy sam nic o życiu nie wie? Przede wszystkim na 200% musisz być pewien, że jest tak jak piszesz, pomyłki naprawdę chodzą po ludziach i to nawet te najbardziej kolosalne. A potem, cóż, ja bym się chyba rozstała, nie przełknęłabym takiego oszustwa. Chyba.
Problem w tym, że jego żona ma na imię pomyłka.
Teraz chuja zrobisz. W Polsce testy na ojcostwo i udowodnienie że to nie Twoje dzieci to jakieś pół roku od narodzić. Jak założysz sprawę i weźmiesz rozwód to i tak będziesz płacil alimenty. Tak. Pomimo że masz dowody ze to nie Twoje dzieci.
Wyjebać za drzwi i zdzierać takie alimenty jakie się uda wydrzeć. Znajdź drogiego i dobrego prawnika od takich spraw. Uwierz mi, działa. I co miesiąc 2-4k na koncie. Aaa ale kurwiszon dalej ma wychowywać nie swoje bachory. Alimenty są dla Ciebie za straty jakie doznałeś wychowując w niewiedzy nieswoje dzieci. Musisz udowodnić, że nie wiedziałeś.
Bachory? A czemu one winne, pastuchu?
Mój Przyjacielu, rozumiem wzbuezenie, ale po co zaraz kobietę wyzywać od „kurwiszonów”? Jest to znieważenie i podlega penalizacji w kk.
Mój Przyjacielu, mimo że jesteś bardzo prawym człowiekiem (wnioskuję po Twojej wypowiedzi) i może prawnikiem lub policjantem, to odnoszę wrażenie, że nie rozumiesz związku prawdziwego życia z prawem. A życie to nie paragraf. Nazywanie rzeczy po imieniu czasami znajduje uzasadnienie, czysto moralne. Dawniej, kiedy jeszcze panowały czasy ludowej władzy, partyjni działacze nazywani byli (nie bez przyczyny) betonami. Wiesz dlaczego?
Bo trza ludzi nazywac po imienu kurwa jest kurwa i nie ma co wpierdalac sie z PC z zachodu…
Odszukaj Szklany Zamek albo Braci Samców.
Rozwiedz się z nią
To teraz ty masz dwa skoki w bok. Dwa tylko w teorii bo mozesz walic ile chcesz, a licza sie tylko dwa przylapania;-). To tyle na pocieszenie.
Zwal jej konia! ;*
Jesteśmy z tobą bardzo ci współczujemy.
A jak myślisz gościu. Badania DNA i rozwód. Nie wiem jak będzie z alimentami bo się nie znam ale z kurwiszonem pod jednym dachem bym nie był
O jprd.. Nie wierzę. Zapytaj adwokata lepiej
Wejdź na braciasamcy.pl. Tam ci doradzą profesjonalnie w takiej sytuacji.
Zorganizuj badania sobie i dzieciom pod jakąś legendą np. przeszczep szpiku na wpadek białaczki tak żeby żona musiała o nich wiedzieć i poznasz jej reakcję.
Zajeb jej w ten pusty sagan to się nauczy.
Wloz jej do dupy maszynke do mielenia miesa.
Widocznie masz zjebana genetyke i żona wolała dać się zapylic lepszemu samcowi. Dla dobra dzieci.
Nie chce ci nic mówić,ale ostatnio ją obracaliśmy. Przemyśl to.
Możesz gardzić żoną, nawet się z nią rozwieść, ale co dalej z dzieciakami? One uważają cię za ojca, zastanów się czy one są winne tej sytuacji. Jak chcesz im powiedzieć że tak naprawdę nie jesteś ojcem. Nieciekawa sytuacja, sam musisz zdecydować co zrobisz, pozdrawiam i trzymaj się.
ciesz się dziećmi kochaj je -pomyśl jak one się poczują jak się nagle dowiedzą że nie jesteś ich ojcem,, ich cały świat legnie rozbijesz rodzinę na części drobne
Mocne. Trzymaj się tam.
Powinieneś z żoną porozmawiać. Nie masz po prostu innego wyboru. Jesteś dorosły i musisz to po męsku rozegrać. Ale pomyśl, szanowny Autorze, że mógłbyś np. z różnych powodów nie mieć z żoną swoich własnych dzieci i zdecydowałbyś się na adopcję, a więc wzięcie pod swoj dach obcych dzieci, dzieci których przecież nie spłodziłeś i pragniesz je teraz kochać jak swoje własne. to jest możliwe, a niełatwe. Adopcja dzieci kończy się w niejednym przypadku przeogromną chujnią. nieraz rozwiązaniem adopcji, oddaniem tych dzieci do dyspozycji sądów, urzędów itd. Często rozpad małżeństw czy rodzin jest następstwem takich decyzji. Być może to, co Cię spotkało, jest pomimo wszystko mniejszym złem.
Rób doktorat.
Hahaha a u mnie w domu wciąż zachodzą w głowę, dlaczego ja na hasło „ożeń się” mam odruch wymiotny. Baby to są kurwy jebane i śmiecie. A tobie drogi kolego współczuję, mam nadzieję, że wyjdziesz na swoje. A swoją drogą, czy niektórzy mogliby sobie darować te głupkowate komentarze? Wiem, że na tej stronce każdy może się wypowiedzieć, ale trzymajcie chociaż minimalny poziom estetyki. Pozdro
To zostań kurwa gejem a nie nas obrażasz. Dostałeś kosza od kobiety lub Cię zdradziła(nie zdziwiłabym się) i teraz głosisz swoją teorię . Jak ja nie cierpię takiego pierdolenia!
BTW. Radzę Ci iść z tym do specjalisty!
Wyjeb ją z domu.
Spoko, co 10 Polak wychowuje nie swoje dziecko. Jesteś właśnie tym 10
{Wredna}
Przebacz kurwie ze względu na dzieci, które na pewno kochasz. Ale za to znajdź sobie jakąś sex maszynę na boku tak dla zdrowia psychicznego. O ile to wszystko prawda.
No nic, nie rozpierdalaj rodziny bo szkoda dzieci, nie są winne, że mają matkę kurwę. Wkurwia, boli ale za parę lat Ci przejdzie. Poza tym pewnie ma Ciebie za dobrego ojca, skoro te dzieci są przy Tobie