Dzięki Pan Mesio
Przynajmniej ty rozumiesz…
Już dzisiaj wgryze sie we wpisowe jak w pinde nieumytej divy z 'hotelu’, biore CV w łape i popierdalam na pociąg do Łodzi.
2
8
Dzięki Pan Mesio
Przynajmniej ty rozumiesz…
Już dzisiaj wgryze sie we wpisowe jak w pinde nieumytej divy z 'hotelu’, biore CV w łape i popierdalam na pociąg do Łodzi.
Zaiste z ciebie patałach skoro do innego patałachu mówisz per pan.
Kurwa patałachy nie zasługują nawet na minimum szacunku.
Wal chuja.
Gdybyś pił whiskey i ruchał oraz kradł krokodyle, to byłoby cię stać na wszystko. A teraz wal konia. Wiem, że tak robita, bo cię nie chce kobita. Elo stulejo, ja uciekam, bo mi kolejkę whiskey poleją, a potem wejdę w babę w pozycji na żabę. Co? Mi zazdrościsz, bo konia walisz? Nie dla patałacha kiełbasa.
Pan twój Mesio rzuci cię na głęboką wodę i będziesz o kromce suchego chleba przez 12 godzin skuwał asfalt kilofem pod nadzorem krokodyli. Może dniówka starczy ci na przeterminowaną zupkę Vifona i fioletowy denaturat.
Pan wasz patałachy, napuści na was wygłodniałe krokodyle, za podszywanie się pod jedynego, prawdziwego Pana wszystkich patałachów. /Mesio
Tylko poprzez skuwanie asfaltu kilofem przez 12 godzin o kromce suchego chleba z wodą nabierzesz pokory do życia.
Ty weź Niepierdol skurwysynu! Nie ma nic takiego w Łodzi! kurwa! To jest w Łucku. Ugryź się w chuja aż ci się łeb zabuja.