Należę do tego gatunku i niestety muszę stwierdzić, że faceci to debile. Nie wszyscy oczywiście, ale zdecydowana większość. Byle karyna odsłoni wam kawałek cycka czy nogi i już lecicie z kutasem na wierzchu. Nie macie przy tym praktycznie żadnych wymagań, byle wam się jako tako podobała. Kobiety jakoś potrafią się szanować – również nie wszystkie ale większość. Facet ma być ładny, zadbany, ma mieć fajną furę jak jej się zechce wyskoczyć za miasto i zarabiać powyżej przeciętnej. W innym wypadku będą same i tyle. Ile znacie przypadków, gdzie kobieta zarabia 5x/10x więcej od faceta i są razem? Kiedyś szczerze gardziłem takim materialistycznym podejściem do drugiego człowieka, teraz zaczynam to doceniać. Co więcej, tak potrafią owinąć was wokół palca, że rezygnujecie ze swoich znajomych, hobby i jesteście skłonni oddać każdy grosz do, jakże by inaczej, wspólnego budżetu, gdzie dokładacie 90% xD Kobiety są cwane i wyrachowane, doskonale potrafią grać na emocjach i wzbudzać poczucie winy. Natura wyposażyła je w te umiejętności, żeby mogły przetrwać. I tak samo jak jaskiniowcy to i wy dajecie się na to nabierać, trzeźwiejecie po kilkunastu latach, kiedy okazuje się, że całe życie tyraliście nie mając tego nic i traktowano was jak bankomat z penisem. Zaczynają się wtedy zdrady i/lub chodzenie po psychologach. Za to bezuczuciowe podejście kobiet do mężczyzn szanuje je. A was ujeżdżaczy spasionych karyn nawet mi nie żal. Akurat mam w rodzinie dwóch psychologów a z znajomi prowadzą zakład pogrzebowy – dorobią sobie na was:)
Faceci się nie szanują
2023-05-30 22:4014
5
To tzw. beta spermiarze. Alpha ma na to wyjebane bo mogę mieć każda, kiedy JA tego chce. Nie będzie mnie ktoś kontrolował jeszcze w taki żałosny sposób. Obrażać się potrafia jak odrzuczasz ich molestowanie.
Coś w tym jest. Nie mam dziewczyny i zostanę sam chyba na zawsze za zbyt wysokie wymagania, a przynajmniej tak mi się wydaje. Czy to tak dużo by kobieta była tak samo inteligentna, ale nie za mało ani nie za dużo, względnie ładna czyli nie super dupa ale też nie paszczur, szczupła lecz nie anorektyczka, potrafiąca si utrzymać ze swoich własnych zarobków. Czy to jest naprawdę tak wiele?
Chyba automatycznie się szanuję bo z paszczurami i wielorybami albo się nie umawiam albo daję spokój po pierwszej randce. Jeszcze jak widzę taką lekko przypasioną dziewczynę na randce i są rokowania, że po chwili wspólnego chodzenia na siłownię może być spoko to próbuję wypytać nakłonić na taką aktywność. Zazwyczaj jednak żadnym sposobem takiego knura nie nakłonisz na to by zaczęła ćwiczyć i schudła.
Co do ujeżdżania spasionych Karyn to mam odruchy wymiotne na samą myśl i w takim wypadku wolałbym już zapłacić za seks z ładną, szczupłą zadbaną dziewczyną. Wyszło by na to samo bo żonie też trzeba w ten czy inny sposób płacić za stosunek, czy to prezentami czy wakacjami lub w inny sposób. Ładna dziwka lub „escort girl” wychodzi chyba taniej na dłuższą metę. Jedyny minus to brak uczucia ale jak ktoś tego nie potrzebuje to hulaj dusza.
Do dupy chujnia , tu w połowie nie masz racji patałachu , ale mi się nie chce do tego twojego tępego łba prawd życiowych wtłaczać , bo to chuja zaprawdę pomoże ( jak taki patałach jak ty ma IQ przeciętne , w co szczerze wątpię ). /Mesio
Ps. Weź się kurwa za jakąś robotę , a jak już ją masz , to sobie hobby znajdź jakieś i rusz trochę tym łbem , zanim się następnym razem w internecie wysrasz.
Trochę grzeczniej, Mesiu! Jestem weterynarzem i właśnie ukończyłem Przyśpieszony Kurs Postępowania z Gadami Drapieżnymi ufundowany przez Ministra Środowiska (płatność tylko gotówką do ręki Pana Zdziśka, kierowcy, żeby nie było pierdolenia się z księgowością). Teraz potrafię przekonać każdego gada, w tym krokodyla różańcowego, do współpracy i wykonywania moich poleceń. Nie jest więc tak, że tylko Ty potrafisz wydawać polecenia tym wspaniałym zwierzętom. Może się okazać, że po opuszczeniu Multi-Cara krokodyl wcale nie pójdzie w stronę rzekomego patałacha, tylko w Twoją.
Moich krokodyli oraz tygrysów syberyjskich nie poskromisz./Mesio
A propo tygrysów. Czy je poza krokodylami też trzeba kraść?
Trzeba kraść
Prezes Euromebel powie ci gamoniu, że zaprasza cię do swojego zakładu produkującego meble. Zaprawdę z moją ekipą będzie się elegancko współpracować w przeciwieństwie do Mesia, który pomiata patałachami na prawo i lewo, każąc świątek, piątek skuwać stary asfalt i walić do głównego zbiornika. Moja ekipa to:
Roman i Marian – docinanie płyt meblowych na wymiar, oklejanie żelazkiem oraz lakierowanie pistoletem pod wiatr
Ziutek (znaki charakterystyczne – czerwony nos, czapka wywinięta przed uszy, amator trunków Romper, fioletowy denaturat i Amarena) oklejanie taśmą spróchniałych desek i zamiatanie wiórów