Do wszystkich którzy uważają że na Sylwestra powinno się zakazać fajerwerków tylko dlatego bo zwierzęta się boją – nikt wam nie każe trzymać zwierząt i to wy powinniście zadbać o to żeby się nie bały.
13
10
Do wszystkich którzy uważają że na Sylwestra powinno się zakazać fajerwerków tylko dlatego bo zwierzęta się boją – nikt wam nie każe trzymać zwierząt i to wy powinniście zadbać o to żeby się nie bały.
Ja się nie boję fajerwerków a jak wam któraś petarda łeb urwie to przyjdę i do szyi nasram.
Kot Sylwester
Dzikie zwierzęta też się boją a nikt ich nie trzyma.
A dzikie zwierzęta to nie istnieją? Huk petard to jest normalna immisja (zakłócenie korzystania z nieruchomości). Należy zakazać użytkowania fajerwerków przez osoby fizyczne. Debile 2 dni przed i 2 dni po Sylwestrze strzelają tym dziadostwem.
Krzysiek, prawiczek, 31 lat
Kolejny bezduszny debil… A wiesz, że zwierzęta to nie tylko te domowe? Słyszałeś chociażby o ptakach? Ale nie, idiota musi sobie postrzelać w sylwestra…
Pamiętam jak w zeszłym roku większość miast w Polsce postanowiła nie uruchamiać syren na upamiętnienie godziny „W”/”Akcja Burza”, żeby zwierzęta się nie bały.
Jest jednak kurwa jego mać różnica między minutą czy kilkoma buczenia, a napierdalaniem fajerwerkami co kilka minut przez parę godzin. Pierwszy dźwięk zwierzęta muszą znieść i dadzą radę. Ja tam pierdolę sylwestra, uprawiam jutro sport, oglądam filmy, czytam książkę i o 22-giej idę spać. Jakby mnie te kurwy z fajerwerkami obudziły, to mam garnek fasoli, napoje gazowane, a nawet piwo, żeby pierdzieć głośniej, niż fajerwerki i znowu zasnąć. Zwierzęta muszą mnie zrozumieć, zresztą kawałek kiełbaski poprawi humor każdemu Burkowi, a to też mam przygotowane. Nie wiem tylko co przygotować dla krokodyli różańcowych. Chyba najlepszy będzie adres tej kurwy, kurwobogacza albo burdelu, w którym ten śmieć pracuje. Podobno psy ruchają go pod jakimś zapomnianym przystankiem. Ma kondycję, głupi, jebany śmieć.
Raczej żeby Ukraińcom, którzy u nas gościli nie przywoływać traumy związanej z alarmami przeciwlotniczymi.
Milcz brzydki debilu.
Ludzi już do końca pojebało z tym rozczulaniem się nad zwięrzetami. Tępe chuje zapomniały zauważyć, że dookoła toczą się krwawe wojny, które być może niedługo eskalują i przyjdą i nikt nie pyta ani nie zapyta, czy się piesek nie zesra od bomby. Przez waszą głupotę i ten zasrany dobroludzizm u nas może być podobnie. Co wtedy zrobicie ze swoimi yorkami i innymi srającymi mutantami? Najlepiej przekłujcie im bębenki, żeby się nie bały. To by było „dobro” w waszym stylu, bezmyślne debile.